Aldek kontra Karolina

Dziś podczas programu na żywo, do „Baru 4” wejdzie kolejna dwójka z czternastoosobowej grupy „All Stars”: Aldek Margol (uczestnik „Baru 3: Bez granic”) oraz Karolina Jakubik (uczestniczka „Big Brother 2”). Przez tydzień będą oni rywalizować o sympatię publiczności, by w następny piątek zasiąść na Gorących Krzesłach i poddać się ostatecznej ocenie widzów. Jedna z osób będzie musiała odpaść, a ta która wygra, wejdzie do „Baru 4” ponownie w dziewiątym tygodniu trwania zabawy. Towarzyszyć jej będzie szóstka pozostałych vipów, wyłonionych w ten sam sposób. Od tej pory każdy będzie walczył wraz z pozostałymi barmanami o zwycięstwo i główną wygraną. Czytaj

Barmani o występie Chrisa de Burgha

W czwartek podczas spotkania „Plus-Minus” na scenie wystąpił Chris de Burgh wraz z córką Rosanną – aktualną Miss Świata. „On ujął nas skromnością, ona swą niezwykłą urodą i gracją, oboje pięknymi balladami” – mówili po występie barmani. Legendarny irlandzki wokalista przyleciał do Polski specjalnie na zaproszenie producenta programu. Jego koncert w Barze był dla wszystkich wielkim wydarzeniem. Chris zaprezentował utwory ze swojej najnowszej płyty, ale i tak największą euforię wzbudziła od lat nie wykonywana piosenka „Lady in red”. Artysta zastrzegał, że nigdy więcej do niej nie powróci, a jednak złamał swą obietnicę. Na tę okazję wszystkie barmanki ubrały się w czerwone kreacje. Wielkie emocje wzbudził także wspólny występ ojca i córki. Rosanna przyciągała uwagę nie tylko ze względu na swą urodę i wdzięk, ale także talent wokalny. Chris de Burgh zaśpiewał w sumie cztery piosenki, a publiczność długo nagradzała go brawami.

Piąte spotkanie „Plus-Minus”

Dziś o 18:00 i 20:00 odbyło się kolejne spotkanie „Plus-Minus”. Uczestnicy przyznawali sobie punkty dodatnie i ujemne. Każdy miał do dyspozycji po jednym plusie i minusie, w tym również członkowie grupy „All Stars” (choć na nich barmani nie mogli oddawać swoich głosów). Jeśli ktoś uzyskał jednakową liczbę plusów i minusów – znaki równoważyły się. Zdobywca największej ilości minusów jest kandydatem na sobotnie „Gorące Krzesła”. Kolejnego uczestnika nominuje osoba, która uzyskała najwięcej plusów. Podczas dzisiejszego programu na scenie zaśpiewał Chris de Burgh. W wyniku spotkania „Plus-Minus” nastąpił remis zarówno w plusach jak i minusach. Mounir Hassine i Sebastian Starosta stali się kandydatami na pierwsze Gorące Krzesło (oboje uzyskali po 4 minusy), natomiast drugą osobę nominuje Karol Krukowski, Robert Kornalewicz lub Magdalena Witkowska. Widzowie w specjalnym głosowaniu podejmą decyzję, kto z nich w sobotę stanie się ofiarą i kto będzie katem. Jutro natomiast odbędzie się „Pojedynek”, podczas którego poznamy wynik rywalizacji pomiędzy Dorotą i Martą. Oboje opuszczą jutro show, a zwycięzca wejdzie ponownie do „Baru” w dziewiątym tygodniu trwania zabawy. Jutro także do programu wkroczy dwójka kolejnych vipów. Wiadomo, że jednym z nich będzie Aldek Margol (uczestnik „Baru 3: Bez granic”). Druga osoba na razie pozostanie tajemnicą. Czytaj

Bujakiewicz i Gulczas – sensacyjny ślub roku

Najgorętsi nowożeńcy sezonu. Uczucie spadło na nich jak grom z jasnego nieba. Wystarczyły trzy miesiące i już się pobrali. Ślub odbył się w poznańskim urzędzie, przy dźwiękach muzyki z filmu „Easy Rider”. Niestety, nie wszyscy przyjęli zaproszenia. Zabrakło rodziców Kasi. l Pauliny, byłej dziewczyny Gulczasa. Ślubem zaskoczyli nie tylko siebie. „Jak powiedziałam znajomym z serialu 'Na dobre i na złe’, że biorę ślub z Gulczasem, odparli tylko: mhm…” – wspomina Kasia. Oboje planują wspólne tournee w nadmorskich kurortach. „Będziemy występować i opowiadać o wielkiej miłości” – mówią zgodnie Kasia Bujakiewicz i Piotr Gulczyński. „Pierwsze zdjęcie, jakie mam, jest takie: niemowlę w kasku. Bo mój ojciec najpierw ścigał się samochodami i motorami, a potem moja mama powiedziała: albo motor, albo ja. I przerzucił się na wodne motorowanie. Ciekawe, czy Gulczas to zrobi… On lubi się przytulać i potrafi być takim misiem Gulczasiem. Choć jeśli chodzi o konkretne sprawy, to przejmuje ster. Piotruś jest od wbijania gwoździ, naprawiania zepsutych gniazdek” – mówi o Kasia. „Od dawna podziwiałem Kasie jako aktorkę. A urzekła mnie tym, że jest taka wesoła, taka słodka. Słodziutka. Kasia jest idealnie w moim typie” – powiedział Gulczas. Czytaj

Frytka i Rutkowski – romans czy przyjaźń?

Niedzielny wieczór. Do warszawskiego klubu Cynamon wchodzi Krzysztof Rutkowski z Agnieszką Frykowską. W zatłoczonym lokalu robi się zamieszanie, kilka znajomych osób wita się z posłem i „Frytką”. Inni przyglądają się, jak tych dwoje siada przy barze. Pijąc drinka patrzą sobie w oczy, wymieniają uściski i pocałunki. Ktoś unosi nad głowami telefon komórkowy z aparatem. Robi kilka zdjęć, akurat wtedy, kiedy detektyw czule obejmuje swoją towarzyszkę. Zdjęcia błyskawicznie trafiają do jednej z gazet. „Zupełnie nie wiem, po co tyle szumu” – oburza się Agnieszka w rozmowie z Rewią. „Krzysztof to mój dobry przyjaciel, nie od dziś się spotykamy i całujemy na powitanie. Ale romans” – dodaje akcentując każdy wyraz. Dowodem na to, że skandalistka z „Big Brother” i poseł Rutkowski bynajmniej nie kryją się ze swoją przyjaźnią, są ich wspólne zdjęcia, zrobione w czerwcu ubiegłego roku, w Łodzi. „Bardzo lubię Frytkę. Łączy nas jedna ważna sprawa. Podjąłem się wyjaśnienia tajemniczej śmierci jej ojca – Bartka Frykowskiego, który zginął cztery lata temu od ciosu nożem. Tragedia wydarzyła się w dworku Karoliny Wajdy. Prokuratura uznała, że Bartek popełnił samobójstwo… Nie zdążył naprawić swoich relacji z Agnieszką. Mieszkali oddzielnie, prawie go nie znała” – mówi Rutkowski. Teraz Krzysztof mógłby zastąpić „Frytce” ojca. „Podziwiam go i czuję się przy nim bezpiecznie” – mówi Agnieszka. „Moja córka potrzebuje autorytetów i dobrze, że trafiła na Krzysztofa Rutkowskiego. Nie mam nic przeciwko temu, nawet jeśli rzeczywiście mieliby romans” – powiedziała Anna Toth, matka „Frytki”. To jednak byłoby co najmniej dziwne, bo Rutkowski od kilku lat mieszka w Łodzi z 26-letnią absolwentką ASP. Znajomi detektywa twierdzą, że chyba nie ma bardziej zazdrosnej kobiety. Poseł pomaga jej wychowywać córkę. Podobno z myślą o niej, zbudował dom pod Łodzią. Przez ten związek rozpadło się jego drugie małżeństwo z Anną Rutkowską. W austriackim sądzie leży już niosek o rozwód.

[Rewia]

Urodziny Marty Bodziachowskiej

Dzisiaj Marta Bodziachowska obchodzi urodziny. Pierwsze życzenia barmani złożyli jej tuż po północy. „Wszystkiego dobrego w dniu urodzin” – jako pierwszy życzył dziewczynie Piotrek. Mounir z kolei zaśpiewał „Happy birthday”. Jubilatka otrzymała kwiaty i drobne prezenty. Mieszkańcy nie mogli jednak długo świętować. Dziś rano mieli bowiem zaplanowany wyjazd do Szklarskiej Poręby. W tajemnicy, na dzisiejszy wieczór w Barze zaplanowano imprezę urodzinową z niespodziankami. Do lokalu zaproszono wielu gości oraz przygotowano liczne atrakcje i prezenty.

Wernisaż w Barze

Już w piątek, 9 kwietnia w Barze odbędzie się wystawa, podczas której będzie można obejrzeć fotografie wykonane przez Karola. Dla gości przewidziane są liczne atrakcje, jak na przykład udział w happeningu. „Jestem w trakcje pisania scenariusza. Happening odbędzie się przed wernisażem, każdy z nas będzie w niego zaangażowany” – mówi Karol. Promocją imprezy zajęły się Wiola i Ania. Z kolei Piotr i Karol zajmą się oprawianiem fotografii. Karol Krukowski jest fotografikiem. Ukończył Wyższe Studium Fotografii „AFA” we Wrocławiu. Fotografia to nie tylko jego pasja, to sposób na życie. Utrzymuje się ze sprzedaży własnych zdjęć.

Mounir pod obstrzałem

Od soboty uczestnicy „Baru” mają za złe Mounirowi, że wskazał Adriana na Gorące Krzesło. W niedzielę wybuchła z tego powodu wielka awantura. Kłótnię z Mounirem rozpętała Magda, a atmosfera w domu była bardzo napięta. Natomiast dziś w nocy mieszkańcy wzięli udział w panelu dyskusyjnym, który prowadzony był przez Dorotę. „Czy można mówić o zdradzie w programach reality shows, skoro z założenia opierają się one na wzajemnej eliminacji?” – zapytała Doda. Dość szybko posypała się lawina pytań i oskarżeń w stronę Mounira. Robert prosił go, aby podał powód posadzenia Adriana na Gorące Krzesło. Czytaj

Robert i Oleg o wyborach Mister Poland 2004

W piątkowy wieczór Oleg i Robert wzięli udział w regionalnych wyborach Mister Poland 2004, do których przygotowywali się tylko cztery dni. Większą przychylność komisji pod przewodnictwem Piotra Gulczyńskiego, zdobył Robert Kornalewicz. Chłopak został Misterem Dolnego Śląska 2004. „To jakiś paradoks. Wybrano mnie Misterem Dolnego Śląska, a pochodzę z województwa Lubuskiego, mieszkam w Zielonej Górze. Widać i takie rzeczy się zdarzają. Obiecuję godnie reprezentować Dolny Śląsk w kolejnych etapach wyborów Mister Poland 2004. Gdyby nie udział w programie nigdy w takim konkursie nie wziąłbym udziału. Zrobiłem to pierwszy raz w życiu. To było jedno z zadań, jakie mieliśmy do wykonania, biorąc udział w Barze. Świetnie się przy tym bawiłem. Zabawa zabawą, ale jednak udało się pokonać kilkunastu mężczyzn, którzy do wyborów najprzystojniejszego Dolnoślązaka przygotowywali się kilka miesięcy. Oni, w przeciwieństwie do nas, bardzo serio podeszli do tego konkursu. Trochę mi ich szkoda, ale co zrobić” – mówił Robert. Czytaj