Big Brother

Konwencja wyborcza z Dzięciołem

Bydgoskie Porozumienie Obywatelskie we wtorek w amerykańskim stylu rozpoczęło kampanię wyborczą. Ale to nie Konstanty Dombrowicz, kandydat BPO na prezydenta miasta był gwiazdą wieczoru, a Janusz Dzięcioł, zwycięzca programu „Big Brother”. Dzięcioł usiadł w pierwszym rzędzie obok posłanki Teresy Piotrowskiej i byłego senatora Macieja Świątkowskiego. Kiedy Dombrowicz go wywołał, kilkaset osób zgromadzonych w sali NOT-u zgotowało najsłynniejszemu polskiego strażnikowi miejskiemu owację na stojąco. Po przemówieniach Dzięcioł rozdał mnóstwo autografów i pozował z działaczami Platformy Obywatelskiej do zdjęć.

Jedna z pierwszych po podpis przyszła Jolanta Turczynowicz – Kosmowska, radna miejska z ramienia AWS, ale teraz kandydująca do rady z BPO. Najmłodsza – obok Zuzanny Dziży – bydgoska radna wystartuje z pierwszego miejsca w czwartym okręgu. Oprócz niej motorami list będą: Maria Chojecka (okręg I), Janusz Bałdyga (II), Paweł Olszewski (III), Józef Eliasz (V) i Maciej Obremski (VI). Na konwencji pojawili się też inni kandydaci, wśród nich Bogdan Gorzycki (dealer fiata), Andrzej Kaszubowski (były komendant wojewódzki policji), Andrzej Baran (szef Solidarności w zakładzie obsługi Urzędu Wojewódzkiego). Dombrowicz w swoim przemówieniu mówił o potrzebie oddania władzy w Bydgoszczy bezpartyjnemu fachowcowi. – Co ja tutaj robię? – cytował zespół „Elektryczne Gitary”. – Z jednej strony kandyduje prezydent – adwokat i były prezes, z drugiej – były prezydent i poseł. Ale nadchodzi mój czas. Po tych słowach młodzi działacze PO wstali i krzyczeli z zachwytu. Na koniec na salę wjechał wieki biały tort z jabłkiem – symbolem kampanii wyborczej Dombrowicza – w środku. Z głośników popłynął „Polonez” Wojciecha Kilara.

[Gazeta Wyborcza, 17 września 2002]

Poprzedni artykułNastępny artykuł