
Frytka: „Odpadłam, ale wciąż imprezuję”


-Twój zespół nazywa się Virgin, czyli dziewica, płyta ma tytuł „Bimbo”, czyli dziwka… To coś znaczy?
-Niektórzy tak o mnie myślą. Dałam taki tytuł, by zagrać im na nosie.
-Były powody, by tak Cię określać?
-Nie. Po prostu zachowuję się bezpośrednio i lubię chodzić w krótkich spódniczkach. Śmieję się z tego, jak niektórzy ludzie potrafią być prości i prymitywni! Oceniają po pozorach. Nie będę zalewać się z tego powodu łzami, bo uważam się za wartościową osobę. Czytaj