Zdjęcia realizowane były w pięknych, choć zrujnowanych wnętrzach pałacu w Bożkowie na Dolnym Śląsku oraz w zamku Czocha i w podziemiach w Osówce. „To historia sześciu przyjaciółek, które przyjeżdżają do opuszczonego pałacu, by urządzić w nim wieczór panieński. Dziewczyny marzą o wieczorze, który będą wspominać latami. Ale żeby go zapamiętać, muszą go najpierw przeżyć” – opowiada Pujszo. Przyjaciółki przekonują się, że mroczna legenda związana z przeszłością zamku wcale nie jest bajką. To, co wydarzyło się w średniowieczu, ma konsekwencje do dziś. „Bohaterki jedna po drugiej giną od pchnięcia sztyletem. Rozpoczynają walkę z czasem. Żeby ocaleć, muszą znaleźć rozwiązanie tajemnicy” – zdradza reżyser.
Pannę młodą gra Roksana Krzemińska, studentka III roku Akademii Teatralnej w Warszawie. To jej pierwsza większa rola. Magda Modra trafiła do „Legendy”, bo reżyser wypatrzył ją w „Barze 3: Bez Granic”. „Gram tu prawie siebie, tylko w przeciwieństwie do mojej bohaterki nie jestem kleptomanką” – mówi uczestniczka reality show. „Lubię horrory, bo lubię się bać. Na planie 'Legendy’ nieraz byłam zdrowo przestraszona. Kręciliśmy scenę w lesie, gdzie miałam wypadek samochodowy. Próbowałam wydostać się z zamku mimo gęstej mgły i wylądowałam w rowie. Reżyser kazał mi uciekać w stronę lasu. Obleciał mnie strach” – opowiada aktorka. „Co chwila znajdowałyśmy trupy. Śni mi się to po nocach, wydaje mi się, że wciąż jestem na planie” – mówi Roksana. Koszmary ma także Agata Dratwa, która gra Grażynę. „Kiedy zasypiam, wciąż słyszę głos Mariusza Pujszy: 'Kamera… akcja’. Jesteśmy tak nakręcone atmosferą strachu na planie, że wystarczy lekkie skrzypnięcie, żeby nas przerazić. Ostatnio wpadłyśmy w histerię na widok kota” – mówi aktorka. „Legenda” to także debiut fabularny Joanny Liszowskiej, laureatki Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Premiera filmu planowana jest na 1 listopada.
[Magda Noga, Gazeta.pl]