Choć od czasu zakończenia emisji „Survivor 20: Heroes vs Villains” minął już ponad rok, dopiero teraz dowiadujemy się, że Jessica „Sugar” Kiper, uczestniczka programu, po wyeliminowaniu z reality show próbowała popełnić samobójstwo. Dziewczyna źle zniosła wykluczenie z gry i nie mogła sobie poradzić z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków.
Obecnie w amerykańskiej telewizji można oglądać piątą edycję dokumentalnego reality show „Celebrity Rehab”, w którym uzależnieni od alkoholu czy narkotyków celebryci są poddawani terapii. W programie występuje m.in. znana z „Survivor” Jessica „Sugar” Kiper, otwarcie opowiadająca o swoich problemach i uzależnieniu.
– Nie potrafiłam przeżyć dnia bez zapalenia trawki – przyznała „Sugar” w programie. Uczestniczka „Survivor” powiedziała, że palić zaczęła już w wieku 15 lat. Później zaczęła brać także kokainę, ekstazy, środki przeciwbólowe (Vicodin), pigułki nasenne oraz uspokajające (Valium i Xanax). Dodatkowo każdego dnia piła od dwóch do sześciu drinków. Czasami nawet więcej.
Jak powiedziała „Sugar”, jej jedyna przerwa od narkotyków i alkoholu miała miejsce w czasie uczestnictwa w „Survivor 17: Gabon, Earth’s Last Eden”. Jednak dopiero udział w „Survivor 20: Heroes vs Villains” podłamał ją psychicznie.
– Po moim drugim udziale w „Survivor” moje życie zaczęło być równią pochyłą – wyznała Kiper. Dziewczyna źle zniosła eliminację z gry, ponieważ poczuła się zdradzona przez J.T. – jednego z uczestników. Oboje prowadzili ze sobą rozmowy już na dwa miesiące przed rozpoczęciem reality show. Choć J.T. miał dziewczynę, nie przeszkodziło mu to uprawiać z „Sugar” seksu. Kiper przyznała, że była poważnie zainteresowana J.T., dlatego źle zniosła, gdy wraz z innymi osobami bez skrupułów wyeliminował ją z programu. Zwłaszcza, że wcześniej mówił jej, że „może mu ufać”.
Po tym, jak „Sugar” jako pierwsza została wyeliminowana z dwudziestej edycji „Survivora”, wypiła sporo alkoholu i połknęła tabletki, które miała pod ręką. Obudziła się w momencie, gdy była transportowana helikopterem z Samoa (miejsce realizacji dwudziestej edycji programu) do szpitala w Australii. – Coś naprawdę złego stało się po moim drugim udziale w „Survivor”. To była pewnego rodzaju próba… Chciałam zrobić sobie krzywdę – powiedziała. – Odesłali mnie, bo obawiali się, że zrobię sobie krzywdę. Chcieli mieć pewność, że nie przedawkowałam – dodała.