Co z magazynem „Big Brother: Bitwa”?

Podczas pierwszej edycji tygodnik „Big Brother” rozchodził się jak świeże bułeczki. Ostatni, specjalny numer zniknął z kiosków przed 7:00 nad ranem. Wtedy tygodnik odnosił wielkie sukcesy wydawnicze. Teraz magazyn nie miewa się już tak dobrze.

Popularność tygodnika spadła już podczas drugiej edycji. Pod koniec trwania programu zmniejszono częstotliwość ukazywania się magazynu, a kilka numerów przybyło do kiosków z dużym opóźnieniem. Z kolei podczas trwania obecnej edycji programu magazyn stał się dwutygodnikiem. Dotychczas ukazały się trzy numery, ale wydanie czwartego znacznie się opóźnia. Od momentu wejścia Moniki do Domu Wielkiego Brata, na ladach kiosków zalega nieaktualne już pismo. Wszystko wskazuje na to, iż zysk ze sprzedaży magazynu stał się niewystarczający i dlatego zmniejszono częstotliwość jego wydawania. Najprawdopodobniej to samo jest przyczyną zaniechania sprzedaży wszelkich gadżetów „Big Brother”.

Bitwa tygodniowa

Wczoraj w nocy „Hydro” i Tadek obserwowali pole bitwy. Włączone oświetlenie było sygnałem, że finał tygodniowej rywalizacji zbliżał się nieubłaganie.

Panowie obserwowali widoczną wysoką konstrukcję i zastanawiali się nad nadchodzącą konkurencją. „Ładna jazda będzie dzisiaj” – stwierdził Arek. Wielki Brat zebrał mieszkańców przy stole. Ogłosił przydział dla nowych – Joanna Biernacka dołączyła do drużyny niebieskich, a Tadeusz Ostrowski do drużyny czerwonych. Kilka sekund później rozległ się sygnał oznaczający nadejście bitwy tygodniowej o wartości 4 punktów. Tym razem uczestnicy byli wystrzeliwani w powietrze, a po dotarciu do rozwieszonej siatki musieli schwytać jak najwięcej wstążek w barwach własnej drużyny. Czytaj

Nowi mieszkańcy Domu Wielkiego Brata

Dziś o 20:00 rozpoczął się specjalny program na żywo. Na polu bitwy pojawiło się dwudziestu kandydatów na uczestników „Big Brother” (dziesięć kobiet i dziesięciu mężczyzn), wybranych spośród kilku tysięcy zgłoszeń. Domownicy sami musieli zdecydować, kto z nich otrzyma szansę zamieszkania w Domu.

Na ekranie umieszczonym w jadalni mieszkańcy mogli zobaczyć kandydatów. Najpierw musieli wyselekcjonować 10 osób (5 kobiet i 5 mężczyzn), które przeszły do dalszej części eliminacji. W ciągu dnia domownicy przygotowali 10 pytań dla potencjalnych uczestników. Kandydaci losowali pytania i odpowiadali na nie. Na koniec mieszkańcy odrzucili trzy kobiety i trzech mężczyzn. Czytaj

Kariera Agnieszki i Kuby

Jakub Denys i Agnieszka Broda to niedoszli uczestnicy pierwszej edycji programu „Big Brother”. Oboje ubiegali się o udział w tym reality-show i choć nie wzięli w nim udziału, udało im się osiągnąć więcej niż tym, którzy zamieszkali w Domu Wielkiego Brata.

Po nieudanych startach w konkursie Mister Poland 2000 i 2001, Jakub dostał się do letniego reality show „Amazonki” emitowanego w zeszłym roku w telewizji Polsat. Był bardzo kontrowersyjnym uczestnikiem i opuścił program jako trzeci. Ostatnio bierze udział przy realizacji „Magazynu Kryminalnego 997” Michała Fajbusiewicza, nadawanym w TVP1. Występuje w filmach, które rekonstruują zdarzenia kryminalne. Natomiast Agnieszka wzięła udział w reklamie tygodnika „Gala”. Obecnie reklamuje „Newsweek Polska”. Wzięła również udział w sesji zdjęciowej dla „Newsweeka” i „Bravo Girl”.

Podglądanie na ekranie

Wczoraj w nocy, tak jak przed tygodniem, w sypialni przegranych niespodziewanie włączył się telewizor. Kasia, Magda i Piotr ujrzeli przebywających w sypialni zwycięzców Arka i Jędrka.

Panie były jednak zawiedzione brakiem aktywności ze strony chłopców. „Chemik” podjął próbę sprowokowania niebieskich, uderzając w ścianę. Odgłosy okazały się słyszalne w pokoju zwycięzców. Arek i Jędrek domyślili się, że czerwoni ich podglądają. Wkrótce transmisja została przerwana. Magda i Kasia miały żal do Piotra, który ich zdaniem spowodował zakończenie przekazu telewizyjnego. „Chemik” zdenerwował się ten zarzut i postanowił stanowczo bronić swoich praw w grupie. Doszło do wymiany zdań, podczas której Piotrek stwierdził, że może wiele znieść, ale ma prawo robić co chce. „Jeśli mi się coś co mówi Magda nie podoba, to mówię jej o tym” – powiedziała Kasia. „Dobrze zrobiłeś, że nam o tym powiedziałeś” – dokończyła „Rudi”. Czerwoni rozeszli się w zgodzie.

Łukasz Wiewiórski: „Nie jestem gejem”

„Czasem bawię się w klubach, gdzie bywają homoseksualiści. Widzę, jak mnie obserwują. Pewnie mnie pożądają. Ale to ich wielki problem. Nie jestem gejem” – powiedział „Vivie” Łukasz „Ken” Wiewiórski, uczestnik programu „Big Brother – Bitwa”.

Zapytany czemu maluje sobie paznokcie odpowiedział – „Dla zdrowia. To była odżywka. Lepiej się czuję, kiedy mam zadbane ręce. Lepiej się czuję, jak mam wygolone pachy i miejsca intymne”. „Ken” przyznał, że kiedyś zakochał się w nim chłopak – „Pracowałem jako ratownik na Mazurach. Wtedy poznałem Marka. To dzięki niemu zobaczyłem, czym może być miłość. Jak bardzo można kochać. Nigdy między nami do niczego nie doszło, ale wiele dobrego od niego dostałem”. Czytaj

Trwa akcja poszukiwawcza

Już od poniedziałku trwa akcja poszukiwawcza nowego mieszkańca Domu.

-To pierwszy w historii „Big Brother” taki sposób wyboru nowego mieszkańca. Zdecydowaliśmy się na to, ponieważ obecnie atmosfera w Domu jest napięta, a mieszkańcom wydaje się, że karty w tej grze już między sobą rozdzielili. Nam zależy na tym, żeby wybrać kogoś, kto zagwarantuje widzom dodatkowe emocje – powiedział Andrzej Sołtysik, rzecznik TVN i prowadzący program. Spośród wszystkich zgłoszeń wylosowane zostanie kilkaset osób, które pod koniec tygodnia wezmą udział w specjalnym programie na żywo, podczas którego wybrana zostanie jedna osoba. Szczegóły wyboru są na razie owiane tajemnicą. Wiadomo jedynie, że tego samego dnia „idealny” mieszkaniec wprowadzi się do Domu Wielkiego Brata.

Wyniki nominacji

Większą część wczorajszego dnia mieszkańcy spędzili w ogrodzie rozmawiając lub grając w badmintona. Kasia nie brała udziału w poniedziałkowej bitwie, Arek opowiadał jej, jakie emocje towarzyszyły temu zadaniu. Mówił, że wszyscy mieli strach w oczach, gdy dowiedzieli się co mają zrobić.

Wielki Brat ogłosił mieszkańcom wyniki nominacji. Arek podobnie jak reszta w napięciu oczekiwał na nie oczekiwał. Jako jedyny nie został wskazany do wyjścia z Domu. „No nie, ja tego nie zniese!” – skomentował sytuację. Jednak Arek był wyraźnie zadowolony, że kolejny raz udało mu się uniknąć nominacji. Jędrek postanowił zgolić swoją bródkę. Dziewczyny śmiały się, że zrobił to specjalnie dla Martyny Wojciechowskiej. Wkrótce mieszkańcy zostali wezwani na pole bitwy.

Czat z Moniką Brochacką

Na czacie przeprowadzonym w Onet.pl, Monika Brochacka powiedziała, że nie liczyła na wygraną w programie „Big Brother”. Bardziej myślała o otrzymaniu pracy w Polsce, tak by mogła być przez cały czas blisko córki. Dziewczyna liczy, że będzie kontynuowała znajomość z Piotrem. Twierdzi, że dotychczas była to tylko przyjaźń. Przyznała jednak, że w rzeczywistości nie jest z nikim związana. W programie mówiła co innego, ponieważ chciała chronić córkę i nie chciała, by telewizja robiła kolejny romans z jej znajomości z Piotrem. Czytaj