Po raz drugi w historii programu „Survivor” o wyeliminowaniu jednego z graczy nie zdecydowali pozostali uczestnicy w głosowaniu na Radzie Plemienia, a zwykły… kamień. Poprzednim razem takie zdarzenie miało miejsce w czwartym sezonie reality show, czyli 12 lat temu!
W 12 odcinku obecnie emitowanego, 27 sezonu „Survivor”, po raz drugi w historii widowiska doszło do remisu na Radzie Plemienia, którego nie udało się rozwiązać. Uczestnicy show podczas dwóch głosowań nie mogli podjąć wspólnej decyzji, kto powinien opuścić reality show.
Poprzednim razem takie zdarzenie miało miejsce w „Survivor 4: Marquesas” (realizowanym w listopadzie i grudniu 2001). W najnowszym odcinku „Survivor” – podobnie jak 12 lat temu – zawodnicy, którzy nie mogli dojść do porozumienia, musieli pozwolić ślepemu losowi zdecydować o ich przeznaczeniu. Każdy z nich wylosował jeden kamień: biały lub czarny. Wylosowanie białego kamienia oznaczało eliminację z reality show.
Jednocześnie osoby, na które oddano głosy na Radzie Plemienia, zostały wyłączone z udziału w losowaniu – automatycznie zyskały bezpieczeństwo.
Biały kamień wylosowała 25-letnia Katie Collins. I choć odpadła ona z programu, to udała się na Wyspę Odkupienia, skąd będzie mogła jeszcze powrócić do gry.
Przypomnijmy, że Katie jest siostrą tragicznie zmarłego Taylora Lee Collinsa, syna Tiny Wesson – zwyciężczyni drugiej edycji „Survivor”.
Już w przyszłym tygodniu, 15 grudnia, zostanie wyemitowany finał „Survivor 27: Blood vs Water”, podczas którego wyłoniony zostanie zwycięzca programu. Na laureata przewidziano nagrodę w wysokości miliona dolarów.