Krzysztof Zalewski na czacie

19-letni Krzysztof Zalewski – laureat drugiej edycji „Idola”, we wtorek był gościem redakcji „Super Expressu”. Przez godzinę czatował z czytelnikami, którzy chcieli wiedzieć wszystko o jego fascynacjach muzycznych i opiniach na temat odmiennych… orientacji seksualnych. Krzyś o muzyce, zwłaszcza rockowej, opowiadał chętnie. Co do drugiej sprawy – dyplomatycznie wybrnął, że stara się być tolerancyjny. „Dobrze się bawiłem. Fajnie, siedząc przed komputerem, mieć świadomość, że po drugiej stronie są ludzie i zadają pytania” – powiedział na koniec Krzysztof.

[Super Express]

Płyta Ani Dąbrowskiej

W poniedziałek 23 lutego, do sklepów trafił album Ani Dąbrowskiej znanej z finałów pierwszej edycji „Idola”, czy współpracy z wytwórnią Sissy Records. Jej pierwszym „profesjonalnym” doświadczeniem była współpraca z Andrzejem Smolikiem przy płycie Krzysztofa Krawczyka „Bo marzę i śnię”, na której nagrała partie wokalne do ośmiu piosenek. Ania pojawiła się także na składance Sissy „Projekt SI 031”, na której zaśpiewała w kompozycji zespołu Homosapiens. Na jej debiutanckiej płycie zatytułowanej „Samotność po zmierzchu” pojawia się 11 utworów, w tym dwa covery: „Charlie Charlie” A Camp i „Souvenir” OMD, nagrany wspólnie z Kubą Wandachowiczem z Cool Kids of Death. Za całość produkcji płyty odpowiada Bogdan Kondracki.

[Muzyka.onet.pl]

Zalef: Wystrzałowy Idol

Nigdy wcześniej nie śpiewał. W zespole Loch Ness grał na gitarze. Na eliminacje do „Idola” zgłosił się razem z wokalistą tej grupy. Ale tamten się nie dostał. On za to przeszedł wszystkie etapy i… wygrał. Kilkumilionowa widownia wybrała go swoim Idolem. I jeśli weźmiemy pod uwagę ideę programu, polegającą na znajdowaniu ludzi o ciekawej osobowości i talencie wokalnym – to przykład Krzyśka Zalewskiego pokazuje, że ma to sens. Czytaj

Nowa płyta Ali Janosz niemal gotowa

Nowy album Alicji „Alex” Janosz – finalistki pierwszej edycji „Idola”, jest już niemal gotowy. Jak informuje Alex, jej sesja nagraniowa w sztokholmskim studiu została już zakończona, piosenki wymagają jedynie ostatecznej obróbki przez producenta. Wytwórnia wokalistki, czyli BMG dostała do odsłuchania 8 nagrań. Premiera krążka będzie miała miejsce najprawdopodobniej na początku kwietnia. Natomiast 24 lutego odbędzie się nagranie programu „Na zdrowie”, w którym Ala będzie gościem Wojciecha Jagielskiego.

[Muzyka.onet.pl / fot. Alex-Online.pl]

Monika Brodka: „Jestem jaka jestem”

16-letnia Monika Brodka na początku 2004 roku zwyciężyła w trzeciej edycji „Idola”. Nagrodą za ten sukces będzie nagranie płyty. Mimo młodego wieku wokalistka ma już na koncie kilka sukcesów, wśród których jest pierwsze miejsce na przeglądzie piosenki dziecięcej w Rybniku, wyróżnienie w konkursie poezji śpiewanej w Oświęcimiu oraz wyróżnienie w przeglądzie piosenki aktorskiej w Bielsku-Białej. Tuż po zwycięstwie w „Idolu” Monika powiedziała, że ma zamiar „zakręcić polskim rynkiem muzycznym” i stworzyć „coś, czego jeszcze nie było”. W rozmowie z Krzysztofem Czają podtrzymała te obietnice, opowiedziała też o planach nagrania piosenki razem z zespołem Sistars, o tym, czego nie zrobiłaby dla kariery i o najgłupszej rzeczy, jaką czytała na swój temat w prasie. Czytaj

Hania Stach wydaje płytę

Wiosną ukaże się debiutancka płyta Hani Stach – finalistki drugiej edycji „Idola”, która niespodziewanie wycofała się z programu tuż przed jego finiszem. Hania Stach była jedną z faworytek do zwycięstwa. Oficjalnie twierdziła, że rezygnuje z rywalizacji z powodów zdrowotnych. Nieoficjalnie mówiło się o złej atmosferze w programie i fakcie, że młoda wokalistka chciała podpisać kontrakt z inną wytwórnią niż BMG, która patronowała „Idolowi”. Debiutancki album Hani wyda ostatecznie firma Pomaton-EMI. Czytaj

Monika Brodka: „Nie będę bezrobotnym Idolem”

Wygrała Idola i co dalej? Zrobi karierę czy przepadnie? Czy nie jest za młoda na pułapki show-biznesu? Te pytania zadają sobie nie tylko ci, którzy głosowali na zwycięstwo Moniki w programie. Ona sama szuka na nie odpowiedzi.

I ma coraz więcej wątpliwości. „Twardorzeczka? Nie ma takiej miejscowości” – dziwi się taksówkarz, spoglądając na mapę. „My do tej z Idola” – podpowiadamy. „A, do Brodki” – rozpromienia się. „To już wiem. Dobrze, że mam napęd na cztery koła, bo inaczej nigdy byśmy się nie przebili przez te zaspy” – mówi taksówkarz. Czytaj

Tomek po Japońsku

Piosenki 20-letniego Tomka Makowieckiego (finalisty pierwszej edycji „Idola”) podobają się nie tylko Polakom. Jego utworów słuchają już także Niemcy i Japończycy. Z tymi ostatnimi nawiązał współpracę. Tomek nie spodziewał się, że tak szybko otworzą mu się drzwi do międzynarodowej kariery. W grudniu 2003 jego wersja przeboju „Can’t Get You Out Of My Head” trafiła do niemieckiej stacji VIVA i została przyjęta przez widzów z entuzjazmem. Później Makowiecki poznał japoński zespół Boom, który wystąpił w Polsce na koncercie dla radiowej Trójki. Japończycy dostali od wokalisty upominek – jego płytę. „Zaczęły docierać do mnie maile, że piosenki Tomka chodzą regularnie w jednej z tamtejszych stacji radiowych. Puszcza je w audycji menedżer zespołu Boom” – cieszy się Darek Włosek, menedżer Tomka. To zainspirowało gwiazdę „Idola” do nagrania polskiej wersji japońskiego przeboju „Shinauta”. Jest to utwór wykonywany przez lidera Boom, Miyazawę.

[Super Express]

Będzie czwarta edycja „Idola”

Polsat postanowił zrealizować czwartą edycję „Idola”. Najprawdopodobniej program wystartuje jesienią tego roku lub na wiosnę 2005. Realizatorzy chcą w ten sposób uniknąć przesytu, który mógłby doprowadzić do małego zainteresowania formatem i spadkiem oglądalności.

Przypomnijmy, że pierwszą edycję „Idola” (emitowaną od marca do czerwca 2002) oglądało średnio 2,9 miliona widzów (udział w rynku 21,42%), druga (emitowana od października 2002 do lutego 2003) przyciągała przed ekrany średnio 3 miliony widzów (udział w rynku 20,04%), natomiast trzecią edycję (emitowaną od września 2003 do stycznia 2004) oglądało średnio 2,6 miliona widzów (udział w rynku 17,83%). Czytaj

Andrzej Bizoń: od „Dwóch Światów” do „SeXtetu”

Bycie modelem to nieustanne zabieganie o pracę, męczące castingi, godziny wypocone na siłowni, plany zdjęciowe od szóstej rano. Polski rynek jest mały. Żeby z tego żyć, trzeba szukać pracy za granicą. Polski model może zarabiać na Zachodzie takie same pieniądze jak model z Londynu, Mediolanu, Paryża czy Nowego Jorku. Jeśli ma odpowiednie gabaryty, dobrego agenta i dogaduje się po angielsku, znajdzie pracę wszędzie.

Andrzej Bizoń – 28 lat, 190 cm wzrostu, 110 cm w klatce piersiowej, macho, typ polsko-włosko-niemiecki. W Mediolanie mówili o nim „murarz z Polski”, w Niemczech „latino”. Jego twarz jest znana przede wszystkim dzięki programowi TVN – „SeXtet”. Ale zanim trafił do polskich chippendalesów, brał udział w polsatowskich „Dwóch Światach” i jako pierwszy uczestnik w historii polskich reality shows uprawiał seks przed kamerami. Czytaj