X Factor 4

„X Factor 4” – odcinek 11: Magdalena Bal i Hatbreakers poza programem

Jurorzy programu X Factor | fot. TVN

11 odcinek czwartej edycji „X Factor” za nami. Po jednym podopiecznym stracili w kolejnym odcinku „X Factor” Kuba Wojewódzki i Ewa Farna. W dogrywce nieoczekiwanie musiała śpiewać uznawana za faworytkę Marta Bijan.

Jurorzy programu X Factor | fot. TVN
Jurorzy programu X Factor | fot. TVN

Trzeci odcinek na żywo w czwartej edycji „X Factor” upłynął pod znakiem najnowszych przebojów.

Paradę mniej lub bardziej udanych występów rozpoczęła Cała Góra Barwinków, która zmierzyła się z hitem Shakiry i Rihanny – „Can’t Remember To Forget You”. – Wreszcie zaskoczyliście mnie trochę – pochwaliła Ewa Farna. – Zaczyna się powtarzalność, ale u was to jest zaleta. Nie mieszacie się w eksperymenty, których nie ogarniacie – oznajmił Czesław Mozil. Kuba Wojewódzki wykorzystał swój czas, by zaatakować kolegę z jury za jego wcześniejsze opinie na temat Barwinków. Przy okazji nazwał go żartobliwie „polską odpowiedzią na kobietę z brodą”, nawiązując do odbywającej się równolegle Eurowizji oraz do… zarostu Czesława.

Po przerwie reklamowej na scenę wkroczyli kolejni podopieczni Wojewódzkiego – zespół Hatbreakers, który zaprezentował własną interpretację wielkiego przeboju „Happy” Pharrella Williamsa. Jurorzy tradycyjnie już nie mogli się nachwalić oryginalności grupy. – Nie boję się o waszą przyszłość na muzycznej scenie. Macie już swoją publiczność – oceniła Tatiana Okupnik.

Po Hatbreakers zaprezentował się urastający do rangi jednego z faworytów Jakub Jonkisz, który wyśpiewał liryczny utwór „All of Me” Johna Legenda, aktualny numer jeden na liście „Billboardu”. – Paradoksalnie, w ubiegłym tygodniu byłeś chory, ale zaśpiewałeś lepiej niż dziś – stwierdziła Ewa Farna. – Każdy twój występ to jest ruchome święto – Kuba Wojewódzki zdawał się zachwycony. – Masz w sobie coś magicznego – dodała Tatiana Okupnik.

Jako czwarta scenę przejęła podopieczna Ewy Farnej, Magdalena Bal, która wybrała „Addicted To You” Avicii’ego. – Myślałem, że to będzie twoja porażka. Chciałem, żeby to była twoja porażka. Byłem pozytywnie zaskoczony. Ja godzinę temu tego utworu nie lubiłem. To było cudowne, dzięki – powiedział Czesław Mozil. – Przeponą podparłaś dźwięk i on był tak niesamowity… Przypominało mi to Lanę del Rey, ale ona nie śpiewa tak dobrze jak ty – fachowo zanalizowała Tatiana. – To jest słaba, nikczemna muzyka – kręcił głową Kuba, który jednak pochwalił wykonanie Magdy.

Trzynasta w Samo Południe, czyli najmocniejszy z zespołów Kuby Wojewódzkiego, wykonał utwór „Ordinary Love” U2. – To był wasz najlepszy występ – zachwyciła się Ewa Farna, która chwilę później zapowiedziała występ Marty Bijan w utworze „Unconditionally” Katy Perry. – Mnie Katy Perry w ogóle nie obchodzi, ale twój występ bardzo – wypowiedział się Wojewódzki. – Coś się w tobie przełamało. Zasługujesz na obecność w „X Factor” – podsumowała Tatiana Okupnik.

Po Marcie scenę przejął Artem Furman, który zaśpiewał „I See Fire” Eda Sheerana. – Pół-Artem, pół-serio – zabłysnęła Ewa. – Stapiasz się z nutami – obrazowo stwierdziła Tatiana.

Na koniec zostawiono widzom występ Anny Tacikowskiej. Jej interpretacja tanecznego hitu „Rather Be” Clean Bandit przypadła do gustu jurorom. – Gdybym był dyrektorem wytwórni, to bym zaczął cię śledzić. Ty się niesamowicie sprawdzasz w tanecznych, mocnych kawałkach. Miażdżysz – emocjonował się Czesław. Z kolei Kuba Wojewódzki pochwalił się widzom, że on piosenki „Rather Be” nie zna.

Następnie przyszła pora na ogłoszenie wyników głosowania. Najmniej SMS-ów wysłano na Magdalenę Bal i to ona jako pierwsza pożegnała się w sobotę z programem. Do dogrywki stanęli Hatbreakers i – nieoczekiwanie – Marta Bijan. Jurorzy podzielili się po równo: dwa głosy na Martę, dwa na Hatbreakers. Sprawdzono więc głosy widzów i z programu podopieczni Kuby Wojewódzkiego – Hatbreakers.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł