„Miasto Marzeń” powróci, ale nie jako reality show

Wiosną tego roku TVP1 zamierza kontynuować relacjonowanie, co się dzieje w Czaplinku i Lesku – miastach, gdzie rozgrywał się reality show „Miasto Marzeń”. Wg nieoficjalnych informacji, TVP1 chce raz w tygodniu emitować telenowelę dokumentalną pokazującą, jak zmieniły się oba miasta po roku od rozpoczęcia emisji widowiska. „Chcemy pokazać pozytywne zmiany, jakie nastąpiły w obu miastach. Udowodnić, że program okrzyknięty przez większość jako porażka TVP, przyniósł jednak pozytywne efekty” – mówi Piotr Dejmek, wicedyrektor TVP1. Dodaje, że jeszcze nie ma decyzji, jaka będzie formuła programu: „Prace nad tym trwają”. Z nieoficjalnych informacji wynika, że producentem serialu dalej będzie Endemol-Neovision. Przypomnijmy, że „Miasto Marzeń” miało być hitem wiosny 2005 roku w Jedynce. Stacja liczyła, że program osiągnie udziały w rynku na poziomie 32-34%. Udział wyniósł jednak ok. 22%, a średnia oglądalność – 2 mln widzów, czyli o 1,3 mln widzów mniej, niż Jedynka osiągała w tym samym paśmie w roku 2004 (dane AGB Nielsen Media Research). Za 62 odcinki audycji TVP zapłaciła 5,4 mln zł (dane Urząd Zamówień Publicznych).

[Press]

Pożegnanie z „Miastem Marzeń”

Już jutro o 12:30 TVP1 wyemituje pięćdziesiąty i ostatni odcinek „Miasta Marzeń”, czyli pierwszego reality show Telewizji Publicznej. Emitowany od marca program, nie cieszył się zbytnią popularnością. Widowisko, które miało być olbrzymim hitem, oglądało zaledwie 1,5 mln widzów. W ostatnim odcinku nastąpi podsumowanie projektu. Za pomocą krótkich, 1-minutowych filmów zaprezentowana zostanie idea programu i realizacja postawionych celów. „Projekt 'Miasto Marzeń’ zakładał uruchomienie inicjatyw w społecznościach lokalnych Czaplinka i Leska. To się sprawdziło. Okazało się, że pobyt ekip TVP w tych miastach i emisja telenoweli dokumentalnej zainspirowało bohaterów programu i władze miast do działania” – twierdzi Andrzej Godlewski, kierownik Redakcji Audycji Publicystycznych TVP1. W Czaplinku wytyczono szlak papieski na rzece Drawie, miasto opracowało strategię marketingową oraz uruchomiono akcję społeczną budowy domu dla niepełnosprawnej dziewczynki. W Lesku oprócz zmiany wizerunku miasta osoby występujące w programie zdobyły pracę i założyły drobne firmy. TVP1 przygotuje także specjalny epilog podsumowujący projekt, który ze względu na wybory parlamentarne i prezydenckie zostanie wyemitowany w listopadzie.

„Miasto Marzeń” niewypałem

Już za niecałe 3 tygodnie dobiegnie końca emisja „Miasta Marzeń”. Ostatni odcinek widowiska będzie można zobaczyć w sobotę, 3 września. Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, program okazał się być nieporozumieniem: „Miasto Marzeń, promowane jako okręt flagowy TVP1, nie tylko przyniosło znaczny spadek liczby widzów, ale i zebrało fatalne recenzje w mediach. We wrześniu telewizja wyemituje ostatnie zakontraktowane odcinki, podsumuje i zakończy temat. To smutny koniec socialtainment w polskiej telewizji. Trudno się zresztą dziwić, skoro program przygotowano i realizowano tak kiepsko”. Czytaj

Zmiany w emisji „Miasta Marzeń”

TVP1 zdecydowała się ograniczyć, a jednocześnie wydłużyć emisję „Miasta Marzeń”, produkowanego przez firmę Endemol-Neovision. Począwszy od bieżącego tygodnia, program będzie można oglądać tylko w soboty. Jeszcze w ubiegłym tygodniu, „Miasto Marzeń” było emitowane w poniedziałki, wtorki i środy, a do niedawna z bohaterami miasteczek można było się spotkać także w niedzielę, w specjalnym programie na żywo. „Dyrekcja Programu 1 zdecydowała o wydłużeniu czasu trwania programu 'Miasto Marzeń’ do 3 września bieżącego roku” – informuje serwis „Big Brother Show!” Teresa Borowska-Kucewicz z Zespołu ds. Kontaktów z Widzami. „Wydłużenie czasu trwania programu pozwoli lepiej i dokładniej pokazywać zmiany zachodzące w Lesku i Czaplinku, a także pokazać, jak społeczny komitet buduje dom dla niepełnosprawnej 6-letniej Agnieszki Ułaś z Czaplinka” – dodaje Teresa Borowska-Kucewicz. Prawdopodobnie jedną z przyczyn ograniczenia emisji programu jest małe zainteresowanie telewidzów. Wg danych TNS OBOP, do 19 maja średnia oglądalność „Miasta Marzeń” wynosiła 1,7 mln widzów. W związku z tym, nasuwa się pytanie, czy TVP przed wprowadzeniem programu na polski rynek przeprowadziła jakieś badania? „TVP nie robiła badań. Wprowadzenie nowego programu nie wiązało się z osiągnięciem odpowiedniego wskaźnika oglądalności. Chodziło przede wszystkim, by w ramach nowatorskiego programu znanego w świecie jako socialtainment, łączącego program publicystyczny z programem rozrywkowym, pokazać prawdziwe przeżycia ludzi pragnących w warunkach dużego bezrobocia zmienić swoje życie na lepsze, a także zmiany zachodzące w dwóch polskich miastach. Nie bez znaczenia dla podjęcia decyzji o wprowadzeniu programu na antenę miał fakt dużego zainteresowania programem emitowanym 3 lata temu w niemieckiej stacji MDR” – mówi Daniel Jabłoński, rzecznik TVP. Polska wersja „Miasta Marzeń” będzie kontynuowana. Najbliższy odcinek zostanie wyemitowany już w najbliższą sobotę, 18 czerwca o godzinie 12:30. Wielki finał odbędzie się 3 września.

„Miasto Marzeń” realizatorską klapą?

”Miasto Marzeń” – program, który miał być rewolucyjną pozycją w TVP1, okazał się realizatorską klapą. Widowisko ruszyło 13 marca – premierowy odcinek oglądało 2,2 mln widzów, ale program do tej pory nie cieszy się popularnością wśród widzów. Projekt został źle przygotowany pod względem marketingowym. Przed jego emisją nie przeprowadzono żadnych badań. Program ma też wiele niedociągnięć od strony technicznej: wątki się rwą, są braki w fabule. „Miasto Marzeń” miało być programem prekursorskim – produkcją na pograniczu reality show, telenoweli dokumentalnej, programu rozrywkowego i publicystycznego. Wg. TVP miał to być obraz autentycznych przeżyć i emocji ludzi, którzy otrzymują być może jedyną szansę, by zmienić swoje życie na lepsze. TVP1 zrezygnowała z promowania programu, kiedy trafił on już na antenę. Efektem jest niska oglądalność. Podobno na „Miasto Marzeń” wydano 7 milionów złotych. Zdaniem prof. Macieja Mrozowskiego – medioznawcy i byłego dyrektora Biura Programowego TVP, pomysł od początku był chybiony. „Moda na reality minęła. Poza tym w mediach publicznych taka formuła w ogóle się nie sprawdzała. Utopiono ponad 7 mln zł” – stwierdza.

[Trybuna]

„Miasto Marzeń”: odkrywajmy Bieszczady

Uczestnikami „Miasta Marzeń” są mieszkańcy Czaplinka i Leska, którzy starają się udowodnić, że marzenie o piękniejszym, lepszym życiu jest możliwe. Ważne są pomysł i zapał. W programie obecni są też eksperci różnych dziedzin, wspierający działania mieszkańców obu miast. Widzowie głosują poprzez Internet i za pomocą SMS-ów na tytułowe Miasto Marzeń. Rywalizacja staje się coraz bardziej gorąca. Czytaj

„Super Express” i „Miasto Marzeń”

„Super Express” – jeden z polskich tabloidów, współpracuje z Telewizją Polską nad „Miastem Marzeń”. Zadaniem „Super Expressu” jest wspomaganie promocji cyklu telewizyjnego. Gazeta na swych łamach prezentuje idee programu oraz publikuje informacje zapowiadające kolejne odcinki. W trakcie niedzielnych, podsumowujących wejść na antenie TVP, dziennikarz „Super Expressu” komentuje bieżące wydarzenia. „Super Express” opublikuje także relację z finału programu oraz przedstawi jego zwycięzców – mieszkańców tytułowego „Miasta Marzeń”.

[Mediarun.pl]

Telewizja marzeń?

”Miasto Marzeń” – nowy program TVP1 – niedawno wystartował, a już budzi nadzieję, że w telewizji publicznej nastąpiła istotna reorientacja. Mianowicie, że świadoma swego wpływu na ludzi i ich postrzeganie świata użyje tych mocy także do tego, by im pomóc, a nie tylko pokazywać rzeczywistość od atrakcyjnej strony nieszczęść, występków i biedy. Zwiastuny tej nowej postawy widać było od paru miesięcy – przez jakiś czas po „Telexpressie”, czyli w porze wymuszającej poniekąd oglądalność, nadawano krótkie reportaże „Polska z bocznej drogi”. Prezentowały one lokalną aktywność – i to nie tylko zaradność, umiejętność wyrwania się z niedostatku czy marazmu, ale i tę nakierowaną na wyższe sprawy – prowadzenie przytuliska dla zwierząt, odbudowę starych wiatraków, organizowanie stypendiów dla dzieci wiejskich, realizowanie swoich pasji np. motocyklowych. W lokalnej społeczności takie inicjatywy są wyraźnie widoczne, coś zmieniają, pokazują, że do tego, aby cokolwiek zrobić, wystarczy pomysł, chęć, trochę zapału. „Miasto marzeń” nie tylko dostrzega walory aktywności lokalnej, ale więcej – chce je pobudzać i upowszechniać. Celem programu jest zmienienie na lepsze przynajmniej dwóch miasteczek, a nawet więcej – pokazanie innym wzorów, które można skopiować, które innych mogą nauczyć, jak sobie radzić z trudami życia. Czytaj

Trwa kampania promocyjna „Miasta Marzeń”

Od 10 marca pod hasłem „Zobacz, jak zmieniają swoje życie”, trwa ogólnopolska kampania promocyjna programu „Miasto Marzeń, emitowanego w TVP1. W kampanii wykorzystano m.in. powierzchnię reklamową na kilkudziesięciu autobusach miejskich w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Wrocławiu i w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym. Nowatorskim pomysłem jest umieszczenie w niektórych warszawskich autobusach monitorów, które emitować będą kolejne odcinki „Miasta Marzeń”. Taka forma promocji stanowi precedens na skalę europejską. Realizacja działań w autobusach zlecona została firmie CAM Media. Kampanię uzupełnią spoty na antenie RMF FM. Całość zorganizowały Biuro Marketingu i Promocji TVP oraz dział marketingu TVP1.

[TIVI.pl]