Zapowiedź 9. odcinka „Agenta 3”

Już 9 grudnia w TVN będziemy mogli obejrzeć 9 odcinek trzeciej edycji Agenta. Z dwunastu osób, które wyjechały do Portugalii pozostało już tylko czterech zawodników. Krąg podejrzanych zacieśnia się coraz bardziej. Ten, kto pierwszy zdemaskuje Agenta otrzyma główną nagrodę – pieniądze, zdobyte przez całą grupę. Do Portugalii przyjadą Agnieszka i Mirek – Agenci z poprzednich edycji. Będą oni mieli do wykonania specjalne zadanie. Zawodnicy będą musieli ich ubiec, nie znając jednak szczegółów tej konkurencji. Jedynym wyjściem będzie śledzenie, podsłuchiwanie i wyprzedzenie byłych Agentów. Potem każdego czeka indywidualna rozmowa z Marcinem Mellerem. Uczestnicy zaproponują kwotę, za którą kupiliby dla siebie zielone piórko. Ten, kto zaoferuje najwyższą stawkę może otrzymać piórko, które zagwarantuje mu udział w finale. Kolejną konkurencją będą skoki spadochronowe. Zawodnicy będą musieli pokonać swoje słabości, lęk przed wysokością i zwykły ludzki strach. Czy wszyscy odważą się wyskoczyć z samolotu? Może tym razem ujawni się Agent? Tydzień później wszystkich czeka wielki finał.

Agent 3 – odcinek 6

Płyniemy na Berlenge – wyspę na Oceanie Atlantyckim, na której kamienny fort z XV wieku służył Portugalczykom do obrony przed piratami. Jest to przepiękne miejsce. Z naszego stateczku podziwiamy krajobraz oraz fort. Nie ma czasu jednak na długie oglądanie wyspy, przed nami przecież kolejne zadanie. W ciągu godziny musimy znaleźć 7 ukrytych pojemników. Marcin pociesza nas, że znajdują się one w zasięgu naszego wzroku. Udajemy się na poszukiwania. Od początku wszystko idzie nie tak. Nie potrafimy się zgrać. Przemek z Ryśkiem wypływają na pontonie dla sprawdzenia boi, która kołysze się na wodzie niedaleko od brzegu. Wyciągają ją i… stwierdzają, że to tylko kotwica, więc wrzucają ją z powrotem do wody. Czytaj

Agent 3 – odcinek 5

Kolejny dzień naszej przygody zaczyna się od głosowania. Wybieramy, kogo spośród nas chcemy nagrodzić, a kogo ukarać. Wybór pada na Ryśka jako osobę, którą chcemy nagrodzić i na Teresę, którą chcemy ukarać. To też rodzaj zadania, ale oni na razie o tym nie wiedzą. W czasie, gdy Rysiek i Teresa zostają w mieście, my płyniemy na odludną plażę. Towarzyszą nam ratownicy wodni, policja wodna oraz ekipa płetwonurków. Miejsce dzisiejszej konkurencji to jedna z najpiękniejszych plaż Portugalii, oddalona od portu w Sesimbra o około 40 minut drogą wodną. My płyniemy na miejsce stateczkiem, ekipa pontonami. Do samej plaży nie da się dopłynąć, więc te kilka metrów pokonujemy wpław. Czytaj

„Agent 3” o nowej porze

W tym tygodniu stacja TVN zmieniła porę emisji „Agenta” jak i kilku innych programów. Od tej pory nowe odcinki będzie można oglądać nie w środy o godzinie 21:00, a w niedziele o 20:50. Program „Na tropie Agenta” nadal emitowany będzie w środy, w okolicach północy. – Są to zmiany kosmetyczne, raczej przemeblowanie.

Wierzymy, bowiem, że wymienione programy mogą gromadzić jeszcze lepsza widownię niż dotychczas. Po pierwsze otrzymywaliśmy dużo listów z pytaniem dlaczego „Agenta” nie ma w TVN. Widzowie przywykli oglądać ten reality show w niedzielny wieczór, a gdy go tam nie znaleźli uznawali, że TVN nie emituje „Agenta”. Traciliśmy widzów i oglądalność – mówi nam Andrzej Sołtysik, rzecznik TVN. – Naszą ramówkę uruchomiliśmy we wrześniu. Konkurencja wprowadza nowe programy stopniowo, często reagując na naszą ofertę. Jest to też ułatwienie dla widzów. Nie chcemy by coś przeszkadzało im w znajdywaniu interesujących programów TVN wśród propozycji innych tv – dodaje Andrzej Sołtysik.

Agent 3 – odcinek 4

Minął już tydzień odkąd jesteśmy w Portugalii, a wszystkim wydaje się, że to ponad miesiąc. W ciągu tego tygodnia przejechaliśmy ponad 1 000 km, zostało nas już tylko dziewięcioro. Ostatnio mało się wysypiamy, ale nikomu to nie przeszkadza. Dziś znów jesteśmy w Lamego, do zadania zostało kilka godzin. Pora sjesty, sklepy zamknięte, spokój i cisza. Rozsiadamy się w małym parku w centrum miasteczka. Wojtek rozbawia zaspane towarzystwo, Rysiek coś podśpiewuje, a Mirek już drugi dzień dba o zwichniętą kostkę Anety. Gośka w tym czasie zasnęła w najlepsze na ławce. Wojtek wpada więc na pomysł i obok jej ławki kładzie czapkę na wolne datki. Udając, że Gośki wcale nie znamy obserwujemy reakcję przechodzących ludzi. Czytaj

Programy z dreszczykiem

Żeby zrobić wrażenie na widzach, nie wystarczy się uśmiechać, trzeba mieć mięśnie i nerwy ze stali. Skoki z olbrzymich wysokości, wspinanie się po linach nad przepaściami, pokonywanie rwących potoków – to chleb powszedni śmiałków, którzy startują w niektórych programach telewizyjnych. Podobno nic im nie grozi. Widzom jednak takie konkurencje mrożą krew w żyłach.

Pierwsza polska wersja reality show dla odważnych, czyli „Agent”, pokazany w TVN, przetarł drogę następnym programom, w których zawodnicy startują w ekstremalnych konkurencjach. Ostatnio pojawiło się „Oko za oko”, „Agent” doczekał się trzeciej edycji. – Najtrudniejszą konkurencją był skok na bungee w pierwszej serii „Agenta” – opowiada Ewa Leja, producentka programu. – Zawodnicy zupełnie nie spodziewali się czegoś takiego. To był dla nich prawdziwy szok. W kolejnych edycjach uczestnicy wprawdzie nadal nie mieli pojęcia, z czym konkretnie przyjdzie się im zmierzyć, ale spodziewali się najgorszego. Dlatego spuszczanie się na linie głową w dół z wysokiej tamy czy z wysokiego wodospadu nie było aż tak dużym zaskoczeniem. Niektórym zawodnikom naprawdę udało się pokonać strach, inni robili dobrą minę do złej gry. Czytaj

Agent 3 – odcinek 3

Po zaledwie 3 godzinach snu jedziemy na lotnisko w Vila Real. Na lotnisku czeka już pilot i jego szalona maszyna. Dwupłatowy, kolorowo wymalowany samolot z dziwnym krzesełkiem na górnym skrzydle wygląda jak z bajki. Na potrzeby dzisiejszej konkurencji samolot został sprowadzony z Anglii. Droga do Portugalii zajęła pilotowi 4 dni. Zadanie z samolotem to wyzwanie dla niejednego kaskadera. Piękny dwupłatowiec poniesie uczestników w przestworza. A wyzwanie to nie lada – każde z nich musi zasiąść w rodzaju krzesełka, umocowanego na górnym płacie maszyny i przeżyć krótki lot. Najwięcej emocji budzi start – silnik płatowca wprawia w drgania skrzydła, co sprawia dość nieprzyjemne wrażenie braku stabilności. W ślad za startującym samolotem po pasie startowym mknie jeep z operatorem oraz helikopter, z którego widać jedynie wystające nogi drugiego operatora. Czytaj

Agent 3 – odcinek 2

Upragniony wypoczynek, noc spędzamy w hotelu. Nie wszystkim dane jest się wsypać. Betę i Artura budzą porywacze. Prowadzą ich do podziemnego garażu i wywożą samochodem. Rano nie od razu zauważamy ich nieobecność. Bardziej zainteresowani jesteśmy wykwintnym i smacznym śniadaniem. SMS-em otrzymujemy wiadomość: Betę i Artura porwano. Znajdują się gdzieś na terenie Parku Narodowego Caramulo i musimy się jakoś odnaleźć. W drodze do Caramulo mijamy małe wioski, w których czas jakby zatrzymał się 100 lat temu. Parkujemy samochody przy cmentarzu na peryferiach wioski, którego pilnuje mały kundel przywiązany kablem do haka wbitego w ogromny kamień. Słońce świeci niemiłosiernie, a biedny pies nie ma się nawet gdzie schować. Tymczasem Beta i Artur muszą zweryfikować swą wiedzę o Portugalii. Czytaj

Fenomen „Agenta”

Agent był pierwszym z emitowanych w Polsce programów gatunku reality show. To właśnie ogromna popularność Agenta sprawiła, iż nastąpił po nim ogromny boom na tego typu programy.

Agent jest jednak zupełnie inny od pozostałych ze swego gatunku, o czym stali fani wiedzą, a nowi będą mieli okazję się przekonać. Pierwsza edycja Agenta emitowana była od października 2000 roku do stycznia roku 2001. Druga – od grudnia 2001 do marca 2002. Obecną, trzecią już edycję Agenta można oglądać na antenie TVN od 2 października do 18 grudnia. Tym razem emisja programu odbywa się w każdą środę o godzinie 21:00. Tego samego dnia, przed północą nadawany jest program „Na tropie agenta”. Czytaj

Agent 3 – odcinek 1

Jedziemy do Lamego. To 400 km na północ od Lizbony. Część trasy pokonujemy autostradą, część lokalnymi drogami, które nie są najlepiej oznakowane. Dzisiaj dzień wolny, tzw. na przejazd. Nikt z zawodników nie wie jeszcze, że pierwsza konkurencja dopiero jutro. Jak na środek lata i sezon urlopów ruch raczej niewielki. W porze obiadu próbujemy namierzyć jakąkolwiek restaurację .To co znajdujemy jest albo zamknięte, albo jedzenia nie ma. Wszyscy są głodni, niektórzy z głodu aż źli. A na castingach uprzedzaliśmy, że Agent to nie tylko fantastyczna zabawa i wielka przygoda. To przede wszystkim ciężka praca i masa sytuacji na które nikt nie ma wpływu. Jak choćby ta, że na odcinku prawie 200 km nie możemy nic zjeść. Czytaj