Dobrusia i Tomek: publiczne pranie brudów?

Relacje pomiędzy Dobrusią Henner (znaną z programów „Bar 2”, „Bar 4: Złoto dla Zuchwałych” oraz „9 Niezwykłych Tygodni”), a jej byłem mężem Tomkiem sięgnęły dna. O ich rozwodzie było można przeczytać w marcu tego roku w serwisie „Big Brother Show!” oraz śledząc wypowiedzi, jakie Dobrusia umieściła na swoim własnym forum dyskusyjnym. Czytaj

Agnieszka Frykowska w iTV

Agnieszka „Frytka” Frykowska – bohaterka „Big Brother 3: Bitwy”, „Baru 3: Bez Granic” oraz „Baru 4: Złoto dla Zuchwałych”, została prezenterką kanału iTV. Agnieszka od dnia wczorajszego prowadzi godzinny, interaktywny teleturniej „Gierki Nocne”. Program polega na rozwiązywaniu przez widzów zagadek, za które można otrzymać nawet 20 tysięcy złotych. „Gierki Nocne” można oglądać od czwartku do soboty o 23:30 w iTV. „Frytka” prowadzi piątkowe wydania teleturnieju.

„Frytka” poznała Polańskiego

27-letnia Agnieszka „Frytka” Frykowska zrobiła wszystko, aby osobiście poznać wielkiego reżysera, 72-letniego Romana Polańskiego. Stało się to w sobotni wieczór, na premierze „Tańca wampirów” w warszawskim Teatrze Roma. Losy rodziny Agnieszki są tragicznie związane z osobą reżysera. To z Polańskim przyjaźnił się jej dziadek Wojciech Frykowski, do niego wyjechał do USA. Jak się okazało – po śmierć. W nocy z 8 na 9 sierpnia 1969 roku został zamordowany przez bandę Mansona. Miał wtedy 33 lata. Tragedia rozegrała się w willi Polańskiego, Bel Air. Razem z Frykowskim i trzema innymi osobami zginęła 26-letnia żona Polańskiego, Sharon Tate. Teraz, po latach, Agnieszka, której nie było dane poznać dziadka, miała okazję porozmawiać z jego przyjacielem. Kiedy udało się jej dostać w pobliże obleganego reżysera i przedstawiła mu się, widać było, jak jest poruszony, słysząc jej nazwisko. Ściszonymi głosami zaczęli rozmawiać, jednak dla Agnieszki wspomnienie tej rodzinnej tragedii nadal jest zbyt bolesne, by relacjonować szczegóły. „Tak, chwilę rozmawialiśmy na temat moich bardzo osobistych spraw” – potwierdza „Frytka”. „Wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest człowiekiem z wielką głębią, pełen energii i ciepła. Zainteresował się też tym, co robię” – mówi Agnieszka. Obecnie „Frytka” kontynuuje rodzinne tradycje. Tak jak jej dziadek Wojciech oraz ojciec Bartosz Frykowski (operator filmowy, który zginął tragicznie w 1999 roku w podwarszawskiej willi Karoliny Wajdy), pragnie pracować w filmie. Jest na drugim roku aktorstwa.

[Fakt]

Wstydliwa „Frytka”

28-letnia Agnieszka Frykowska chce, by wszyscy zapomnieli, dzięki czemu zdobyła sławę. Dotarliśmy do osoby, która uczestniczyła w nagraniu wywiadu z Frykowską dla MTV Polska. „Frytka wyszła ze studia wzburzona. Nie zgodziła się na emisję wywiadu” – opowiada świadek. Co ją tak rozzłościło? Pytania, dotyczące kąpieli z Łukaszem Wiewiórskim „Kenem” w jacuzzi. Nerwowo zareagowała też na wspomnienie o jej udziale w programie „Bar”, rozbieranej sesji dla „Playboya” i licznych partnerach. „To jakaś bzdura. Program się pojawi” – wypiera się „Frytka”. Rzeczywiście, wywiad będzie, ale ocenzurowany. Wszystko dlatego, że Agnieszka nie chce być postrzegana jako głupia i puszczalska blondyna. „To były błędy młodości. Mam to za sobą. Studiuję, poznałam innych ludzi” – tłumaczy. Wyzywająca „Frytka” chce być grzeczną Agnieszką. W październiku zacznie drugi rok studiów aktorskich w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych. „Mam bardzo dobre wyniki” – chwali się. I nie chce już opowiadać, z kim dzieli łóżko. „Spotykam się z kimś, ale to tak intymna sfera, że nie chcę o tym opowiadać” – mówi dziewczyna, którą miliony widzów oglądały, jak uprawiała seks w wannie pełnej bąbelków. Na przyjęciach pokazuje się regularnie z biznesmenem Andrzejem Burzyńskim. „Jest to osoba bardzo doświadczona i mądra życiowo. Doradza mi w pewnych aspektach mojego życia, głównie kariery” – wyjaśnia Agnieszka, twierdząc, że z Burzyńskim łączy ją tylko przyjaźń.

[Anna Lubecka, Super Express]

1 listopada premiera „Legendy” z Magdą Modrą

”U nas robi się tylko dramaty psychologiczne albo komedie. Dawno nie powstał ciekawy horror” – mówi Mariusz Pujszo, reżyser „Legendy”, pierwszego od lat polskiego filmu grozy. Rodzime horrory zazwyczaj prezentowane są u nas podczas przeglądów najgorszych polskich filmów. Zamiast straszyć, raczej śmieszą nieporadnością efektów specjalnych, jak w scenach przemiany kobiety w wilka w „Wilczycy” (1982) Marka Piestraka. Razi też kiczowatość scenariuszy. Ostatnie filmy grozy powstały u nas na początku lat 90, nie licząc krótkometrażowych historyjek, m.in. „Obróbka skrawaniem” (2001) czy „Oni tam są!” (2004). „Nie jestem fanem horrorów. Spośród naszych filmów tego gatunku spodobał mi się jedynie „Lokis” z 1970 r. Januszowi Majewskiemu udało się stworzyć klimat grozy” – mówi Mariusz Pujszo („Polisz kicz projekt”), który zakończył zdjęcia do horroru „Legenda”. „W Polsce dawno nie powstał żaden horror. Wcześniej zrealizowano kilka, ale nie były dobre. Dlatego postanowiłem zmierzyć się z tym gatunkiem. 'Legenda’ to horror bez efektów specjalnych. Kładziemy nacisk na atmosferę. Nie ma wiele krwi, ale jest dużo strachu” – mówi reżyser. Czytaj

Film z Magdą Modrą

Magdalena Modra – bohaterka „Gladiatorów”, „Baru 3: Bez Granic” oraz „Baru 4: Złoto dla Zuchwałych”, wypoczywała ostatnio nad Bałtykiem, gdzie bez skrępowania opalała się na plaży topless. Już wkrótce Magdę będzie można podziwiać w nowej produkcji zatytułowanej „Legenda”, w której dziewczyna zagrała główną rolę. Film niebawem powinien trafić do polskich kin. Bohaterka programów reality shows zadebiutowała jednak nie tylko jako aktorka, ale również jako piosenkarka. Niedawno nagrała bowiem piosenkę „Ready to Fly”, przypominającą przeboje Mandaryny. „Trochę się obawiam takich porównań. Aby ich uniknąć, przefarbowałam nawet włosy na czarno” – mówi Magda.

Doda o Kubie Wojewódzkim

Wojewódzki to ciota” – mówi Dorota Rabczewska, gwiazda drugiej i czwartej edycji „Baru” oraz wokalistka zespołu Virgin. W wywiadzie dla Relaza, Doda ostatecznie rozlicza się z Kubą Wojewódzkim. „Kuba Wojewódzki jest tchórzem. Nie potrafi powiedzieć odważnie rzeczy w cztery oczy. Jest obłudny i fałszywy. Co innego mówi, co innego robi. Dziesięć razy spotykałam się z nim twarzą w twarz i zachowywał się, jakbym mu uratowała życie. Był piękny, cudowny, grzeczny, miły i sympatyczny. Uważam, że się zagubił w tym, co robi. On zauważył, że nie ma już komu ręki podać. On się na niczym nie zna. Jak on śmie w ogóle krytykować? Być w tym 'Idolu’? Czym on jest, muzykiem, kur…a, piosenkarzem? On coś stworzył, wymyślił?” – mówi Doda. Zapytana, czy uważa, że dziennikarz nie powinien się zajmować takimi programami, jak „Idol”, odpowiada: „Przepraszam, co on tam takiego mówi? Dla mnie powinny tam być osoby, które znają się na muzyce, jak Ela Zapendowska, na dykcji, na kreowaniu wizerunku itd. Wszystkie jego komentarze w każdej edycji są żenujące. Ponieważ on się na tym nie zna! A sam wygląda jak ciota, sorry”.

[Seweryn Domagała, o2.pl]

Klaudiusz Sevković chce walczyć o medal MP

Kiedyś był gwiazdą „Big Brothera” oraz „Baru 4”, teraz reklamuje garnki i… jest prezesem sekcji piłki ręcznej chorzowskiego Ruchu. Gdy Klaudiusz Sevković zainwestował własne pieniądze, aby ratować zasłużoną dla polskiego szczypiorniaka drużynę Ruchu – nie brakowało prześmiewców. „Niech ściągnie Manuelę i Gulczasa, to chociaż zrobią reality show” – żartowano. Śmiech jednak szybko ucichł, gdy Ruch z samymi zwycięstwami na koncie awansował po ubiegłym sezonie do pierwszej ligi (wyżej jest jeszcze ekstraklasa). „Pasją do piłki ręcznej szybko udało mi się zarazić znajomych, m.in. kilku znanych piłkarzy z Górnego Śląska” – wyjaśnia Sevković. Kucharzowi i niedoszłemu posłowi do Parlamentu Europejskiego wciąż jednak brakuje największego sukcesu. W tym sezonie awans do ekstraklasy jego podopieczne zaprzepaściły, ponosząc porażkę w ostatnim meczu. Prezes jest jednak pewny, że prędzej czy później jego drużyna walczyć będzie o medal mistrzostw Polski.

[Życie Warszawy]

O Dodzie w „Uwadze!”

Dzisiejszy program „Uwaga!”, nadawany w stacji TVN, poświęcony został Dorocie „Dodzie” Rabczewskiej. „Moi rodzice zawsze wychowywali mnie w atmosferze, że jestem najpiękniejsza, najmądrzejsza, najlepsza i zdobędę świat. Nie było innej opcji niż tylko w to uwierzyć” – mówi Dorota Rabczewska. Doda uważa, że wielu zazdrości jej, bo za cokolwiek się nie weźmie, odnosi sukcesy: w sporcie, w nauce, na scenie. Od małego była ukochaną córeczką swoich rodziców, znała swoją wartość i ostro sunęła do przodu nie patrząc na innych. Czytaj

Magda Modra zagra w polskim horrorze

Magda Modra (gwiazdka „Gladiatorów”, „Baru 3: Bez Granic” oraz „Baru 4: Złoto dla Zuchwałych”) i Joanna Liszowska, laureatka Przeglądu Piosenki Aktorskiej, spotkały się na planie horroru „Legenda” w reżyserii Mariusza Pujszo. „Dziewczyny marzą o wieczorze, który latami będą wspominać. Ale żeby go pamiętać, muszą go najpierw przeżyć” – opowiada reżyser Mariusz Pujszo („Polisz kicz projekt”). Przyjaciółki przekonują się, że mroczna legenda związana z przeszłością zamku wcale nie jest bajką. To, co wydarzyło się w średniowieczu, ma konsekwencje do dziś. „Bohaterki, jedna po drugiej, giną od pchnięcia sztyletem. Rozpoczynają walkę z czasem. Żeby ocaleć, muszą znaleźć rozwiązanie tajemnicy” – zdradza reżyser. Sam przyznaje, że nie lubi horrorów i boi się je oglądać. Czytaj