Finał „Wyprawy Robinson”: sukces TVN

Wczoraj stacja TVN wyemitowała ostatni, finałowy odcinek „Wyprawy Robinson”. Zwyciężczynią i zdobywczynią 100 tysięcy złotych została 22-letnia Katarzyna Drzyżdżyk. Finał widowiska przyciągnął przed ekrany rekordową liczbę widzów. Według danych AGB Polska, program obejrzało w sumie 4,09 mln widzów, a show zajął dziewiąte miejsce wśród najchętniej oglądanych programów dnia wczorajszego.

Kasia Drzyżdżyk Robinsonem 2004!

Cztery miesiące temu Kasia i Patrycja jako ostatnie opuszczały malezyjską wyspę Mensirip, gdzie walczyły o zwycięstwo. I aż do ostatniej soboty nie wiedziały, która z nich wygrała program. Finał reality show miał miejsce na zamku w Książu. To tam zebrali się wszyscy uczestnicy i tam oficjalnie ogłoszono imię Robinsona 2004 roku. Finałowy odcinek widzowie mogli zobaczyć wczoraj o 21:30 w stacji TVN. Zwyciężczynią pierwszej polskiej edycji programu „Wyprawa Robinson” została 22-letnia fotomodelka Kasia Drzyżdżyk. Przed wyjazdem do Malezji była delikatną, kruchą dziewczyną. Z podróży wróciła odmieniona – silna i dojrzała. „Dzięki programowi przekonałam się, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, że jestem twardą, pewną siebie kobietą. Aby to dostrzec, musiałam pojechać na koniec świata” – powiedziała Kasia, która przed wylotem do Malezji była przyzwyczajona do całkiem innego życia. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 27 (finał)

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzili z różnych regionów Polski, byli przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdowali się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, musieli zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień finału, 11 grudnia 2004

”Wyprawa Robinson” dobiega końca. Przez niemal dwa miesiące zawodnicy rywalizowali ze sobą w różnych konkurencjach, walczyli o nagrody rzeczowe i pozostanie na wyspach. W ostatnim, finałowym odcinku, którego nagranie odbyło się 11 grudnia, wszyscy uczestnicy pierwszej polskiej edycji programu spotkali się na zamku w Książu. Część Robinsonów zjawiła się trzema luksusowymi limuzynami, a Marcin oraz Wincenty z Agnieszką przyjechali na motorach. Chwilę później wszyscy zasiedli w sali Maksymiliana. Jarek i Witold rozpalili w kominku ogień, a Kuba grał na fortepianie. Hubert Urbański powitał wszystkich i zaprosił do sali Patrycję i Kasię. Wszyscy wspominali pobyt w Malezji. Zawodnicy zobaczyli się po raz pierwszy po obejrzeniu wszystkich odcinków „Wyprawy Robinson”. Czytaj

Kolejny rekord „Wyprawy Robinson”

W ubiegłym tygodniu „Wyprawa Robinson” pobiła kolejny rekord oglądalności! Z danych AGB Polska wynika, że odcinek wyemitowany we wtorek, 7 grudnia, obejrzało w sumie 3,6 mln widzów, a cały program z tygodnia na tydzień gromadził przed telewizorami coraz większą publikę. „Wyprawa Robinson” dobiega końca, a finał będzie można zobaczyć już dziś o 21:30 w TVN.

Wywiad z Lidią Lewandowską-Wasiak

Typowe szczecińskie osiedle: nie blokowisko, ale na pewno nie apartamentowce. Mieszkanie Lidki i jej 14-letniej córki Karoliny ma 64 metry. „Można potańczyć” – mówi Lidka. Niektóre meble pamiętają jeszcze czasy jej panieńskiej kawalerki, ale dziewczyny ożywiają je nowymi drobiazgami: „Tu postawimy kwiatek, tam zdjęcie w ramce, coś podmalujemy”. Wstają o 6:50. Lidka robi sobie kawę z mlekiem, a Karolinie kanapki do szkoły. Potem „ogarnia dom” i sama je śniadanie. Od dwóch lat zawsze to samo: słodkie bułki z dżemem i jeszcze jedna kawa z mlekiem. Z solarium, gdzie pracuje, wraca do domu wieczorem, po drodze robi jeszcze zakupy. Po kolacji Karolina idzie spać, a Lidka spędza noc z „przyjacielem pilotem”, bo tak mówi o oglądaniu telewizji. Każdy dzień podobny jest do poprzedniego. Nie zmienia się absolutnie nic, nic się nie dzieje. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 26

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 54, 7 sierpnia 2004

Pięćdziesiąty czwarty dzień pobytu w Malezji. Patrycja jest sama. Ubiegłego dnia, pozostałe dziewczyny odpłynęły walczyć w konkurencji, po której tylko jedna wróci na wyspę. Samotność Robinsona jest trudna do zniesienia. Morze, piasek, słońce i głód. Patrycja próbuje łowić ryby, ale nie udaje jej się to. Rozkłada w wodzie sieć, opala się, ćwiczy, próbuje zapełnić sobie czas oczekiwania. Kiedy dziewczyna udaje się sprawdzić sieć, odkrywa, że udało jej się złapać dwie ryby. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 25

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 52, 5 sierpnia 2004

Na wyspie Mensirip zostały trzy kobiety: Lidka, Patrycja i Kasia. Mogą wreszcie swobodnie się przebierać, plotkować o babskich sprawach. Odpoczywają od chłopaków. Są zadowolone, że to im udało się wykiwać wszystkich mężczyzn. Panie mówią, iż miały kiepskich panów w drużynach i byli oni mało rozrywkowi. Dziewczyny dochodzą do wniosku, że „Wyprawa Robinson” przestała już być damsko-męska. W związku z tym, zamieniają niebieską flagę na czarny biustonosz Patrycji. Teraz już widać z daleka, że na tej wyspie panują kobiety. Lidka jest szczęśliwa, że znalazła się w półfinałowej trójce. Mile zaskoczyła ją Kasia, która podczas Rady Wyspy nominowała Tomka, a nie Lidkę. Patrycja uważa, że Lidka jest mocną psychicznie zawodniczką, ale jeżeli najbliższa konkurencja toczyć się będzie na słońcu, to może nie wytrzymać fizycznie. Czytaj

Rekord oglądalności „Wyprawy Robinson”

Od 13 września telewizja TVN emituje reality show „Wyprawa Robinson”. Jak wynika z danych AGB Polska, program początkowo nie notował najlepszych wyników oglądalności, jednak w ubiegłym tygodniu widowisko przyciągnęło przed ekrany rekordową liczbę widzów. Odcinek wyemitowany 30 listopada, w którym do półfinału dostały się trzy kobiety, oglądało w sumie 3,44 mln osób. Należy przy tym wspomnieć, iż tegoroczna edycja „Wyprawy Robinson” dobiega już końca, a finał będzie można zobaczyć w poniedziałek, 13 grudnia o 21:30 w TVN.

„Wyprawa Robinson” – odcinek 24

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 50, 3 sierpnia 2004

Poranek upływa na rozważaniach, kto wygra „Wyprawę Robinson”. Patrycja uważa, że zwycięży Kasia. Coraz bardziej się mobilizuje. Patrycja pyta Tomka, czy uważa za słuszną strategię polegającą na walce zamiast udawaniu słabeusza. Tomek mówi, że to raczej byłoby dziwne, gdyby największy facet leżał i nie miał na nic siły. Kasia jest zdania, iż zostałaby wyeliminowana, gdyby podczas ostatniej konkurencji nie zdobyła nietykalności. Pozostali zawodnicy stworzyli trójkąt i jeżeli tym razem Kasi nie uda się zdobyć immunitetu, z pewnością będzie musiała odejść z programu. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 23

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 48, 1 sierpnia 2004

Rano Tomek znajduje wplątanego w sieć szczura. Zastanawia się, jak uwolnić zwierzę. Patrycja boi się, że szczur może stargać sieć. Sytuacja komplikuje się coraz bardziej, gdyż szczur, walcząc o wolność, gryzie sieć i drapie łapkami, przez co coraz bardziej się zaplątuje. Tomek przynosi nóż i decyduje się wyciąć kawałek sieci ze szczurem. W końcu się udaje. Uwolnione zwierzę ucieka do dżungli. Tomek zastanawia się, czy byłby w stanie zjeść szczura. Uważa, że w sytuacji bez wyjścia zrobiłby to, ale ma nadzieję, że kokosy pozwolą im przeżyć ostatnie dni na wyspie i szczury mogą czuć się bezpiecznie. Lidka, Patrycja i Tomek naprawiają sieć. Trzeba powiązać przecięte sznureczki. Rozmawiają o Radzie Wyspy i o odejściu Kuby. Dołącza do nich Kasia, którą Lidka wita słowami: „O! Kasia, żyjesz?”. Kasia pyta, czy może jakoś pomóc, ale nikt jej nie odpowiada. Zawodnicy nie zwracają na nią uwagi. Tomek rozważa, co by się stało, gdyby nikt nie podjął się wykonania zadania polegającego na spędzeniu nocy w samotni. Kto wówczas odpadłby z programu? Patrycja mówi, że i tak wypadłoby na Kubę. Lidka jest zniesmaczona pożegnaniem Kuby. Uważa, że mógł powiedzieć jakiś banał, np. „Trzymajcie się, powodzenia”. Lidka stwierdza, że ryb które złowił Kuba nie było tak wiele, żeby mógł je wypominać. Dziewczyna proponuje, aby po zakończeniu programu każdy kupił kilogram ryb i odesłał je Kubie paczką. Tomek rozkłada w wodzie naprawioną sieć. Po pewnym czasie nurkuje i wyciąga z morza kilka ryb. Zawodnicy gotują z nich zupę, która smakuje jak bardzo słaba herbata miętowa. Wszyscy cały czas kpią ze słów Kuby. Wymyślają tekst na pożegnanie drużyny. Tomek mówi: „Żałuję każdego kokosa, którego wam rozbiłem”. Czytaj