Dawid i Gosia – para z reality show

Podczas „Wyprawy Robinson” doszło do niezwykłego zdarzenia. 22-letnia Gosia Bugajska została wyeliminowana przez grupę i powinna opuścić wyspę. Prowadzący zaproponował jednak, aby dziewczyna pozostała w programie. Gosia skorzystała z propozycji. Część internautów, komentujących przebieg reality show stwierdziła, że… Hubert zakochał się w Gosi. To wszystko nie podoba się chłopakowi Małgosi – 26-letniemu Dawidowi Ozdobie, który ponad trzy lata temu brał udział w reality show „Amazonki”, dwa lata temu występował w programie „SeXtet”, a obecnie pracuje jako striptizer w grupie „Bad Boys”. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 7

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 14, 28 czerwca 2004

Malezja pełna jest niespodzianek. W dzień potworny upał, w nocy burza, ulewa i wicher. Przyroda jest groźna i nie oszczędza uczestników „Wyprawy Robinson”. Poranek, czternastego dnia pobytu w egzotycznym kraju, zastaje Żółtych (zawodników z drużyny południowej) w minorowych nastrojach. To była ciężka noc. Dziewczyny biegały od moskitier do szałasu, próbowały schronić się przed burzą, bały się. Chłopcy nie mogli spać, bo panie robiły tyle zamieszania, że nie mogli usnąć. To kolejna nieprzespana noc na Rapang. Humory nie dopisują, wszyscy narzekają. Agnieszka skarży się, że na mokrym piasku nie da się spać, bo można się nabawić reumatyzmu. Gosię bardzo boli ząb. Dziewczyna płacze, bo ząb się rusza i boi się, że jej wypadnie. Magda próbuje pocieszyć koleżankę. Kuba gimnastykuje się w wodzie. Ruchy, które wykonuje przypominają trochę taniec. Gdy wychodzi, znajduje na brzegu butelkę. W środku znajduje się list. To pierwszy list, jaki dotarł na tę bezludną wyspę. Kuba wzywa pozostałych mieszkańców Rapang. Magda i Igor wyciągają zwitek pożółkłego papieru. List odczytuje Kuba: „Jeśli chcecie znaleźć skarb, stańcie przodem do morza. Po waszej prawej stronie na plaży znajduje się samotna palma. Musicie tam iść, tam znajdziecie kolejną instrukcję”. Zawodnicy idą całą grupą we wskazanym kierunku i znajdują wśród gałęzi kolejną kartkę: „Mając za plecami obóz, idźcie w kierunku skały oznaczonej krzyżem. Na niej znajduje się wysokie drzewo, do którego musicie się dostać po skałkach”. Gdy docierają na miejsce, pojawia się problem. Na skale jest wiele wyżłobień przypominających krzyż. Które jest właściwe? Decydują się sprawdzić każdą opcję. Igor wspina się na jedno z drzew i to właśnie jemu udaje się znaleźć następny list, którego treść jest następująca: „Idźcie przez busz, mając złamane drzewo po prawej stronie. Kierujcie się w stronę plaży. Po wejściu na nią szukajcie samotnego, wyschniętego drzewa”. Uczestnicy przedzierają się przez busz, wychodzą na plażę. Dużo tu uschniętych drzew i zwalonych pni. Jednak Aga trafia na ostatni zwitek papieru ukryty w rozwidleniu drzewa: „Przejdźcie 70 kroków w kierunku morza, tam znajdziecie skarb”. Siedemdziesiąty krok doprowadza ich po kolana w wodę. Wszyscy wśród fal starają się odnaleźć skarb. Czytaj

Oglądalność „Wyprawy Robinson”

Od 7 września stacja TVN emituje reality show „Wyprawa Robinson”. Na razie jednak wyniki oglądalności nie idą w parze z rozmachem realizacji. Wg danych AGB Polska, prolog i pierwsze cztery odcinki programu oglądało średnio 1,8 mln widzów. „Wyprawa Robinson” zapewnia TVN-owi 14,2% udziałów w rynku telewizyjnym wśród ogółu widzów i 16,1% wśród widzów w wieku 16-49 lat, czyli w grupie docelowej stacji komercyjnych. To mniej, niż średnie udziały TVN-u w tych grupach we wrześniowym prime time (od godziny 18 do 23, odpowiednio 16,5% i 17,7%). „Te wyniki nas nie niepokoją, program dopiero się rozwija, podobny początek miał Agent, który okazał się wielkim sukcesem” – mówi Katarzyna Alińska, zastępca dyrektora marketingu TVN-u ds. public relations. Pierwszą edycję „Agenta” (emitowaną jesienią 2000 roku) oglądało średnio 2,6 mln osób. Po pięciu tygodniach średnia widownia wynosiła jedynie 1,7 mln osób, ale finałowe odcinki oglądało już ponad 3 mln widzów.

[Press]

Rozmowa z Hubertem Urbańskim

-Widzowie emocjonują się „Wyprawą Robinson”, a Pan już wie, kto wygrał.
-Wiem. Ale nie mogę powiedzieć, bo musiałbym zapłacić stacji spore odszkodowanie. Nie mówiąc już, że szefowie TVN mieliby do mnie uzasadniony żal.

-Uczestnicy programu walczyli o przetrwanie na bezludnej wyspie. Pan też spał na piasku?
-Nie, ja oczywiście miałem swój apartament – jaccuzi, klimatyzacja…

-A bez żartów?
-Miałem jednoosobowy pokój w bungalowie. I karaluchy w łazience. Trzeba było mieć w ręce grubą gazetę i po zapaleniu światła natychmiast te karaluchy eksterminować. Po tygodniu takiego traktowania ustępowały, bo to inteligentne stworzenia. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 6

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 12, 26 czerwca 2004

Żółci (zawodnicy z drużyny południowej) zaczynają dwunasty dzień pobytu na wyspie w przyjaznych nastrojach. Agnieszka obchodzi dziś 30 urodziny. Lidka wręcza jej upominek i w imieniu całej grupy składa życzenia. To nie koniec niespodzianek. Na wyspę przypływa Hubert z prezentem dla Agi – to telefon komórkowy i możliwość zadzwonienia do domu. Dziewczyna jest bardzo zdenerwowana, rozmawia ze swoją mamą. Pyta o swojego synka, czy mówi o niej, czy pamięta… Aga nie jest w stanie już rozmawiać, łzy zagłuszają każde słowo, powtarza: „Powiedz mu, że go kocham”. Wszyscy są wzruszeni, każdy przecież zostawił bliską osobę w Polsce i teraz, słuchając Agnieszki, poczuli tę tęsknotę. Lidka nie kryje łez. Czas minął. Hubert zabiera telefon i odpływa z wyspy. Aga spaceruje po plaży, próbuje uciszyć emocje. Pisze na piasku: kocham Cię synku. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 5

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 10, 24 czerwca 2004

Dziesiąty dzień zastaje Gosię przebywającą nadal na wyspie Żółtych (zawodników z drużyny południowej). Powoli mija dwanaście godzin, które dostała od Huberta, jako czas na podjęcie decyzji o pozostaniu lub odejściu z programu. Gosia się waha. Czuje niechęć części grupy. Wie, że już ją wyeliminowali. Magda przekonuje przyjaciółkę, aby z nią została. Twierdzi, że to miłe, iż Hubert dał jej drugą szansę, a poza tym trzeba zrobić coś przeciwnego, niż chce reszta grupy. Stwierdza: „Zostań, będziemy razem walczyć przeciw Agnieszce”. Pozostali zawodnicy jedzą. Magda przychodzi najpierw do Agnieszki i Lidki i mówi, że Gosia postanowiła zostać. Aga wyraźnie jest niezadowolona, ale powstrzymuje się od komentarza. Chłopcy kwitują tę decyzję mówiąc, że Gosia powinna się w takim razie bardziej zaangażować w obowiązki na wyspie. Wszyscy przygotowują się do konkurencji. Czytaj

Witold w programie „Ciao Darwin”

W drugim odcinku programu „Ciao Darwin”, po brunetkach i blondynkach kolejny bój stoczyły drużyny Polaków i Cudzoziemców. Amatorów kotleta schabowego i mocnego alkoholu poprowadziła do walki Madamme Hanka Bielicka w towarzystwie Krzysztofa K.A.S.Y. Kasowskiego. Reszcie Świata przewodniczył Witold Casetti z Włoch – znany z programów „Europa da się lubić” oraz „Wyprawa Robinson”. Czytaj

Przestępstwo w „Wyprawie Robinson”?

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (TOZ) złożyło w warszawskiej prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez TVN, która w programie „Wyprawa Robinson” pokazała sceny drastycznego zabijania węża. „Za taki czyn grozi do dwóch lat więzienia. Nie ma znaczenia, że sprawa dotyczy obywateli polskich za granicą. Sprawą zajmie się Prokuratura Warszawa Śródmieście” – powiedział Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Stacja z zarzutami się nie zgadza. Uważa, że pokazanie sceny zabijania gada miało na celu napiętnowanie takiego zachowania. Czytaj

Czat z Łukaszem Wiewiórskim

W dniu wczorajszym, na oficjalnej stronie internetowej „Wyprawy Robinson”, odbył się czat z Łukaszem Wiewiórskim. Poniżej zamieszczamy treść rozmowy.

-Dlaczego postanowiłeś odejść z programu?
-Zrezygnowałem z osobistych powodów. Czekała na mnie moja narzeczona.

-Czy żałujesz swojej decyzji?
-Nie żałuję żadnych decyzji, które podejmuję w życiu. Łapię chwile ulotne jak ulotka.

-Czy gdybyś miał szansę wrócić na wyspę, wróciłbyś? I czy nie pojechałeś tam się wylansować?
-Lans jest dobry dla frajerów, a ja za takiego się nie uważam. Promocja swojej osoby to nic złego. Podjętej decyzji nie odwracam i brnę zawsze do przodu. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 4

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 8, 22 czerwca 2004

Ósmy dzień „Wyprawy Robinson” zaczął się na wyspie Tengah wielkim odpływem. Przyroda wreszcie pomogła Zielonym (zawodnikom z drużyny północnej). Na odsłoniętej rafie łatwiej upolować lub wręcz znaleźć coś do jedzenia. Ośmiornica, małże to wspaniała zdobycz dla głodnych mieszkańców tej wyspy. Cały ranek poświęcają uzupełnianiu spiżarni. U Żółtych (zawodników z drużyny południowej) nie jest tak wesoło. Po wczorajszym zabiciu węża całkiem popsuła się atmosfera. Straszą się nawzajem sądami, sprawami cywilnymi. Tworzą się grupy i podgrupy. Dziewczyny spiskują przeciw mężczyznom. Marcin uważa, że eliminacja jednej lub dwóch dziewczyn mogłaby polepszyć stosunki w grupie. Wręcz nachalnie pytają się siebie nawzajem, kto na kogo będzie głosował. Zawodnicy nie potrafią spokojnie rozmawiać. Dopiero rzęsisty deszcz odrywa ich od kłótni. Czytaj