Reality game shows, Talent shows

„Idol” Kazika

Pod koniec stycznia K.A.S.A. zaczął poszukiwać sobowtórów członków jury programu „Idol” oraz innych przedstawicieli branży muzycznej w celu realizacji nowego klipu artysty „Chcę być idolem!”. K.A.S.A. twierdzi, że zbieżność z pewnym popularnym programem jest przypadkowa. Tymczasem własny utwór poświęcony znanemu reality show nagrał niedawno Kazik…

Jak pajac z farfoclem na głowie
Jak zareagowałoby szanowne jury programu „Idol”, gdyby jako kandydat na gwiazdę stanął przed nim… Kazik Staszewski? „Idol” Kazika znalazł się w Internecie i opisuje, co powiedziałby każdy z czworga idolowych jurorów, gdyby swoją autorską piosenkę zaśpiewał dla nich czterdziestoletni facet z niecodzienną fryzurą. Wygląda na to, że ktoś taki jak Kazik przepadłby w „Idolu” z kretesem. „Idol” Kazika składa się z czterech zwrotek. Każda to domniemany monolog jednego z jurorów o jego wrażeniach w związku z występem Kazika przed szanowną komisją. Choć nazwiska nie padają, bardzo łatwo domyślić się, który to juror mógłby adresować równie „ciepłe” słowa do muzyka – kandydata. Robert Leszczyński zarzuciłby, że w jego piosence było za mało melodii i że to nie piosenka, tylko recytacja. Jeśli Kazik chciałby śpiewać na festiwalach, to dużo przed nim pracy. W sumie zaśpiewał dostatecznie. Elżbieta Zapendowska mogłaby powiedzieć o Kaziku, że nie potrafi wyciągnąć dwukreślnego C, nie panuje nad emocjami i zapomina o dobrym układaniu przepony. A popełniając tak ogromne błędy, nie można przecież występować na estradzie! Jackowi Cyganowi występ Kazika też wcale by się nie spodobał. Powiedziałby, że to była zupełna mizeria, że najlepiej niech Kazik posłucha sobie Phila Collinsa, a sam da spokój ze śpiewaniem. Swoje występy wokalne powinien ograniczyć do imienin i innych rodzinnych uroczystości. Ale najlepiej by było, gdyby zajął się modelarstwem lub turystyką. Najostrzejszy, według Kazika, dla Kazika byłby Kuba Wojewódzki: „Będę szczery, Kazimierzu, wyglądasz jak pajac! Na łbie jakieś farfocle nosisz (…) cały ubiór to zdrada. Jesteś za gruby i troszkę za niski. Gdybyś dał mi nóż, zabiłbym twojego wizażystę! Powiedzieć beznadzieja, to jakby cię pochwalić (…) Karać was należy, bo gust i estetykę niszczycie u młodzieży. No, może nie kara śmierci, ale chociaż dożywocie, a decyzję sądu należy wieszać na każdym płocie!”. – Nagrałem ten utwór w wolnym czasie, w domu – przyznaje autor. – Zrobiłem to głównie dla jaj, ale jest to też mój komentarz do tego programu. Od strony muzycznej nie jest to żadna wielka piosenka. Znacznie ważniejszy jest w niej tekst. Gdy powstawała, siedziałem przy piosenkach Toma Waitsa i nie miałem specjalnie czasu, żeby przy „Idolu” rzeźbić. Dlatego pchnąłem ten utwór szybko do Internetu, żeby nie stracił na aktualności. Kazik Staszewski nie jest dobrego zdania o polsatowskim programie i o tym, jak wobec kandydatów na gwiazdy zachowują się jego jurorzy. – Znam na przykład Kubę Wojewódzkiego od 15 lat i dziwi mnie, że bierze w tym gównie udział i jeszcze taką dziwną rolę przyjął – mówi. – Zdaje się, że to Leszczyński miał być ostry, ale Kuba okazał się bardziej medialny. No i wykorzystał to do cna, jest gwiazdorem. Spełnił swoje marzenie. W końcu się chłopak zrealizował! Kazik deklaruje, że telewizji w ogóle nie ogląda, bo szkoda mu na to czasu. Woli czytać gazety. – Za rok nikt nie będzie pamiętał, że taki program jak „Idol” istniał – dodaje. – Wszystkie te „Big Brothery” to krótkie piłki. Odejdą do historii, oczywiście ustępując czemuś jeszcze gorszemu i bardziej ekstremalnemu. Więc za kilka lat albo nikt nie będzie pamiętał o „Idolu”, albo będzie się on kojarzył jako program bardzo „kulturalny”. Piosenki Kazika często zawierają aluzje do autentycznych postaci i komentarze ważnych wydarzeń. Kazik śpiewał już o programie „Milionerzy” w piosence „Miliarderzy”. Nagrał piosenkę o Andrzeju Gołocie, choć, jak dziś przyznaje, pięściarz bardzo go rozczarował. Nieraz też kpił z polityków: w piosence „Lewy czerwcowy” doszukiwano się aluzji do Waldemara Pawlaka, w utworze „Łysy jedzie do Moskwy” – komentował poczynania Józefa Oleksego, a w „100 milionach” – Lecha Wałęsy.

[Super Express]

Poprzedni artykułNastępny artykuł