Big Brother 3: Bitwa, Gladiatorzy

Dominika Hebdowska w „Big Brother 3: Bitwa”?

Pamięta ten dzień, jakby to było wczoraj. Reportaż ukazał się w „Super Expressie” 28 września 2001 roku. Jechała tego dnia do Wrocławia, weszła do przedziału. Patrzy, a tu jakiś pan ma w ręku „Super Express” z jej wielkim zdjęciem na okładce. I tytułem: „Byłam facetem”.

-Nie wiedziałam, gdzie się schować. Ludzie zaczęli zerkać, a to na „Super Express”, a to na mnie. Czułam się nieswojo, chciałam zapaść się pod ziemię. Nagle mężczyzna zapytał wprost: „To pani?”. Przytaknęłam ze strachem. A on, że dobrze zrobiłam! Powiedział, że podziwia mnie za odwagę i że jestem super – opowiada Dominika. Była w szoku. Potem było… coraz lepiej. Moje życie nigdy nie było takie, jak wcześniej. Dzięki wam znalazłam jego sens. Ludzie po waszym artykule jakby przejrzeli na oczy. Nie spotkałam się z atakami, tylko ze zrozumieniem. Nawet dzieciaki z osiedla przestały mnie wytykać palcami – mówi Dominika Hebdowska.

Dziewczyna zamierza założyć fundację, która pomagałaby transseksualistom. I najważniejsze: jej chłopak. Nie wiedział, że kiedyś była chłopcem. Bała się mu o tym powiedzieć, żeby go nie stracić. A tu ktoś „życzliwy” przesłał mu do Londynu egzemplarz „Super Expressu” z nią na okładce. – Miał do mnie pretensje tylko o jedno: że wam opowiedziałam o tym wcześniej niż jemu. Dzisiaj jest OK – śmieje się. Przyszła teściowa też zaakceptowała jej nietypowy życiorys.

Dziewczyna z przeszłości
Sosnowiec, osiedle w dzielnicy Sielec. Pokój Dominiki taki sam, jak pięć miesięcy temu. I Dominika: te same roześmiane oczy, włosy do ramion, zgrabna sylwetka. Prawdziwa kobieta. A przecież urodziła się jako chłopiec, miała na imię Robert. Czuła się dziewczynką. Zaczęła walczyć o siebie. – Chodziło o moje życie – wspomina. – Nie przejmowałam się, co powiedzą ludzie. Ojciec, Jerzy, jeździł z nim po lekarzach, podtrzymywał na duchu. Dziesiątki testów, setki pytań. Psychiatrzy nie mieli wątpliwości: Robert to wybryk natury: mózg kobiety w ciele mężczyzny. Operację zmiany płci mogła przeprowadzić dopiero jako osoba pełnoletnia. Jak zbawienia czekała 18 roku życia. Potem były trzy zabiegi w Gdańsku. I ona, Dominika. – Tylko mama nie mogła sobie z tym poradzić. We wrześniu 2001 z 16 tysięcy chętnych do programu „Gladiatorzy” wybrano właśnie ją. Nikt nie wiedział o jej tajemnicy. I nikt by się nie dowiedział, gdyby sama nie powiedziała uczestnikom reality show, że jest transseksualistą. Odpadła z programu. Kilka dni później udzieliła naszej gazecie wywiadu. – To było wyzwanie rzucone światu – przyznaje.

Założy fundację

Dziś nie żałuje niczego. – Ten program i wasz artykuł zmieniły moje życie. Zaczęli do mnie przyjeżdżać ludzie z podobnymi do moich problemami. Są przed testami, zabiegami, leczeniem hormonalnym. Potrzebują wsparcia. Nie mam życia prywatnego: cały czas ktoś u mnie siedzi. Do tego setki listów, telefonów. Dlatego Dominika postanowiła założyć fundację, która pomagałaby transseksualistom. Ona i ci, którzy już przez to przeszli, rozmawialiby z zainteresowanymi. Jej ojciec – z ich rodzicami. Potrafi to robić. – Jest taka Agnieszka, jeszcze chłopak, z Zawiercia. Chce zmienić płeć. Tata opowiedział jej rodzicom, co sam przeszedł.

Znowu się sprawdzi
Kilka dni temu przeżyła kolejny szok: zaproszono ją do trzeciej edycji „Big Brother”. Nie wysyłała zgłoszenia. Realizatorzy programu sami ją odnaleźli. – Szukali osób, które coś w życiu przeszły, innych, może i kontrowersyjnych. Chcą, by w programie dyskutowano na różne ważne tematy, m.in. transseksualizmu. – Nie można mnie dziś zranić mówiąc o tym, co przeszłam, kim byłam, kim jestem. Uodporniłam się. Jestem kobietą, byłam nią od początku. Dominika zmieniła się: jest pewniejsza siebie, weselsza. Wie, co chce w życiu robić. Powtarza, że teraz jej łatwiej. Bo podając komuś rękę nie musi się zastanawiać: wie czy nie wie? Wie. Przed artykułem prowadziła sklep z dewocjonaliami. Dziś utrzymuje się z sesji zdjęciowych i wywiadów. Obecnie trwają rozmowy o „rozbieranej” sesji dla „Playboya”. Żegnając się, Dominika dorzuca: – Znowu uwierzyłam w ludzi. Są mi życzliwi. Nawet moja mama nareszcie zrozumiała, że to niczyja wina, że tak miało być!

[Super Express]

* * *

Z ostatniej chwili:
Dominika Hebdowska na łamach pisma „Na żywo” potwierdziła, że niemal na pewno weźmie udział w programie „Big Brother: Bitwa”. Sprzeciw może wyrazić jedynie telewizja Polsat, z którą Dominika wciąż jest związana umową.

Poprzedni artykułNastępny artykuł