The Voice of Poland 2

„The Voice 2” – odcinek 6: etap bitew rozpoczęty!

Jurorzy programu The Voice | fot. TVP2

Za nami pierwszy etap wokalnych „bitew” uczestników „The Voice of Poland”. Kto pożegnał się z programem?

Jurorzy programu The Voice | fot. TVP2
Jurorzy programu The Voice | fot. TVP2

– Płaczę po nocach, z tego powodu, że nie mogę wziąć wszystkich – tak Justyna Steczkowska komentowała rozpoczęcie etapu „bitwa” w „The Voice of Poland”. Etapu, w którym trenerzy zmuszeni są wyeliminować z programu własnych podopiecznych.

W pierwszym pojedynku zmierzyli się Bartosz „Chupa” Zawadzki i Jacek Maślanka z drużyny Barona i Tomsona. Trenerzy wybrali dla nich spopularyzowany przez Joe Cockera utwór „With A Little Help From My Friends” autorstwa Johna Lennona i Paula McCartneya. – Bartek, potrafisz fajnie zaśpiewać. To mnie zaskoczyło – stwierdziła Justyna Steczkowska. – Wybrałabym Bartka – przyznała Patrycja Markowska. – Ja nie potrafiłbym wybrać żadnego – powiedział Marek Piekarczyk. – Jacek pokazałeś, że masz ciekawy głos – pochwalił Tomson, ale w programie został Bartek.

Patrycja Ciska i Beata Dobosz tworzyły pierwszą „bitewną” parę w zespole Justyny Steczkowskiej. Wokalistka wybrała dla podopiecznych utwór Adele „Set Fire to The Rain”. – Obydwie jesteście niepowtarzalne – ocenili Baron i Tomson. – Ja bym wybrała Patrycję, bo jej barwa głosu jest mi bliska sercu – to słowa Patrycji Markowskiej. – Wzięłam 10 relanium przed wejściem tutaj… Trudno jest mi dokonać wyboru – stwierdziła Justyna Steczkowska, która ostatecznie wybrała Beatę.

„Bitwę” Natalii Sikory i Doroty Osińskiej TVP anonsowała jako pojedynek „dwóch największych skarbów” w drużynie Marka Piekarczyka. Rockman wybrał dla podopiecznych utwór „Czas nas uczy pogody” Grażyny Łobaszewskiej. – Natalia, ty śpiewasz tak, że zawsze mam gęsią skórę i się wzruszam. Dorota, jesteś krucha i malutka, ale masz taki power i możliwości… – stwierdziła Patrycja Markowska. – Obie jesteście fenomenalne, śpiewacie zjawiskowo – przyznali Baron i Tomson. – Niewątpliwie obydwie macie wielki talent. Nie wiedziałabym, kogo wybrać – dodała Justyna Steczkowska. – Dziękuje wam za to wykonanie. Odebrałem ten występ jak ucztę. To było święto piosenki – powiedział Marek Piekarczyk, który wybrał Natalię Sikorę. – Jest mi bliska emocjonalnie – tłumaczył juror.

Dorota Osińska została błyskawicznie „skradziona” przez pozostałych jurorów, którzy zapragnęli jej w swoich zespołach. Wokalistka, która otrzymała drugą szansę, zaskoczyła wszystkich i postanowiła dołączyć do zespołu Barona i Tomsona.

Łukasz Choroń zmierzył się z Olą Niewęgłowską, a ich trenerka Patrycja Markowska wybrała dla nich piosenkę „Broken Strings” Nelly Furtado i Jamesa Morrisona. – Ciężka decyzja. Ogień i woda – powiedzieli Baron i Tomson, którzy wskazali na Aleksandrę. Justyna Steczkowska stwierdziła, że na polskim rynku jest za mało męskich głosów i dlatego wybrałaby Łukasza. – Wiadomo, że mężczyźni są pod ochroną… Ale nie ruszają mnie męskie mruczanki. Aleksandra śpiewała prawdziwiej – powiedział Marek Piekarczyk. – To okropny moment. Nie wiem, co zrobić… – przeciągała Patrycja Markowska, która wybrała Łukasza. – Przepraszam cię, Ola – powiedziała odrzuconej podopiecznej.

Kolejną parę z drużyny Barona i Tomsona tworzyły Karolina Jarzyńska i Anna Ozner, które wykonały „Fallin'” Alicii Keys. – Nie wiem, co powiedzieć. Zaśpiewałyście fantastyczny duet, nie raniąc się – pochwaliła Justyna Steczkowska. – Jesteście tak różne na scenie… To był piękny duet na światowym poziomie – dodała Patrycja Markowska. Marek Piekarczyk również nie był w stanie wskazać faworytki. Tomson i Baron również komplementowali podopieczne, by ostatecznie wybrać Anię Ozner.

Narine Torosyan i Monika Szczot z zespołu Justyny Steczkowskiej wykonały „Ain’t No Other Man” Christiny Aguilery. Marek Piekarczyk wskazał na Monikę, Patrycja Markowska była niezdecydowana, a członkowie Afromental wybrali Narine. A trenerka wokalistek? – To są najgorsze momenty – powiedziała Justyna Steczkowska, która po błędzie Narine wybrała Monikę.

Marek Piekarczyk zestawił na ringu Kubę Hutka i Magdalenę Bałdych, którzy zaśpiewali „W życiu piękne są tylko chwile” grupy Dżem. Patrycja Markowska nie potrafiła zdecydować na zwycięzcę pojedynku. Podobnie jak muzycy Afromental. Marek Piekarczyk poczuł się „zaskoczony”, ale zdecydował się na Magdę. – Zajęła moje serce – powiedział juror.

Żaneta Lubera i Sabina „SaGo” Golanowska (drużyna Patrycji Markowskiej) wykonały „It’s My Life” z repertuaru grupy Talk Talk. Justyna Steczkowska i Afromental wybrali Sabinę, a Marek Piekarczyk wskazał na Żanetę. Trenerka uczestniczek przyznała, że podziwia obie wokalistki, ale wybrała Żanetę Luberę. Natomiast Sabina Golanowska została „ukradziona” przez Justynę Steczkowską.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł