Bitwa i słoneczne kąpiele

Z samego rana rozpoczęła się bitwa tygodniowa o wartości 5 punktów. Zadanie polegało na przelaniu jak największej ilości płynu do menzurki. W tym celu jedna osoba została zawieszona do góry nogami na belce.

Pozostali członkowie musieli wprawić w ruch uczestnika za pomocą wyciągarki ręcznej i jazdy na rowerze. Tym razem, minimalną różnicą zwyciężyli niebiescy. Ogólny stan rywalizacji w tym tygodniu wyniósł 7:3 dla niebieskich. Tak więc to oni spędzą najbliższy tydzień w luksusowej sypialni. Reszta dnia upłynęła domownikom na opalaniu. „Dziś to się zjaram” – skomentował piękną pogodę Jędrek. Podczas słonecznych kąpieli Arek konsekwentnie chłodził panie lodem. Opalającej się Kasi kładł lód na plecy. Czytaj

Dzicz na polu bitwy

Wczoraj mieszkańcy musieli stoczyć trzecią w tym tygodniu bitwę. Na polu bitwy znalazły się różne zwierzęta – owce, krowy, dziki, kozy, świnie i kaczki. Zadaniem drużyn było w ciągu 15 minut zagnać jak najwięcej zwierząt do zagrody. Nie można było przy tym używać siły.

Ogrodzenia okazały się być źle skonstruowane – zwierzęta bez problemu przez nie uciekały. Stało się to wyjątkowym kłopotem dla niebieskich – zwierzęta uciekały wprost do zagrody czerwonych. Po powrocie do Domu Wielki Brat ogłosił wyniki bitwy. Drużyna niebieskich złapała w sumie cztery zwierzęta, a czerwonych – pięć. Tak więc to oni stali się tego dnia zwycięzcami. Ogólny stan rywalizacji w tym tygodniu wynosił 2:1 dla czerwonych.

Naga prawda w telewizji

Ostatniej nocy, w sypialni przegranych włączył się znajdujący się tam telewizor. Na ekranie pojawiła się Magda i Kasia podczas kąpieli.

Niebiescy mogli obserwować co aktualnie dzieje się w luksusowej łazience wygranych. Panowie nie mogli powstrzymać się od uszczypliwych komentarzy na temat nagości koleżanek. Arek wpatrywał się w telewizor jak zaczarowany. Monika uważnie przysłuchiwała się rozmowie dziewczyn, dowiedziała się, że nie jest przez nie lubiana. Kasia i Magda nie zdawały sobie sprawy z tego, że niebiescy przez cały czas je obserwują.

Wyniki nominacji

Po 20:00 Wielki Brat ogłosił wyniki bitwy, podczas której Monika zmierzyła się z Piotrem. Zwycięzcami okazali się niebiescy. Monika tłumaczyła mieszkańcom, że perfekcyjny wygląd jest kluczem do sukcesu w zawodzie modelki.

Wieczorem Piotr i Monika bawili się w chowanego. Później skusili się na partyjkę warcabów. W nocy Wielki Brat podał domownikom wyniki nominacji. „Wielki Bracie, wapniacy chcą wykończyć młodych” – skomentował swoją nominację Piotr. Później dał Monice do zrozumienia, że wie kto na niego glosował. Śmiejąc się do kamery, powiedział – „Mały apel do widzów – chcecie oglądać nas, czy tych wapniaków po trzydziestce?”. W ogrodzie „Chemik” zdradził Monice, że spodziewał się nominacji i jest zmęczony pobytem w Domu. Podszedł do nich Arek – „Chodźcie napić się szampana”. „Nie mamy czego świętować” – odpowiedział Piotr.

Nominacje i zmiany w składzie drużyn

Dziś w programie na żywo odbyły się szóste nominacje. Do opuszczenia programu wskazani zostali: Monika Brochacka (4 głosy) oraz Piotr Borucki (3 głosy). I tym razem okazało się, że walka Agnieszki Koziołek i Wojtka Bernackiego o zmianę regulaminu nie miała sensu.

Zasady Arka i Jędrka związane z nieoddawaniem głosów na członków własnej drużyny były tylko pustymi słowami. Oboje walczą o dużą wygraną i oboje do opuszczenia Domu wskazali Piotra i Monikę. Ponieważ różnica pomiędzy składami drużyn wynosiła dwie osoby, Arkadiusz jak kapitan niebieskich, musiał zdecydować kto z jego drużyny przejdzie do drużyny przeciwnej. Wybrał Piotra Boruckiego i po wyjściu z Pokoju Zwierzeń powiadomił o tym pozostałych mieszkańców. Chwilę później rozpoczął się sygnał do kolejnej bitwy.

Paweł Iwuć opuścił Dom

Dziś w programie „Big Brother Ring” przedstawiono materiał filmowy, podczas którego niedoszły nowy mieszkaniec Domu Wielkiego Brata doznał wypadku.

Uczestnikiem tym miał być Jacek Komosiński – były spadochroniarz Legi Cudzoziemskiej i dowódca drużyny niebieskich podczas ich pobytu na poligonie. Pojawił się on na polu bitwy skacząc z helikoptera. Później musiał pokonać ogrodzenie prowadzące do Domu Wielkiego Brata. Była to ostatnia próba skoku. W tym czasie mieszkańcy zamknięci byli w sypialniach. Czytaj

Wywiad z „Frytką”

Poniżej zamieszczamy wywiad z Agnieszką Frykowską, jaki pierwotnie znalazł się na łamach „Gazety Wyborczej”.

-Spodziewałaś się, że wyjdziesz z Domu Wielkiego Brata tak szybko, czy liczyłaś na wygraną?
-W ogóle nie zastawiałam się, że wygram program. Przyszłam tylko po to, żeby zaistnieć. I zaistniałam. Jest naprawdę super! Ludzie do mnie podchodzą, rozdaję mnóstwo autografów. Bardzo mi się podoba. Praca w show businessie to jest to, co zawsze chciałam robić. Spotkałam się też z niemiłymi epitetami pod swoim adresem, ale je ignoruję. Czytaj

Wynik nominacji i wybór kapitanów

Dziś wieczorem Wielki Brat ogłosił domownikom wyniki nominacji. Zaraz potem Monika i Paweł powiedzieli w Pokoju Zwierzeń o swoich odczuciach odnośnie wystawienia ich przez mieszkańców do opuszczenia Domu.

Wkrótce przyszedł czas na wybór nowych kapitanów. W Pokoju Zwierzeń każdy musiał wskazać jedną osobę na to miejsce. Można było głosować na samego siebie. Jako pierwsza do głosowania przystąpiła drużyna niebieskich. Arek na kapitana wybrał Piotrka, a Andrzej, Piotr i Monika zdecydowali się na Arka. Następnie do wyborów przystąpiła drużyna czerwonych. Czytaj

Czat z Agnieszką Frykowską

Na czacie przeprowadzonym w Onet.pl Agnieszka Frykowska nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie kogo najbardziej polubiła w Domu i do kogo nie czuła sympatii – „Myślę że tam w Domu tworzymy jedną wielką rodzinę. I nie można siebie wzajemnie selekcjonować, ponieważ są sytuacje, których nie możemy przewidzieć i reagujemy w sposób emocjonalny”. Co do swojego obecnego stosunku do Łukasza, „Frytka” stwierdziła – „Jest zwariowanym kumplem. I w pewnych sytuacjach dobrze się rozumiemy, ponieważ jesteśmy podobni. W związkach są upadki i wzloty, a ja jestem osobą, która ma swoje zdanie i nie sugeruję się emocjami innych ludzi. Kenio jest trudnym facetem, któremu czasami musiałam pokazać różki. Co nie oznacza, że nie jest super. Myślę, że zostaniemy dobrymi przyjaciółmi”. Czytaj