Patrycja i Irek ukrywali swoją miłość!

25-letnia Patrycja Bokiej dotarła do finału TVN-owskiej „Wyprawy Robinson”, wycinając po drodze – razem ze zwyciężczynią Kasią Drzyżdżyk, kilkunastu konkurentów. W finale przegrała. Twierdzi, że dlatego, iż wyszedł na jaw jej 7-letni związek z 38-letnim Irkiem Bieleninikiem gwiazdą TVN. „Wiedziałam, że nie wygram z Kasią. Dano mi to do zrozumienia. Właśnie z powodu Irka. Jakby to wyglądało, gdyby zwyciężczynią okazała się dziewczyna gwiazdy TVN-u! Ale zapewniam, że Irek nie maczał palców w moim udziale w programie” – mówi Patrycja. „Moja rola sprowadziła się do tego, że namówiłem Patrycję, by w programie uczestniczyła” – tłumaczy Irek Bieleninik. Czytaj

Wywiad z Kasią Drzyżdżyk

Osiemnastu uczestników telewizyjnego reality show „Wyspa Robinson” zostało rzuconych na bezludne wyspy u wybrzeży Malezji. W gronie śmiałków znalazła się Katarzyna Drzyżdżyk, 22-letnia fotomodelka z Żywca. Początkowo mało kto wierzył, że urodziwa, filigranowa dziewczyna będzie rozdawać karty w programie. Stało się jednak inaczej. Czytaj

Finał „Wyprawy Robinson”: sukces TVN

Wczoraj stacja TVN wyemitowała ostatni, finałowy odcinek „Wyprawy Robinson”. Zwyciężczynią i zdobywczynią 100 tysięcy złotych została 22-letnia Katarzyna Drzyżdżyk. Finał widowiska przyciągnął przed ekrany rekordową liczbę widzów. Według danych AGB Polska, program obejrzało w sumie 4,09 mln widzów, a show zajął dziewiąte miejsce wśród najchętniej oglądanych programów dnia wczorajszego.

Kasia Drzyżdżyk Robinsonem 2004!

Cztery miesiące temu Kasia i Patrycja jako ostatnie opuszczały malezyjską wyspę Mensirip, gdzie walczyły o zwycięstwo. I aż do ostatniej soboty nie wiedziały, która z nich wygrała program. Finał reality show miał miejsce na zamku w Książu. To tam zebrali się wszyscy uczestnicy i tam oficjalnie ogłoszono imię Robinsona 2004 roku. Finałowy odcinek widzowie mogli zobaczyć wczoraj o 21:30 w stacji TVN. Zwyciężczynią pierwszej polskiej edycji programu „Wyprawa Robinson” została 22-letnia fotomodelka Kasia Drzyżdżyk. Przed wyjazdem do Malezji była delikatną, kruchą dziewczyną. Z podróży wróciła odmieniona – silna i dojrzała. „Dzięki programowi przekonałam się, że nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych, że jestem twardą, pewną siebie kobietą. Aby to dostrzec, musiałam pojechać na koniec świata” – powiedziała Kasia, która przed wylotem do Malezji była przyzwyczajona do całkiem innego życia. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 27 (finał)

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzili z różnych regionów Polski, byli przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdowali się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, musieli zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień finału, 11 grudnia 2004

”Wyprawa Robinson” dobiega końca. Przez niemal dwa miesiące zawodnicy rywalizowali ze sobą w różnych konkurencjach, walczyli o nagrody rzeczowe i pozostanie na wyspach. W ostatnim, finałowym odcinku, którego nagranie odbyło się 11 grudnia, wszyscy uczestnicy pierwszej polskiej edycji programu spotkali się na zamku w Książu. Część Robinsonów zjawiła się trzema luksusowymi limuzynami, a Marcin oraz Wincenty z Agnieszką przyjechali na motorach. Chwilę później wszyscy zasiedli w sali Maksymiliana. Jarek i Witold rozpalili w kominku ogień, a Kuba grał na fortepianie. Hubert Urbański powitał wszystkich i zaprosił do sali Patrycję i Kasię. Wszyscy wspominali pobyt w Malezji. Zawodnicy zobaczyli się po raz pierwszy po obejrzeniu wszystkich odcinków „Wyprawy Robinson”. Czytaj

Kolejny rekord „Wyprawy Robinson”

W ubiegłym tygodniu „Wyprawa Robinson” pobiła kolejny rekord oglądalności! Z danych AGB Polska wynika, że odcinek wyemitowany we wtorek, 7 grudnia, obejrzało w sumie 3,6 mln widzów, a cały program z tygodnia na tydzień gromadził przed telewizorami coraz większą publikę. „Wyprawa Robinson” dobiega końca, a finał będzie można zobaczyć już dziś o 21:30 w TVN.

Oglądalność „Nieustraszonych”

3 grudnia telewizja Polsat zakończyła emisję polskiej edycji reality show „Fear Factor – Nieustraszeni”. Bohaterami widowiska byli ludzie, którzy dla zdobycia głównej wygranej gotowi byli podjąć każde ryzyko. Grupa Polaków wzięła udział w przerażających zadaniach, mających sprawdzić ich wytrzymałość fizyczną i psychiczną. Eliminowani byli uczestnicy, którym nie udało się wykonać konkurencji, bądź też dobrowolnie z niej rezygnowali. Jak wynika z danych AGB Polska, program oglądało średnio około 2,5 mln widzów, czyli prawie tyle samo co nadawaną wiosną amerykańską wersję reality show. W grupie docelowej 16-49, polska edycja „Nieustraszonych” odnotowała wynik 1,47 mln, natomiast jej amerykański odpowiednik – 1,65 mln.

Wywiad z Lidią Lewandowską-Wasiak

Typowe szczecińskie osiedle: nie blokowisko, ale na pewno nie apartamentowce. Mieszkanie Lidki i jej 14-letniej córki Karoliny ma 64 metry. „Można potańczyć” – mówi Lidka. Niektóre meble pamiętają jeszcze czasy jej panieńskiej kawalerki, ale dziewczyny ożywiają je nowymi drobiazgami: „Tu postawimy kwiatek, tam zdjęcie w ramce, coś podmalujemy”. Wstają o 6:50. Lidka robi sobie kawę z mlekiem, a Karolinie kanapki do szkoły. Potem „ogarnia dom” i sama je śniadanie. Od dwóch lat zawsze to samo: słodkie bułki z dżemem i jeszcze jedna kawa z mlekiem. Z solarium, gdzie pracuje, wraca do domu wieczorem, po drodze robi jeszcze zakupy. Po kolacji Karolina idzie spać, a Lidka spędza noc z „przyjacielem pilotem”, bo tak mówi o oglądaniu telewizji. Każdy dzień podobny jest do poprzedniego. Nie zmienia się absolutnie nic, nic się nie dzieje. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 26

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 54, 7 sierpnia 2004

Pięćdziesiąty czwarty dzień pobytu w Malezji. Patrycja jest sama. Ubiegłego dnia, pozostałe dziewczyny odpłynęły walczyć w konkurencji, po której tylko jedna wróci na wyspę. Samotność Robinsona jest trudna do zniesienia. Morze, piasek, słońce i głód. Patrycja próbuje łowić ryby, ale nie udaje jej się to. Rozkłada w wodzie sieć, opala się, ćwiczy, próbuje zapełnić sobie czas oczekiwania. Kiedy dziewczyna udaje się sprawdzić sieć, odkrywa, że udało jej się złapać dwie ryby. Czytaj

„Wyprawa Robinson” – odcinek 25

9 kobiet i 9 mężczyzn wyruszyło w daleką podróż, w nieznane. Wszyscy pochodzą z różnych regionów Polski, są przedstawicielami odmiennych zawodów, znajdują się w różnym wieku. Każdego z nich przywiodła ciekawość, chęć zobaczenia innego kawałka świata i pragnienie wygranej. Pozostawieni na malajskich wyspach, muszą zrobić wszystko, by przetrwać. 18 rozbitków, 55 dni, 100 tysięcy złotych i tylko jeden zwycięzca…

Dzień 52, 5 sierpnia 2004

Na wyspie Mensirip zostały trzy kobiety: Lidka, Patrycja i Kasia. Mogą wreszcie swobodnie się przebierać, plotkować o babskich sprawach. Odpoczywają od chłopaków. Są zadowolone, że to im udało się wykiwać wszystkich mężczyzn. Panie mówią, iż miały kiepskich panów w drużynach i byli oni mało rozrywkowi. Dziewczyny dochodzą do wniosku, że „Wyprawa Robinson” przestała już być damsko-męska. W związku z tym, zamieniają niebieską flagę na czarny biustonosz Patrycji. Teraz już widać z daleka, że na tej wyspie panują kobiety. Lidka jest szczęśliwa, że znalazła się w półfinałowej trójce. Mile zaskoczyła ją Kasia, która podczas Rady Wyspy nominowała Tomka, a nie Lidkę. Patrycja uważa, że Lidka jest mocną psychicznie zawodniczką, ale jeżeli najbliższa konkurencja toczyć się będzie na słońcu, to może nie wytrzymać fizycznie. Czytaj