Bitwa na głosy

TVN ponownie pozwie TVP za dzielenie programów?

Hubert Urbański i gwiazdy show Bitwa na głosy | Foto: FORUM

TVN nie podoba się, że TVP omija ustawę medialną i dzieli na kilka części swoje programy, by w przerwie emitować bloki reklamowe. TVP już raz przegrała proces w tej sprawie, teraz szykuje się kolejny.

Hubert Urbański i gwiazdy show Bitwa na głosy | fot. FORUM
Hubert Urbański i gwiazdy show Bitwa na głosy | fot. FORUM

Telewizję publiczną sprawdza już pod tym względem Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Regulator najpierw prowadził postępowanie w sprawie transmisji z gali Telekamer. Niedawno doszedł do tego przypadek show „Bitwa na głosy”.

Podczas wręczania Telekamer w lutym tego roku Dwójka pokazała najpierw „Powitanie gwiazd”, potem reklamy i pierwszą część wręczania statuetek. Następnie znów wprowadziła przerwę: podczas gdy osoby obecne na gali oglądały nagradzanie kanałów tematycznych, telewidzom pokazano reklamy. Potem transmisję wznowiono.

Z kolei w przypadku programu rozrywkowego „Bitwa na głosy” (zadebiutował 5 marca i jest nadawany w soboty o godz. 20:00) Dwójka jednego wieczora emituje dwie części show, przedzielone reklamami. TVP twierdzi, że pokazuje „Bitwę” w dwóch „niezależnych odcinkach” i że „nie dzieli programu reklamami”.

„Złożymy pozew w związku z polityką TVP, polegającą na nieuprawnionym przerywaniu programów blokami reklamowymi” – zapowiada Karol Smoląg, rzecznik prasowy TVN. „Sprawą zajmują się obecnie nasi prawnicy, przygotowując materiały dla sądu. Procedura wygląda tak, jeśli sąd uzna zasadność naszego wniosku, TVP otrzyma wezwanie do zaprzestania dzielenia programów na części przerywane reklamami, a jeśli się do niego nie zastosuje, skierujemy przeciwko niej pozew” – wyjaśnia.

Sprawę bada także KRRiT, ale jedyne, co może zrobić, to wezwać telewizję publiczną do zaniechania przerywania programów. Prawo karania za takie działania regulator otrzyma dopiero w znowelizowanej ustawie o radiofonii i telewizji (z poprawkami Senatu wróciła do Sejmu) – a i tak nie będzie go mógł zastosować wstecz.

Jeśli dojdzie do rozprawy z TVN, telewizji publicznej grożą konsekwencje finansowe. Już raz publiczna telewizja je poniosła: musiała wpłacić 500 tys. zł na Polski Instytut Sztuki Filmowej. W 2007 roku za dzielenie przerwami reklamowymi programów „Przebojowa noc” (TVP1) i „Gwiazdy tańczą na lodzie” (TVP2) TVN wytoczyła TVP proces o naruszanie zasad uczciwej konkurencji. Proces przeszedł przez wszystkie instancje i w listopadzie 2010 roku zakończył się ostateczną przegraną TVP: Sąd Najwyższy oddalił jej kasację.

[Press.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł