Dzieci odwiedzają barmanów

W środę Aldek rozmawiał z Maćkiem na temat czwartkowych „Plusów i Minusów”. Aldek wyraził nadzieję, że dostanie się do finału. Mówił również, że jego przygoda z Magdą to tylko zabawa. Agnieszka Frykowska ponownie była podłamana, po tym jak podczas wywiadów realizatorzy zasugerowali jej, że trzyma się blisko Maćka aby dotrwać do finału. Dziewczyna płakała w samotności na dworze. Barmanów odwiedziły dzieci z Domu Dziecka i Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Mieszkańcy zajęli się przygotowywaniem ozdób świątecznych, które później zostały zlicytowane w Barze na aukcji na rzecz dzieci z Kliniki Onkologii i Hematologii we Wrocławiu. Wieczorem wszyscy udali się do pracy. Bar odwiedzili Amanda i Edyta – wyeliminowane wcześniej uczestniczki. Maciek w rozmowie telefonicznej z ojcem dowiedział się jak postrzegana jest Agnieszka i że gdyby zasiadła na „Gorących Krzesłach” z pewnością by odpadła. Chłopakowi dało to trochę do myślenia. Po powrocie zmęczeni uczestnicy bardzo szybko położyli się spać. Maciek do nikogo się nie odzywał. Damian jak zwykle spędził noc na dworze.

Kulisy „Baru” w „Interwencji”

W dzisiejszym, 101 odcinku „Interwencji” pokazano kulisy realizacji „Baru bez granic”. Łzy, awantury, namiętności. Takie uczucia na co dzień towarzyszą uczestnikom reality show. Zwłaszcza, że program zbliża się do końca, napięcie rośnie, a w Barze jest coraz goręcej. A to oznacza i większy stres dla ludzi z zaplecza. Dlatego też reporterzy „Interwencji” udali się tam z kamerą. Najciekawsze uchwycone momenty było można obejrzeć dziś na antenie Polsatu w reportażu autorstwa Żanetty Kołodziejczyk i Magdy Dercz pod tytułem „Kulisy Baru”.

Joanna B. stanie przed sądem

Zarzut spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości postawiła w środę wrocławska policja Joannie B. – córce znanego muzyka Jana Borysewicza. 26-letnia kobieta miała 1,4 promila alkoholu we krwi. Do wypadku doszło w ubiegłym tygodniu, w nocy z czwartku na piątek w centrum Wrocławia, kiedy to Joanna B. i jej pasażer wracali z telewizyjnego „Baru”. Joanna straciła panowanie nad autem. Na łuku drogi samochód przewrócił się na dach. Kobieta i pasażer – Arek Nowakowski (uczestnik drugiej edycji „Big Brother”) z obrażeniami trafili do wrocławskiego szpitala. O zdarzeniu informowaliśmy jako pierwsi już w ubiegły piątek. „Joanna B. została przesłuchana i przedstawiliśmy jej zarzuty. Kobieta miała 1,4 promila alkoholu we krwi” – powiedział Dariusz Boratyn z wrocławskiej policji. Policja nie udziela więcej informacji na temat zdarzenia. Ze źródeł policyjnych Polska Agencja Prasowa dowiedziała się, że Joanna B. przyznała się do winy. Grozi jej do ośmiu lat więzienia. Joanna B. nie ucierpiała poważnie podczas wypadku – doznała wstrząśnienia mózgu, natomiast Arkadiusz Nowakowski ma złamane żebro i kręgosłup.

Seks w „Barze bez granic”

W nocy z wtorku na środę wszyscy uczestnicy udali się na zewnątrz. „Frytka” była w wyśmienitym humorze. Już w czwartek odbędzie się kolejne spotkanie „Plus-Minus”, tak więc Agnieszka postanowiła przeprosić Aldka za swoje zachowanie. „Sorry za tą całą akcję, wiem że trochę przegięłam” – mówiła. „Ja nie wierzę, ja muszę się napić” – skomentował Aldek. „Frytka” dała swoje błogosławieństwo Aldkowi i Magdzie. Barmani siedzieli przy ognisku i popijali alkohol. Wkrótce postanowili zrobić sobie zdjęcia. Agnieszka zaproponowała, by Aldek i Magda zetknęli się językami i aby w tym momencie zrobić im fotografię. Oboje jednak nie mogli długo utrzymać takiego stanu i zagłębili się w pocałunkach z języczkiem. „Muszę się wylać” – stwierdził kilka minut później Maciek i udał się pod płot. „Frytka” poszła za nim i stanęła przy chłopaku tak, aby móc wszystko obserwować. Czytaj

Magda M. nie wróci, wejdą nowe uczestniczki

We wtorek Magda Sieminski wypytywała „Frytkę” o Aldka. „Dla mnie to jest chory człowiek. Nigdy nie chciałabym się związać z kimś takim. To są wszystko pozory. Nie może przeboleć pewnej rzeczy i pogodzić się z tym, że dostał kosza ode mnie. Ja od początku nie byłam zainteresowana tą sytuacją za mocno” – mówiła Aga. Po chwili dodała zdenerwowana, że nie ma zamiaru więcej poruszać tego tematu. Magda wyjaśniła, że chodzi jej o coś zupełnie innego… Damian, Aldek i Magda Sieminski udali się do miejsca, gdzie szkolone są psy – mieli okazję drażnić psy i doświadczyć jak to jest, kiedy pies atakuje człowieka. Wieczorem Damian, Maciek i „Frytka” udali się do pracy. Magda Sieminski zjadła z Aldkiem kolację i dała mu do zrozumienia, że jest w nim zauroczona. Czytaj

Pocałunek „Frytki” i Maćka

W poniedziałek Maciek myślał o Magdzie Modrej, która ubiegłego dnia opuściła barmanów i wróciła do swojego domu aby pozałatwiać ważne sprawy. Maciek stwierdził, że Magda nie wróci już do programu. Agnieszka Frykowska postanowiła sprowadzić Damiana na swoją stronę, dlatego też negatywnie wyrażała się przy nim o Aldku i Magdzie Sieminski. „Aldek działa na mnie jak płachta na byka. To taki chochlik. Nie będę się więcej w nic wkręcać, bo on dzięki tym wszystkim naszym intrygom istnieje” – mówiła. Dodała, że początkowo Aldek w niej lokował swoje uczucia, później powiedział Magdzie Modrej, że mu na niej zależało, w końcu wziął się za Iwonę Szałkowską, a jak mu nie wyszło, zaczął się kleić do Magdy Sieminski i opowiadać jak to pomiędzy nimi jest cukierkowo. Czytaj

Magda Modra opuszcza „Bar 3”

W niedzielę Maciek, „Frytka” i Damian pojechali do Szklarskiej Poręby. Tam Agnieszka została mianowana wiedźmą walońską, a Maciej i Zenon – jej giermkami. Wieczorem Magda Modra spakowała się, pożegnała ze wszystkimi barmanami i udała się do Poznania pozałatwiać ważne sprawy. Dziewczyna powiedziała, że najprawdopodobniej wróci w poniedziałek, zapewne jednak opuści „Bar bez granic”. Magda życzyła Agnieszce i Maćkowi powodzenia. Zaproponowała także, aby w jej sypialni urządzili sobie „oazę spokoju”. Magda wyjechała do domu własnym samochodem – już bez kamer i realizatorów, tak więc jasne było, że dziewczyna do programu raczej nie wróci. Część barmanów udała się do pracy. „Frytka”, Maciek i Damian mają zagrać sceny w serialu komediowym „Świat według Kiepskich”, dlatego też odwiedziła ich ekipa realizatorów. Debiutanci odegrali na próbę krótkie scenki komediowe. Później Maciej udał się do szpitala. Okazało się, że palec który bolał go od dwóch dni jest złamany. Doktor przyjmując chłopaka był na tyle „miły”, że nie przepisał mu żadnych środków przeciwbólowych. Maćkowi wbito igłę pod paznokieć aby ściągnąć krew. Wkrótce chłopak wrócił do domu. Część barmanów zajęła się oglądaniem filmu „Nienasycenie”. Aldek namówił Magdę Sieminski, aby ta spała obok niego w sypialni – nie obyło się bez przytulanek. „Frytka” spędziła noc z Maćkiem, natomiast Damian kolejną noc spędził na dworze.

Mama „Frytki” zszokowana

W nocy z piątku na sobotę doszło w „Barze” do wielkiej awantury pomiędzy Agnieszką Frykowską i Aldkiem. Fragmenty tych wydarzeń było można zobaczyć w sobotnim programie na żywo. Po „Gorących Krzesłach” reporterzy „Faktu” skontaktowali się telefonicznie z mamą „Frytki”. „Nigdy wcześniej nie słyszałam, by Agnieszka wrzeszczała, że kogoś zabije! Pierwszy raz widziałam córkę w takim stanie! Chyba musiała wcześniej usłyszeć jakieś straszne rzeczy, który nie pokazano na wizji” – mówiła zszokowana Anna Toth.

„Frytka” chce zacząć myśleć

W sobotę Leszek musiał opuścić „Bar bez granic”. Podczas pożegnania z Magdą Modrą prosił ją, aby nie opuszczała programu. „Zostawiłeś mnie z tym fiutem” – powiedziała do Leszka Agnieszka Frykowska, mając na myśli Aldka. Później na zapleczu „Frytka” rozmawiała z Magdą na temat jej odejścia z „Baru” i wejścia nowej osoby. „Magda, jeżeli będzie nowa osoba, to ze wszystkimi przywilejami wchodzi do finału! Czy dasz jej tą szansę?” – pytała Aga. W tym czasie Leszek udał się do domu, gdzie spakował swoje rzeczy, napisał pożegnalny list i udzielił wywiadu. Czytaj