Znany producent telewizyjny Rinke Rooyen już wie, kto powinien zająć miejsce Kayah w show Dwójki „The Voice of Poland”. Jak dowiedział się „Super Express”, Holender robi wszystko, aby posadę po jego byłej żonie zajęła Beata Kozidrak z Bajmu.
Jak twierdzi „Super Express”, los Kayah w programie jest już przesądzony. Wszystko wskazuje na to, że piosenkarka nie będzie jurorką programu „The Voice of Poland”. Jej były mąż, a zarazem producent show, Rinke Rooyens szykuje spore zmiany w kolejnej edycji. Już nawet wie, kogo by widział w roli nowej jurorki.
– Rinke upatrzył sobie Beatę Kozidrak. Wie, że negocjacje z Beatą do lekkich nie należą. Ona zdaje sobie sprawę z tego, że jej osoba byłaby dla programu ogromną atrakcją. Do tej pory raczej unikała tego typu show, ale na rynku muzycznym jest teraz biedniej, więc powinno się udać – mówi jeden z pracowników Rinkego.
Żeby wzmocnić swoją ofertę, producent postanowił zaproponować Beacie nie byle jaką gażę – 25 tys. zł za odcinek. To o 5 tys. więcej niż dostawała jego była żona. Kozidrak wyszłaby więc z programu bogatsza o ćwierć miliona złotych.
Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, gdyż Rooyens bawi na zaplanowanych wcześniej wakacjach. – Gdy tylko wróci z Antarktydy, sprawy powinny zostać dopięte na ostatni guzik – dodaje informator.
O tym, że Kayah popadła w niełaskę Rooyensa, tabloid pisał na początku stycznia. Podobno podczas przygotowań i nagrywania programu Kayah nie chciała słuchać rad producentów. Najbardziej zaszkodziła sobie tym, że wyrzucała z programu osoby zdolne, a dawała szansę znajomym.
[Super Express]