Miasto Marzeń

„Miasto Marzeń” niewypałem

Już za niecałe 3 tygodnie dobiegnie końca emisja „Miasta Marzeń”. Ostatni odcinek widowiska będzie można zobaczyć w sobotę, 3 września. Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, program okazał się być nieporozumieniem: „Miasto Marzeń, promowane jako okręt flagowy TVP1, nie tylko przyniosło znaczny spadek liczby widzów, ale i zebrało fatalne recenzje w mediach. We wrześniu telewizja wyemituje ostatnie zakontraktowane odcinki, podsumuje i zakończy temat. To smutny koniec socialtainment w polskiej telewizji. Trudno się zresztą dziwić, skoro program przygotowano i realizowano tak kiepsko”.

Program „Miasto Marzeń” miał zmienić losy mieszkańców dwóch miast pełnych problemów i bezrobocia: Leska i Czaplinka. Wzorem oryginalnego, niemieckiego formatu „Artern – Miasto Marzeń”, w polskiej edycji reality show chciano dokonać prawdziwych zmian na lepsze w życiu mieszkańców i stworzyć wzorce do naśladowania dla innych małych miasteczek. Formuła programu miała być wsparta rozległym systemem interaktywnym. W dziesiątkach SMS-owych głosowań, na stronach internetowych i w programach „na żywo” miał zostać umożliwiony pełny udział widzów w realizacji projektu. Widzowie mieli uzyskać szansę głosowania na konkretne projekty biznesowe mieszkańców, a na koniec – w olbrzymim SMS-owym głosowaniu – wybrać tytułowe Miasto Marzeń. Ponadto TVP1 miała nadzieję, że konkurs na „Miasto Marzeń” wejdzie na stałe do świadomości społeczeństwa i zostanie zorganizowany również w kolejnych latach, a tytuł Miasta Marzeń stanie się cennym trofeum. Przypomnijmy, że przygotowania do polskiej wersji „Miasta Marzeń” trwały półtora roku. Organizatorzy odwiedzili ponad 80 miast i spotkali się z w tym czasie z setkami ludzi, przeprowadzono niezliczone rozmowy i wywiady. Przygotowanie projektu kosztowało TVP ponad 7 mln złotych.

[Gazeta.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł