
Ania Hoksa opowiada o swoim życiu


Kiedy 24 grudnia wszyscy zasiadali do świątecznych stołów, w domu Manueli Michalak trwały ostatnie przygotowania do ślubu. Wybrankiem 28-letniej Manueli jest młodszy od niej o cztery lata Tomek Jabłoński, z zawodu fryzjer, którego Manuela poznała w Gorzowie Wielkopolskim podczas trasy promującej film „Gulczas – a jak myślisz?”. – Poszłam do fryzjera, żeby się trochę uczesać i wtedy zobaczyłam go po raz pierwszy – wspomina Manuela. – Szczęka mi opadła, mózg się odłączył. Po prostu od razu zwariowałam na jego punkcie! – Mnie Manuela ujęła swoją szczerością i wdziękiem. Jest przecież śliczna! – mówi Tomek. Manuela i Tomek zdecydowali się na tradycyjny ślub kościelny. Czytaj
Dokładnie 25 grudnia 2002 roku Manuela Michalak – najbardziej lubiana uczestniczka pierwszej edycji „Big Brothera”, wzięła ślub! Jej wybrankiem został 24 letni Tomasz Jabłoński, z zawodu fryzjer, którego Manuela poznała w Gorzowie Wielkopolskim podczas trasy promującej film „Gulczas – a jak myślisz?”. Więcej szczegółów na ten temat już wkrótce w serwisie „Big Brother Show!”.
-Żal mi ścisnął serce. Zdrowy człowiek cierpi po stracie czworonożnego przyjaciela, a co dopiero upośledzone dziecko, któremu trudno wytłumaczyć, że pies musiał umrzeć – mówi Agnieszka Koziołek. – Dlatego nie wahałam się ani chwili. Dzieci będą miały radość na święta. Czytaj
Osobliwość nowego Wielkiego Brata na tym polega, że nie obchodzi go, kto z graczy wygra czy przegra. Nie ma faworytów i do nikogo wstrętu nie żywi. Całkiem bez sensu byłoby drapać się na barykady i wzywać do boju. Odległość, jaka dzieli nas, a zwłaszcza nasze strachy, od pokoleń, których strachom wyraz dawali Teodor Adorno, Hannah Arendt, Ernst Cassirer, Erich Fromm, Aldous Huxley czy George Orwell, można mierzyć na różne sposoby. Można, dla przykładu, przyjrzeć się bliżej widowisku publicznemu pod nazwą „Big Brother”, które ostatnio wzięło szturmem wszystkie ważniejsze stacje telewizyjne świata i podbiło w mgnieniu oka serca ich odbiorców. Czytaj
Druga edycja reality-show „Bar” emitowanego przez Polsat cieszyła większym powodzeniem niż pierwsza. W piątek – w rocznicę stanu wojennego i dniu pomyślnego zakończenia przez Polskę negocjacji z Unią Europejską – w Polsacie można było obejrzeć finał „Baru”. Zdaniem specjalistów telewizyjne widowisko zakończyło się sukcesem. Cieszył się nie tylko Eric Alira – z wykształcenia księgowy, z zawodu instruktor tańca, który pokonał Dobrosławę Zych-Henner, inną pretendentkę do nagrody głównej – i dostał klucze do mieszkania na Saskiej Kępie w Warszawie. Powód do radości mieli też szefowie Polsatu – finał obejrzało 4,9 mln widzów, czyli o prawie 300 tys. więcej niż zebrał ostatni odcinek poprzedniej edycji programu. Wyższa była także średnia oglądalność całego programu. Czytaj