W ubiegłą sobotę, około godziny 19:00 na rogu Chodakowskiej i Mińskiej w Warszawie miał miejsce wypadek, który spowodowała uczestniczka pierwszej edycji „Big Brother” – Monika Sewioło. Dziewczyna stanowczo za szybko wjechała na skrzyżowanie granatową alfą romeo, wymusiła pierwszeństwo, gwałtownie skręciła i uderzyła w taksówkę jadącą drogą z pierwszeństwem przejazdu. W skodzie octavii, na którą wpadła, był taksówkarz i jego żona. „To nie był ich szczęśliwy kurs, mieli pecha spotkać panią Monisię” – kwituje policjant, który zna szczegóły wypadku. Kiedy samochód Sewioło uderzył w skodę, ta uderzyła z kolei w zaparkowaną nieopodal hondę. Całe szczęście, że był już wieczór. O tej porze po małych praskich uliczkach mało kto ma odwagę spacerować, samochody nie stratowały więc przechodniów. Monika Sewioło nieraz opowiadała, że lubi dodać gazu, kiedy prowadzi. „To jej trzeci wypadek, o którym wiem” – mówi warszawski policjant.
Czytaj