Manuela i gwiazdy TVN śpiewają kolędę

Od 15 grudnia na antenie TVN będzie można oglądać specjalną kolędę „Co za Gwiazdka!” przygotowaną z okazji Świąt Bożego Narodzenia. W nagraniu wzięli udział Zbigniew Wodecki („Twoja droga do gwiazd”), Zygmunt Chajzer („Chwila prawdy”), Andrzej Sołtysik („Jak łyse konie”), Manuela Jabłońska i Aleksandra Wolf („Maraton uśmiechu”), Olivier Janiak („Co za tydzień”) oraz zespół Miszy Hairulina. Każdy odśpiewał zwrotkę nawiązującą do programu, który prowadzi. Czytaj

Manuela wraca na plan „Maratonu Uśmiechu”

Na początku lipca Manuela Jabłońska zamierzała otworzyć salon fryzjerski w „Starym Browarze” w Poznaniu – niedawno otwartym Centrum Handlu, Sztuki i Rozrywki. Jednak dziewczyna z pomysłu zrezygnowała. We wrześniu Manuela wróciła na antenę w kolejnej edycji „Maratonu uśmiechu”, ale ostatnio w TVN już jej nie widać. Jedni twierdzili, że była uczestniczka „Big Brother” poddała się specjalnej kuracji odchudzającej, a inni, że zwolniono ją z pracy. Ale najzabawniejsze wydały jej się doniesienia, że zrobiła sobie przerwę, ponieważ urodziła dziecko. W końcu, w zeszłym tygodniu Manuela wróciła na plan „Maratonu uśmiechu” i śmiała się z plotek, jakie pojawiły się po jej zniknięciu z ekranu. „Nawet dzwonili do mnie znajomi i pytali, kiedy rodzę. Oczywiście chcę mieć dziecko, ale jeszcze nie teraz” – śmieje się dziewczyna. W rzeczywistości Manuela była z mężem w Egipcie na spóźnionej podróży poślubnej, a później złapało ją przeziębienie. Odcinki „Maratonu uśmiechu” nagrywane są po kilka naraz. Wystarczyło więc, że Manueli nie było w kraju przez tydzień, by na ponad miesiąc znikła z ekranu, a program prowadziła w pojedynkę Aleksandra Wolf. W minionym tygodniu najweselsza prezenterka polskiej telewizji pracowała nad odcinkami, które zaczną ukazywać się w TVN w święta Bożego Narodzenia. „Siedzę tu na nagraniach i już tęsknię za mężem. Nie będę go widziała przez tydzień. To okropne” – mówiła na początku ubiegłego tygodnia Manuela.

Janusz Dzięcioł zachęca do niepalenia

50-letni Janusz Dzięcioł – zwycięzca pierwszej edycji „Big Brother” patrolował wczoraj centrum Zabrza razem z miejskimi strażnikami. Zabrał papierosy dwóm nastoletnim dziewczynom, które paliły na ulicy. Dzięcioł przyjechał ze Świecia (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie jest komendantem straży miejskiej. Był w mundurze, ale nieuzbrojony. Najczęściej sięgał po długopis. Rozdawał autografy i uśmiechy. Do Zabrza zaprosił go komendant Straży Miejskiej w tym mieście Janusz Wicherek. „Chciałem, żeby mój znany kolega przekonał naszych mieszkańców do udziału w programie Żyj bezpiecznie” – tłumaczy Wicherek. Czytaj

Florek spodziewa się drugiego syna

Posłowanie najwyraźniej sprzyja 32-letniemu Sebastianowi Florkowi. Właśnie dowiedział się, że będzie miał drugiego syna. I wcale nie zamierza na tym poprzestać. Uczestnik „Big Brother” zapowiada, że jeszcze w czasie tej kadencji parlamentu spłodzi jeszcze jednego potomka. Liczy na to, że za trzecim razem będzie to córka. „Widziałem zdjęcia USG swojego syna. Ale ma dużego kutasika” – mówi z dumą w głosie podniecony Sebastian Florek. „Ja i Dorota chcieliśmy bardzo, aby była to dziewczynka. Będzie chłopak. Ale nic takiego się nie stało. Dziewczynka będzie trzecia. I urodzi się ona jeszcze przed zakończeniem tej kadencji Sejmu” – zapowiada Florek. Czytaj

Big Brotherowcy w Barze

W czwartek w Barze gościli uczestnicy „Big Brother” – Piotr Gulczyński, Klaudiusz Sevković i Arek Nowakowski. Leszek spędzał z nimi czas na rozmowach przy stole, a Joannie Borysewicz – córce Jana Borysewicza, wyznał miłość. „Ja będę myślał tylko o tobie. Jesteś prześliczna. Naprawdę się w tobie zakochałem. Ja już dwa razy do ciebie dzwoniłem i nie przyjechałaś. Pasujemy do siebie” – mówił Leszek do Asi, która dość regularnie pojawia się w Barze – jest bowiem przyjaciółką Magdy Sieminski. „Zakochaj się we mnie, Leszek” – powiedziała Joanna. „Już się zakochałem, mówiłem o tym Damianowi (…). Zbudujemy dom? Ja już jeden zbudowałem, ale zbuduję drugi” – odpowiedział Leszek. Czytaj

Podróż poślubna Manueli

Manuela Jabłońska wzięła urlop i wreszcie wybrała się w podróż poślubną – donosi „Super Express”. „Musiałam mieć w końcu miodowy miesiąc! To tylko miesięczne rozstanie z Maratonem Uśmiechu” – mówiła kilka tygodni temu. Manuela, której popularność przyniósł udział w pierwszej edycji programu „Big Brother”, wyszła za mąż prawie rok temu. Z mężem, Tomkiem, byli tak zabiegani, że decyzję o podróży poślubnej wciąż odwlekali. We wrześniu zdecydowali, że dłużej nie chcą czekać i wyruszyli na trzy tygodnie do Egiptu. „Oboje pasjonujemy się historią starożytną. Chcieliśmy z bliska zobaczyć sfinksy, piramidy. Jednak największe wrażenie zrobił na nas widok zmumifikowanego władcy Egiptu w muzeum w Kairze” – opowiada Manuela. Manuela i Tomek chcieli także ponurkować wśród koralowych raf w Zatoce Rekinów. Ale niestety, prześladował ich pech. „Tomek rozchorował się. Sprawa okazała się poważna. Czeka go operacja laryngologiczna” – mówi była mieszkanka Domu Wielkiego Brata. Na Manuelę czekają nagrania programu „Maraton Uśmiech”. Odcinki z jej udziałem już w listopadzie.

Gulczas gościem Kuby Wojewódzkiego

Gościem dzisiejszego talk-show Kuby Wojewódzkiego w telewizji Polsat był Piotr Gulczyński – uczestnik pierwszej edycji „Big Brother”. Gulczas opowiadał o swoim obecnym życiu – obecnie utrzymuje się z występów dla publiczności, umila swoją osobą towarzystwo i prowadzi imprezy. Chciałby prowadzić program rozrywkowy i program o motocyklach. W sylwestra Klaudiusz Sevković wpadł na pomysł, aby wraz z Arkiem Nowakowskim (uczestnik „Big Brother 2”, zna się z Gulczasem od 10 lat) utworzyli zespół „Ich Trzech”. Pomysł chwycił, chłopcy śpiewają muzykę disco i zdążyli już wydać singiel, który rozdają za… darmo. Wkrótce Gulczas, Klaudiusz i Arek mają udać się na występ do… Stanów Zjednoczonych.

Manuela gościem w „Teście Inteligencji”

W niedzielę stacja TVN dała widzom niezwykłą możliwość sprawdzenia wysokości swojego IQ. Wystarczyło wziąć udział w „Narodowym Teście Inteligencji” – unikatowym, interaktywnym programie na żywo, prowadzonym przez Ewę Drzyzgę i Andrzeja Sołtysika. W trakcie dwu i półgodzinnego programu, podzielonego na dwie części, uczestnicy musieli odpowiedzieć na 65 pytań przygotowanych przez Pracownię Testów Psychologicznych przy Polskim Towarzystwie Psychologicznym. Około 240 osób publiczności, zaproszonych do studia na podstawie castingów przeprowadzonych wcześniej przez Pracownię Testów Psychologicznych, stanowiło przekrój polskiego społeczeństwa. Rywalizacja pomiędzy poszczególnymi grupami pozwoliła na obalenie (lub podtrzymanie) stereotypów dotyczących poszczególnych grup lub typów ludzi. Grupy te to: nauczyciele, studenci, blondynki, górale, kulturyści i policjanci. Oprócz tego w studiu zasiadła kilkunastoosobowa grupa vipów. W grupie blondynek pojawiła się Manuela Jabłońska – uczestniczka pierwszej edycji „Big Brother” i współprowadząca program „Maraton Uśmiechu” w TVN. „Narodowy Test Inteligencji” obejrzało w sumie ponad 5 milionów widzów. Okazało się, ze mężczyźni (101,6) są inteligentniejsi od kobiet (98,1), praworęczni (100,3) od leworęcznych (98,9), blondyni (99,2) od brunetów (98,5), ale najinteligentniejsi okazali się siwowłosi (110). Natomiast w studiu telewizyjnym najlepsza okazała się grupa studentów (średnie IQ 116), a kolejne miejsca zajęli: policjanci (115), nauczyciele (109), blondynki (106), górale (95) i kulturyści (93). Prezes TVN Piotr Walter zapowiada następną edycję Narodowego Testu Inteligencji już na przyszły rok.

Paulina Mischke i Piotr Gulczyński

Gulczas nie próżnuje. Od czasu, jak dwa i pół roku temu wyszedł z Domu „Big Brother”, zdążył między innymi wydać książkę o kulisach programu, zagrać w filmach Jerzego Gruzy „Gulczas – a jak myślisz” oraz „Yyyreek – Kosmiczna Nominacja” i wraz z Klaudiuszem Sevkovićem i Arkiem Nowakowskim założyć trio Ich Trzech. Był dumny z tego, że ma własne piwo. Dziś za jego złą jakość obwinia browar. Jego wielką pasją są motory – jest wierny „japończykom” z połowy lat 80. Gdy był w Domu Wielkiego Brata, czekała na niego nie tylko Paulina, ale i jej córka Ola. Media wykreowały go na macho, ale tak naprawdę Piotr nie ma nic wspólnego z typem, który ma kobiety za nic. Gulczas traktuje panie z szacunkiem i galanterią, a swoją dziewczynę Paulinę najchętniej nosiłby na rękach. Oboje poznali się w 1998 roku, w firmie reklamowej, gdzie pracował Piotr. Mimo zawrotnej popularności Gulczas nigdy nie dał jej powodu do zazdrości. Oboje mają w życiu te same priorytety. „Nie kupiliśmy sobie mercedesa klasy S ani pałacyku nad jeziorem. Zainwestowaliśmy w coś pieniądze, ale to nasza tajemnica. Tak naprawdę zależało nam na tym, aby sobie wesoło żyć. I udało się” – mówi Paulina. Do ołtarza im nie po drodze, choć już w „Big Brother” Gulczas mówił o Pauli – narzeczona. „On kozaczy, a potem przychodzi na kolanach” – zdradza ona. „Ja na kolanach? Nigdy!” – złości się Piotr. Czytaj

„Dzięciołowi już dziękujemy”

Dziś w co najmniej kilkuset sklepach grudziądzkich pojawiły się plakaty ze zdjęciami 13 miejscowych radnych, głównie prawicy, którzy na ostatniej sesji Rady Miejskiej głosowali za budową kolejnego hipermarketu. Plakaty są opatrzone hasłem: „Oni oszukali wyborców!”. Na jednym z trzynastu zamieszczonych zdjęć znajduje się Janusz Dzięcioł – zwycięzca pierwszej edycji „Big Brother” i radny z osiedla Mniszek (RdG). Obecne władze Grudziądza szły do wyborów między innymi z hasłem: „żadnych nowych hipermarketów w mieście!”. A na początku września tego roku Rada Miejska, większością głosów prawicy, przegłosowała budowę nowego hipermarketu, jeszcze większego od reala. Czytaj