Podsumowanie pięciu edycji „Baru”

Do tej pory telewizja Polsat wyemitowała w Polsce już pięć edycji „Baru”. Program trwał łącznie przez 484 dni, co oznacza 69 tygodni emisji. W sumie odbyło się 207 spotkań na żywo prowadzonych przez Krzysztofa Ibisza. We wszystkich edycjach „Baru” wzięło udział 120 uczestników, którzy przyznali sobie ponad 1300 plusów i minusów. Zawodnicy otrzymali łącznie 44 żółte kartki za złamanie regulaminu oraz wzięli udział w 136 video-czatach. Zwycięzcą pierwszej edycji „Baru” został Adrian Urban (w nagrodę otrzymał mieszkanie w Warszawie), „Baru 2” – Eric Alira (w nagrodę otrzymał mieszkanie w Warszawie; oficjalnie to jego ogłoszono zwycięzcą programu, jednak nieoficjalnie to Dobrosława Zych-Henner wygrała program), „Baru 3: Bez Granic” – Maciej Kiślewski (w nagrodę otrzymał pensję na całe życie – 300 tysięcy złotych), „Baru 4: Złoto dla Zuchwałych” – Mirosława Eichler (otrzymała 6 kilogramów złota o wartości 300 tysięcy złotych) i „Baru 5: VIP” – Ewelina Ciura (wygrała sportowe Porsche). Jak na razie, na szóstą edycję „Baru” się nie zanosi. W przyszłym roku Polsat ma uraczyć widzów nowym programem reality show.

Aldek Margol: „Kto chce mnie zabić?”

Aldek Margol – uczestnik „Baru 3: Bez Granic” oraz „Baru 4: Złoto dla zuchwałych”, jest autorem książki noszącej tytuł „Kto chce mnie zabić?”. Traktuje ona o przeżyciach osoby, która znalazła się z dnia na dzień w programie reality show. „Książka nie ma na celu samouwielbienia, wręcz przeciwnie, podchodzę bardzo ironicznie do samego siebie i do sytuacji, które tam przeżyłem” – mówi Aledek. „Odkrywam tajemnice ludzkich zachowań i pokazuję do czego zdolni są ludzie będący w takim programie. Często osoby, mając na uwadze główną wygraną i patrząc przez pryzmat magicznej sławy zapominają o podstawowych wartościach i są w stanie poświęcić wszystko by choć na moment być osobą rozpoznawalną, rozdawać autografy i zapomnieć o swoich kompleksach, które po zakończeniu programu wracają jak bumerang – szybciej niżby się wydawało” – dodaje Aldek. W książce można znaleźć dużo sytuacji, o których widz nigdy nie dowiedział się z programu. Czytaj

„Frytka” zostanie mamą?

30 listopada znani Andrzeje i ich przyjaciele bawili się w warszawskim klubie Maska. Okazją były Andrzejki. Imprezę zorganizowali Ewa Florczak i Michał Milowicz. Na sali gościli między innymi: Andrzej Kopiczyński, Andrzej Mastalerz, Andrzej Szopa, Andrzej Burzyński, Andrzej Wojda oraz sportowiec Andrzej Supron. Nie zabrakło tradycyjnego lania wosku. Bohaterce programów reality shows – Agnieszce „Frytce” Frykowskiej i Andrzejowi Burzyńskiemu wyszło „coś na kształt plemnika”. Czy to oznacza, że Frytka zostanie wkrótce mamą? Być może, bo Agnieszka Frykowska doskonale bawiła się w towarzystwie Burzyńskiego. Zadedykowała mu nawet piosenkę, którą wykonała na scenie. „Tak bym chciała znowu spotkać cię w swych ramionach, kochać cię” – zaśpiewała. Dowcipy o Andrzejach opowiadał sam Kevin Aiston. Wśród zaproszonych gości wypatrzono również Marka Włodarczyka, Małgorzatę Lewińską, Piotra Polka z Magdą Wołłejko, Katarzynę Cichopek, Rafała Mroczka i Maćka Zakościelnego.

[VIP News / fot. Studio69]

Były reżyser „Baru” skazany

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata skazał dziś wrocławski Sąd Rejonowy byłego reżysera czwartej edycji polsatowskiego reality show „Bar”, Krzysztofa L., który we Wrocławiu potrącił samochodem dwie 10-letnie dziewczynki. Sąd skazał oskarżonego na karę wyższą, niż chciał prokurator, który domagał się roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Wyrok nie jest prawomocny. Ponadto Krzysztof L. będzie musiał zapłacić 2 tysiące złotych grzywny. Nie będzie też mógł prowadzić samochodu przez dwa lata. Czytaj

„Frytki” zabrakło na koncercie

Niedawno gwiazdą koncertu w tarnowskim więzieniu miała być popularna Agnieszka „Frytka” Frykowska. Niestety, nie dojechała. Na spacerniaku zagrała więc rockowa grupa Zdobywcy Pewnych Oscarów. Wśród publiczności zasiadł cioteczny brat lidera, który odsiaduje tu wyrok. Lider warszawskiego zespołu Wojciech Jan Pytkowski lubi grać przed tak nietypową publicznością. „Nie pierwszy raz gramy w zakładzie karnym. Tu są prawdziwe, szczere emocje” – mówi. „Ja już dwa razy siedziałem za grzywny, więc dla mnie to jest resocjalizacja” – dodaje gitarzysta Piotr Kuźbik. Z zespołem miała przyjechać popularna „Frytka”. Jednak gwiazda reality shows nie wróciła na noc do domu i dlatego nie zabrała się do Tarnowa. Czytaj

Były reżyser „Baru 4” stanął przed sądem

We wrocławskim sądzie rozpoczął się proces jednego z reżyserów czwartej edycji polsatowskiego reality show „Bar” Krzysztofa L., który w marcu tego roku potrącił samochodem dwie dziewczynki. Podczas rozprawy oskarżony przyznał się do winy. W wyjaśnieniach podkreślił, że „nie zrobił tego umyślnie i jest mu bardzo przykro, że tak się stało”. Sędzia postanowiła ograniczyć całe postępowanie i nie przesłuchiwać świadków. Na następnej rozprawie strony zapoznają się z informacją policji m.in. o tym, czy oskarżony ma punkty karne za jazdę niezgodną z przepisami ruchu drogowego. Czytaj

Agnieszka Frykowska gościem Wojewódzkiego

Gościem dzisiejszego talk-show Kuby Wojewódzkiego była Agnieszka „Frytka” Frykowska – uczestniczka „Big Brother 3: Bitwy”, „Baru 3: Bez granic” oraz „Baru 4: Złoto dla Zuchwałych”. „Na początek parę słów o mnie. Jestem nikim. Mieszkam w Polsacie. Nikt na mnie nie zwraca uwagi, chyba, że coś nie-halo. Nie ma mnie nawet w tyłówce, ale jak coś, to i tak zawsze ja jestem winny. Niedługo zaczną mnie oskarżać, że zjadłem trzy kanapki, zamiast przydziałowych dwóch. Chociaż ostatnio jest jakby lepiej. Nie to żeby od razu tyłówka, ale w pierwszym kwartale przyszłego roku mam dostać wreszcie kluczyk, który pasuje do toalety (poprzedniego nasze służby sanitarne jakoś nie mogą znaleźć). Tak, więc pnę się w górę, powoli, ale nieustannie. To całkiem zupełnie jak ta pani, co ostatnio była u nas. Podobno kiedyś mieszkała w domu u brata i pracowała w barze, a teraz proszę. Siedzi sobie na kanapce obok Bubu, zadaje podchwytliwie pytania jakiemuś Romanowi, a na dodatek jest aktorką. Faktycznie ma talent. Dlatego postanowiłem się zająć jej dalszą karierą. Ot, udzielę dziewczynie paru rad, poklepię po ramieniu, zaproszę na coś do jedzenia… Może by tak na frytki?” – tak właśnie Kuba Wojewódzki zapowiadał wystąpienie „Frytki” na swojej oficjalnej stronie internetowej. W programie Agnieszka opowiedziała o swoim obecnym życiu: obecnie pracuje jako dziennikarka w gazecie „Fakt” i jest studentką szkoły aktorskiej.

Gulczas i Arek namawiają do oszustwa

”Spryskaj tablice i pryskaj” – radzą bohaterowie programów „Big Brother” i „Bar”. Piotr Gulczyński i Arkadiusz Nowakowski pokazują, jak dzięki sprayowi oszukać policję. Panowie zachwalają w telewizji produkt, który ma sprawić, że tablice rejestracyjne aut będą niewidoczne dla fotoradarów. Tymczasem stosowanie tego specyfiku nie jest całkiem skuteczne i może być uznawane za niezgodne z prawem. Czytaj

Nie rozpoczęto procesu reżysera „Baru”

Mimo zapowiedzi, nie rozpoczął się w środę proces Krzysztofa L, reżysera czwartej edycji reality show „Bar”, który w marcu tego roku potrącił dwie dziesięciolatki. Okazało się, że w sądzie nie było wolnej sali, w której można by przeprowadzić rozprawę. Sędzia wyznaczyła kolejny termin procesu na 15 listopada. Przypomnijmy, że do tragedii doszło na ul. Powstańców Śląskich we Wrocławiu. Rozpędzony ford wjechał w grupę 23 dzieci, które przechodziły na pasach. Ucierpiały dwie 10-latki. Jedna miała uraz głowy, a druga pękniętą kość podudzia. Badania wykazały, że Krzysztof L. był trzeźwy, a przyczyną wypadku była zbyt szybka jazda i nieuwaga.

[Gazeta.pl]

Na miejscu „Baru” powstanie marina

Tomasz Kurzewski – współwłaściciel firmy ATM produkującej programy telewizyjne, chce zbudować na Kępie Mieszczańskiej (tuż przed gmachem głównym Uniwersytetu Wrocławskiego) marinę. W skład portu wchodzić ma między innymi przystań, kapitanat, hotel, restauracja i podziemny parking. Obecnie na terenie tym znajduje się telewizyjny „Bar”. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, budynek zostanie zburzony zimą, wraz z końcem piątej edycji polsatowskiego reality show. Na nowej mapce tego terenu nie ma zaznaczonego odcinka przebiegającej tędy ulicy Księcia Witolda. Plan zagospodarowania przestrzennego Kępy Mieszczańskiej przewiduje, że nie może stanąć w tym miejscu budynek wyższy niż 12 metrów – maksymalnie trzy kondygnacje łącznie z poddaszem. „Liczę na zmianę planu zagospodarowania” – przyznaje Tomasz Kurzewski. Czytaj