
W środę wieczorem Wojciech Glanc – uczestnik „Big Brother 2” i „Mam Talent!” był gościem programu „Happy Hour” w Czwórce.

„Żeby się długo nie rozwodzić, wykorzystałem pewne techniki z zakresu wywierania wpływu. Zahaczenie o temat TVN było wykorzystaniem czynników prawdopodobnych, kiedy się ludziom podaje pewne prawdopodobne informacje, to trzecia i czwarta stają się prawdziwe” – wyjaśniał niedoszły samobójca.
„To, co ja zrobiłem, to była tylko symulacja pewnego wydarzenia, które jest wielce prawdopodobne. Takie wydarzenia mają miejsce na zachodzie. Gwiazdy jak i normalni ludzie, którzy brali udział w reality show, czasami stają na pograniczu przepaści” – dodał.