Dziesiąte spotkanie „Plus-Minus”

Dzisiaj o 17:55 i 20:10 w programach na żywo odbyło się spotkanie „Plus-Minus”. Uczestnicy przyznawali sobie punkty dodatnie i ujemne. Każdy miał do dyspozycji po jednym plusie i minusie. Jeśli ktoś uzyskał jednakową liczbę plusów i minusów – znaki równoważyły się. Ten kto uzyska największą liczbę minusów, będzie kandydatem na sobotnie „Gorące Krzesła”. Kolejnego uczestnika nominuje osoba, która zdobyła najwięcej plusów. W dzisiejszym spotkaniu „Plus-Minus” nie brały udziału Magda Sieminski oraz Iwona Szałkowska – jedna z nich wkrótce będzie musiała odejść. Podczas programu kontynuowany był wątek konfliktu pomiędzy „Frytką” i Aldkiem. Oboje nadal za sobą nie przepadają, o czym dali znać poprzez swoje wypowiedzi udzielane w studio. Na pierwsze Gorące Krzesło wytypowany został Aldek (zdobył 3 minusy). Drugą osobę wskaże Agnieszka Frykowska lub Magda Modra (oboje uzyskały jednakową ilość plusów). Widzowie w specjalnym głosowaniu podejmą decyzję, kto będzie musiał nominować drugiego uczestnika. Wszystko wyjaśni się w sobotę, podczas „Gorących Krzeseł”. Wtedy też w Barze wystąpi Andrzej Piaseczny. Czytaj

„Frytka” w „Interwencji”

W dzisiejszym, 92 odcinku „Interwencji” pokazano materiał filmowy poświęcony Agnieszce Frykowskiej, bardziej znanej jako „Frytka”. Nagranie programu odbyło się 18 listopada. Wtedy reporterzy „Interwencji” odwiedzili w „Barze” Agnieszkę i innych uczestników. Wszyscy musieli wypowiedzieć się na temat dziewczyny. Aga jest uczestniczką dwóch reality show. Rok temu zaszokowała wszystkich w „Big Brother” uprawiając seks w wannie. Dziś przyznaje się do błędu i… żałuje. Chce zapomnieć o tamtej nocy. Ciągle wielu ludzi ludzi jest jej nieprzychylnych. Reportaż autorstwa Żanetty Kołodziejczyk pod tytułem „Frytka” było można obejrzeć dziś na antenie Polsatu.

Magda wróciła do domu

W czwartek o szóstej nad ranem do domu wróciła Magda Modra. Dziewczyna we wtorek wyjechała do Warszawy na sesję zdjęciową do CKMu. „Mieszane uczucia mam co do tego. Ale kawał dobrej roboty zrobiliśmy. Było sto tysięcy pomysłów. Ale strój, który mi zaproponowali nie był w moim stylu. Miałam bardzo mocno pomalowane oczy. Ciuchy czarne, klamry punkowe, długie kozaki, byłam z karabinem. Prawdę mówiąc myślałam, że fajniejsze pomysły będą – fajniejsze podawali, a wybrali chyba najgorszy. A potem przyjechał Cezary Pazura, to zaprosiłam go do Baru. Powiedzieli, że jak coś będzie nie tak, to się to wytnie komputerowo. A potem zaczęły się zdjęcia. Nie chciałam się rozłożyć na wersalce zupełnie nago, bo dla mnie to jest wyzbyte erotyzmu. Ja chciałam tylko jedną pierś pokazać. Trochę przesadzili. Był mocny makijaż, miałam obrożę, i cały ubiór był hard-corowy. Miałam na wierzchu piersi, miałam się rozkraczyć! Ja wolę zdjęcia w stroju, a nie zupełnie nago, bo w tym nie ma erotyzmu. Ale potem przeszło mi to wstydzenie, bo ile można się wstydzić? To było w takim hangarze i wiatrak był włączony. Było mi strasznie zimno, sutki mi stały z zimna. Nigdy mi tak nie stały” – odpowiadała Magda Modra Magdzie Sieminski swoje wrażenia. Czytaj

Pobudzeni barmani

W środę Damian, Leszek i Magda Sieminski pojechali na wycieczkę do Błędnych Skał. Tymczasem Magda Modra brała udział w sesji zdjęciowej dla magazynu CKM. Maciej kilka dni temu mówił, że najchętniej wyjechałby sam na 3-4 dni i odpoczął od programu. Wieczorem w pracy chłopak był przygnębiony. „Ty się chyba za bardzo przejmujesz tymi dupami” – powiedział w pracy Leszek do Maćka. „Sam je nakręcam i potem nie wiem o co chodzi. Nie planuję przyszłości z żadną z nich, ale chcę je mieć dla siebie w tym programie” – odpowiedział chłopak. Później żalił się Iwonie, że ma fatalny dzień i brakuje mu… seksu. Po powrocie do domu barmani nie mieli ochoty na alkohol. Poprawiły się nieco stosunki „Frytki” i Aldka. Agnieszka opowiadała swój ostatni sen. Czytaj

Agnieszka Frykowska w „Interwencji”

We wtorek chłopcy przyjechali do kuźni, gdzie wykuwali przeróżne elementy ze stali. Ich zadaniem było także wykuć napis: „Bar”. W domu uczestników odwiedziła specjalna ekipa filmowa, która realizowała program „Interwencja”, poświęcony tym razem Agnieszce Frykowskiej. Wszyscy uczestnicy musieli wypowiedzieć się na temat „Frytki”. Iwona Szałkowska dowiedziała się w pracy, że w poniedziałkowym odcinku „Baru” było można zobaczyć jak Aldek będąc sam w domu, odegrał dziwną scenkę, w której rozmawiał z maskotkami, pełniącymi rolę uczestników „Baru”. Chłopak rozstawił na sofach pluszowe zabawki i po kolei zadawał im pytania. Dyskusja (a raczej monolog) dotyczyła wolnej miłości. Klienci wypytywali Iwonę, czy Aldek zwariował. Dziewczyna nie mogła później wyciągnąć od Aldka informacji, co w odegranej scence opowiadał na jej temat. Magda wyjechała do Warszawy wziąć udział w sesji zdjęciowej dla CKM. Wieczorem odbył się kolejny panel dyskusyjny, prowadzony przez Aldka. Każdy z mieszkańców musiał wypowiedzieć się pozytywnie i negatywnie o pozostałych uczestnikach „Baru”. Podczas rozmowy „Frytka” poprzez swoje wypowiedzi starała się sprowokować Aldka.

Magda i „Frytka” denerwują Aldka

W poniedziałek mieszkańcy rozmawiali o tym, jak poprzez ukazywanie fragmentów ich życia w „Barze” są odbierani w oczach widzów. „Dzisiejsza dyskusja, nie będzie łatwa. Będzie dotyczyć nas. Dotyczy nas tutaj uczestniczących w tym programie. Dobrze byłoby jakbyśmy się zwierzyli i odpowiedzieli na pytanie: jak nas widzą w programie reality? Jakim człowiekiem jestem dla widzów?” – mówił Aldek, który prowadził panel dyskusyjny. Każdy opowiadał co go zaskoczyło i o nieprzyjemnych sytuacjach, jakie ujrzały światło dzienne w programach na żywo. Czytaj

Żona Damiana i noc strachów

W niedzielę „Frytka” i Magda jeździły na koniach i miały możliwość łowienia ryb. Dziewczyny postanowiły sprawić, by ich rybki czule się pocałowały, po czym wrzuciły je z powrotem do wody. Barmani odwiedzili Dom Dziecka „Promyk” w Wałbrzychu. Uczestnicy zakupili dla jednej z dziewczynek obiecaną gitarę. Instrumentami muzycznymi zostały też obdarowane inne dzieci. Wieczorem Damian opowiadał o swoich przeżyciach podczas jednej ze swoich wypraw. Czytaj

„Frytka” gościem w programie Cejrowskiego

Wczoraj w telewizji Polsat było można zobaczyć mocno okrojony program „Z kamerą wśród ludzi”, prowadzony przez Wojciecha Cejrowskiego. Jednym z gości talk-show była Agnieszka Frykowska. Nagranie miało miejsce 15 października w Warszawie. Po powrocie do Wrocławia, „Frytka” była załamana. Długo płakała przesiadując samotnie na dworze. O tym, co jej się przytrafiło u Cejrowskiego opowiedziała Maćkowi. „Nikt mnie tak nigdy nie poniżył. Po prostu złamał mnie. Chamstwem. Nie mogę się w ogóle odnaleźć. O mojej babci zaczął mówić… Kosiarz umysłów… Publiczność była… Gościu publicznie mnie zmiażdżył. Mam poczucie czegoś takiego, że chciałabym mu dać w ryj. Powiedziałam mu, że w łóżku musiało mu nie wychodzić, że jest aseksualny i mnie nie pociąga w żaden sposób… Mowę mi odjęło… Mówiłam, panie Wojtku – sądziłam, że jest pan dżentelmenem i proszę odnosić się do mnie z szacunkiem… Tam go nikt nie lubi. Tam się go wszyscy boją. Jest chamski, arogancki, agresywny, pewny siebie. Przed programem podał mi rękę – mówiłam, że fajnie. On powiedział: no zobaczymy, czy po programie też tak pani będzie mówiła… Miał wcześniej przygotowane pytania. Nie umiem się odnaleźć dzisiaj. Nie mogę tego znieść. Chcę się z nim jeszcze spotkać, ale nie teraz. Jestem na to za słaba. Ten facet będzie mi się śnił po nocach. Będzie mi się śnił do końca życia. W taki sposób, jak on to zrobił… nikt mnie jeszcze tak nie potraktował. Jest inteligentny, mocny. Jest chamski i jest prostakiem i najwidoczniej mu kutas nie staje. I jeszcze na koniec powiedział, że nie sądzi żeby się znalazł ktoś, kto mnie kiedykolwiek pokocha” – mówiła ponad miesiąc temu załamana „Frytka”. Wczoraj w Polsacie wyemitowano bardzo okrojoną wersję jej rozmowy z Wojtkiem Cejrowskim. W dalszej części zamieszczamy w formie pisemnej to, co nie pojawiło się antenie. Czytaj

Zwierzenia Iwony

W sobotę Veronica Owusu musiała opuścić „Bar bez granic”. Dziewczyna została zawieziona do domu barmanów, gdzie spakowała swoje rzeczy i napisała pożegnalny list do uczestników. „Frytkę” odwiedził w Barze jej przyjaciel gej. Wkrótce wszyscy wrócili do domu. Aldek pogodził się z Magdą i „Frytką”. Magda jednak stwierdziła, że nie jest w stanie mu wszystkiego wybaczyć. Leszek w rozmowie z Damianem uznał, że Magda Modra jest zazdrosna o Maćka, który akurat tańczył z Iwoną Szałkowską. Iwona zwierzała się później Aldkowi ze swojej trudnej sytuacji – jest rozwiedziona z mężem, a ten nie wykazuje zainteresowania dzieckiem i nie odwiedza go. Czytaj

Veronica opuszcza „Bar bez granic”

Podczas sobotniego wieczoru w Barze odbył się występ Liroy’a. W programie zaprezentowano fragmenty wydarzeń z ostatniej nocy, kiedy to wybuchła awantura pomiędzy Magdą Modrą, „Frytką” i Aldkiem. Kiedy chłopak powiedział do Agi, że traktuje się jak dziwka, ta spoliczkowała go, a Magda w trakcie dalszej kłótni rzucała kolegą o ścianę. „Jestem po alkoholu może troszkę za bardzo agresywny, ale zawsze prawdziwy. Oni tu przez 8 tygodni bawili się w dyplomację. Ja mówię im prawdę w oczy i to ich boli. Szczególnie boli to Frytkę, która gra, udaje i bawi się ludźmi, ludzkimi uczuciami” – stwierdził Aldek. Czytaj