Frytka: „Odpadłam, ale wciąż imprezuję”

W dzisiejszym wydaniu „Faktu” można przeczytać jeden z kolejnych „wybitnych” artykułów autorstwa Agnieszki Frykowskiej. Zamieszczony tekst jest o wszystkim i o niczym, ale głównie o samej Frytce, której reportaże raczej przypominają osobisty pamiętnik i wywody nastolatki, niż dojrzałej, 26-letniej kobiety. W najnowszym „Fakcie”, Frykowska stwierdza, że nawet gdyby wygrała pojedynek na Gorących Krzesłach, to… dobrowolnie odeszłaby z „Baru 4”. Czytaj

Agnieszka K. skazana za przestępstwo

Pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata – to kara dla Agnieszki K, popularnej „Zołzy” z reality show „Big Brother 3: Bitwa” i „Baru 4: Złoto dla zuchwałych”, za namawianie policjanta do ujawnienia tajemnicy służbowej. W środę przed Sądem Rejonowym Wrocław Krzyki zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał, że od września do grudnia 1999 roku, Agnieszka K. kilka razy dzwoniła do Jacka Ż, policjanta z jednego z wrocławskich komisariatów i prosiła o sprawdzenie adresów i nazwisk właścicieli samochodów. Pytała go również o to, czy wskazane przez nią samochody nie były kradzione. Zdaniem sądu, Agnieszka K. wiedziała, że pytając funkcjonariusza o takie informacje, łamie prawo. Powinna wystąpić do policji z oficjalnym pytaniem. Czytaj

Doda u Kuby Wojewódzkiego

Gościem dzisiejszego talk-show Kuby Wojewódzkiego była Dorota „Doda” Rabczewska – wokalistka zespołu Virgin oraz gwiazda drugiej i czwartej edycji „Baru”. Tak oto prowadzący program zapowiadał występ Dody na swojej oficjalnej stronie internetowej: „Muszę powiedzieć, że gość na miarę pani z biustem o miseczce G i mózgiem nie wypełniającym w 1/4 miseczki rozmiaru A, to idealny strzał, by uzmysłowić sobie, że okrutny świat show-biznesu, kieruje się zupełnie innymi zasadami (lub też ich kompletnym brakiem – zależy jak na to spojrzeć), niż ten, znany mi z autopsji. To świat, w którym trzeba zaciekle walczyć o przetrwanie. Za wszelką cenę. A decydentem jest lud (zupełnie jak podczas walk gladiatorów). Lud pragnie rozrywki. Pragnie doświadczać silnych emocji, pragnie być szokowany, kokietowany, obrażany i uwielbiany. Pani z dużym biustem, która nie nazywa się tak, jak nazywa, tylko zupełnie inaczej, musi przekraczać kolejne granice dobrego smaku, żeby ktokolwiek zwrócił na nią uwagę. Sex jest wszechobecny w jej życiu. Lubi facetów z jajami. Najważniejsze – urodziła się po to by umrzeć gwiazdą. Smutne to wszystko. A sądzę, że będzie jeszcze gorzej”. Czytaj

Robert łamie regulamin

W sobotę Robert Kornalewicz otrzymał za złamanie regulaminu drugą żółtą kartkę. Tego samego dnia, wraz z Magdą Witkowską, udał się na rozmowę do toalety przeznaczonej dla klientów Baru. Jest to miejsce, w którym nie ma zainstalowanych kamer i w którym nie wolno przebywać uczestnikom programu. Magda przekazała Robertowi kilka informacji o jego byłej narzeczonej. „To jest kur…a, puściła się ze starym kolesiem” – mówiła. Robert nie życzył sobie, aby Magda w taki sposób wyrażała się o jego byłej dziewczynie. „Nie mów tak, to jest moja sprawa. Zrobiłem ją w chu…a przed całą Polską. Nie życzę sobie, żebyś tak mówiła” – powiedział chłopak. „Ja szanuję twoje zdanie, ale jej nie szanuję. Gdybym tu nie wróciła, to byś z nią zajebiście był. Ja się tylko boję, że wyjdziesz stąd i się z nią zobaczysz” – stwierdziła Magda. „Mam dosyć gadania o tym. Wysłuchiwania tego od ciebie i od rodziców. Jestem tak rozpier…lony psychicznie, że sobie nawet nie wyobrażasz. Powiedziałem ci już tyle rzeczy. Mam dość tego wszystkiego. Nic nie naprawimy w naszych relacjach, aż stąd nie wyjdę… Jesteś ze mną, nie czujesz tego?” – mówił Robert.

Frytka opuszcza „Bar 4”

Pod koniec dzisiejszego programu Krzysztof Ibisz ogłosił rezultat głosowania widzów w sprawie Agnieszki Frykowskiej i Piotra Targowskiego. Stosunkiem głosów 55,7% do 44,3% program „Bar 4: Złoto dla zuchwałych” musiała opuścić Agnieszka Frykowska. „Frytka” ma 26 lat, pochodzi z Łodzi. Jest absolwentką technikum hotelarskiego i obsługi ruchu turystycznego. Wciąż marzy o aktorstwie i chciałaby pracować w telewizji. Agnieszka miała w swoim życiu kilka związków, dwa bardzo poważne. Dwukrotnie była zaręczona, ale wszystko się rozsypało. Do tej pory uczestniczyła w programach „Big Brother 3: Bitwa” oraz „Bar 3: Bez granic”.

Druga żółta kartka dla Roberta

Podczas trwania dzisiejszych „Gorących Krzeseł” odbył się występ zespołu Papa Dance. W drugiej części programu pokazano, jak Robert Kornalewicz banalnie łamie regulamin mówiąc Agnieszce Frykowskiej o temacie jednego z wywiadów przed kamerami. „Robercie, dobrze wiesz, że regulamin programu zabrania ujawniania treści pytań i indywidualnych wywiadów, tzw. setek, które są z wami przeprowadzane. Chodzi o to, abyście nie mogli uzgadniać odpowiedzi, wspólnych opinii, abyście nie fałszowali obrazu o sobie. Złamałeś regulamin i za to otrzymujesz żółtą kartkę. To już twoja druga żółta kartka. Mam nadzieję, że nie będzie trzeciej, bo jak wiesz oznacza to opuszczenie programu” – zakomunikował prowadzący. Robert błyskawicznie zareagował na wypowiedź Krzysztofa Ibisza. „Ale zawsze potem można jeszcze wrócić do programu” – mówił chłopak. „Już chyba nie będzie takiej możliwości. W takiej sytuacji na pewno nie!” – odpowiedział stanowczo Ibisz. W Barze rozległy się śmiechy. „No jak nie?! Karol dostał czerwoną kartkę!” – słusznie stwierdził Robert. Prowadzący wiedząc, że racja stoi po stronie Roberta, szybko postanowił zakończyć dyskusję, zapowiadając kolejny materiał filmowy.

Arek i Karol wracają do „Baru”

W ostatnią środę uczestnicy poprzez przyznawanie plusów, wyłonili spośród wyeliminowanych już zawodników dwie osoby, które powinny wrócić do gry w „Barze” i na pełnych prawach rywalizować o złoto. Zadecydowano, że z drużyny All Stars do programu wejdzie Arkadiusz Nowakowski (uzyskał 5 plusów). W grupie barowiczów nastąpił zaś remis pomiędzy Adrianem Tomalą i Karolem Krukowskim (oboje zdobyli po 2 plusy). O tym, kto z nich powinien ponownie wejść do reality show, postanowili telewidzowie. Podczas dzisiejszego spotkania na żywo, prowadzący ogłosił, że stosunkiem głosów 57,3% do 42,7% do „Baru” wróci Karol. Warto dodać, że coraz częściej internetowe sondaże nie potwierdzają się z wynikami telewizyjnych głosowań. Według internautów, stosunkiem głosów 55% do 39% do programu powinien wrócić Adrian (6% nie miało w tej sprawie zdania). Różnice w wynikach coraz częściej powodują, że widzowie wątpią w ich autentyczność i utwierdzają się w przekonaniu, że przebieg gry jest ustalony przez producentów programu.

Frytka i Piotrek na „Gorących Krzesłach”

Dziś o 20:00 rozpoczął się kolejny pojedynek na Gorących Krzesłach. Kandydaci do odejścia zostali wskazani przez Klaudiusza Sevkovića z drużyny All Stars oraz Ramonę Snarską z grupy barowiczów, którzy podczas czwartkowego spotkania „Plus-Minus” zdobyli najwięcej plusów. „Usiądzie osoba, która za wszelką cenę stara się być w centrum uwagi. Za to, że słysząc swoje wady stara się kogoś zniszczyć. Mam do niej wielki dystans, ponieważ nie wiem jeszcze do końca czy jej serdeczność wynika z natury, czy są to tylko pozory na potrzeby programu. Jest to Frytka” – mówiła Ramona. Dziewczyna powiedziała również, że gdyby Leszek został w programie, to on zasiadłby na Gorącym Krześle. „Leszek by siedział na Krześle, ponieważ dla mnie jest to facet mało dojrzały, zupełnie niezrozumiały i przykro mi, że tacy ludzie istnieją jeszcze na tym świecie. W tym wieku powinien inaczej myśleć. Ja nie miałam z nim żadnej płaszczyzny do rozmów i mówiłam to otwarcie” – stwierdziła Ramona. Po chwili swoją argumentację wygłosił Klaudiusz: „Nominuję osobę bardzo spokojną, wesołą. Chciałem jej zafundować trochę adrenalinki, dać poweru. Będzie dobrze i wierzę, że wygra. To jest Piotrek”. Tak więc na Gorących Krzesłach zasiedli Agnieszka Frykowska i Piotr Targowski. Rozpoczęło się głosowanie telewidzów, kto powinien opuścić „Bar 4: Złoto dla zuchwałych”.

Leszek opuścił „Bar 4”

W piątek, po zakończeniu programu na żywo, Leszek Fedorowicz z własnej woli opuścił „Bar”. „Bardzo się cieszę, że biorę udział w tym programie, natomiast chciałem powiedzieć, że niestety z przyczyn bardzo osobistych muszę go opuścić i to jeszcze dzisiaj. Jest to bardzo osobisty powód, w tej chwili nie jestem w stanie tego powiedzieć. Dostałem dzisiaj wiadomość i ta wiadomość mnie tak zaszokowała, że muszę wyjść i to dziś” – zakomunikował wczoraj Leszek. Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem, decyzja o chęci dobrowolnego opuszczenia „Baru” powinna zostać zgłoszona realizatorom na 48 godzin przed jej oficjalnym ogłoszeniem. Jednak z powodu wyjątkowych okoliczności, producent wyraził zgodę na wcześniejsze odejście Leszka. Już wkrótce na jego miejsce wejdzie nowa osoba.

Wywiad z Dodą

-Dlaczego nazywasz się „Doda Elektroda”?
-Bo jestem taka elektryczna i energetyczna. A ludzi, którzy mi podpadną, mogę kopnąć prądem!

-Twój zespół nazywa się Virgin, czyli dziewica, płyta ma tytuł „Bimbo”, czyli dziwka… To coś znaczy?
-Niektórzy tak o mnie myślą. Dałam taki tytuł, by zagrać im na nosie.

-Były powody, by tak Cię określać?
-Nie. Po prostu zachowuję się bezpośrednio i lubię chodzić w krótkich spódniczkach. Śmieję się z tego, jak niektórzy ludzie potrafią być prości i prymitywni! Oceniają po pozorach. Nie będę zalewać się z tego powodu łzami, bo uważam się za wartościową osobę. Czytaj