Big Brother 2, Mam Talent!

Sara May o Glancu: „Przyczepił się do mnie jak rzep”

Burza wokół Wojtka Glanca – uczestnika „Big Brother 2” i programu „Mam Talent!”, nie cichnie.

Sara May, która kilka tygodni temu słysząc o samobójstwie Glanca, przejęła się jego losem i postanowiła wysłać mu wiadomość mailową, wyrażając zaniepokojenie jego sytuacją, zamieściła w ubiegłą niedzielę na swoim blogu krótką notkę, w której nie szczędzi negatywnych słów pod adresem brzuchomówcy. Jak się okazuje, Sarę oburzyła wieść, że całe zajście było tylko i wyłącznie prowokacją Glanca. „Picuś Glancuś. Gościu na temacie śmierci chciał się wypromować. W Big Brotherze nie wyszło, w Mam Talent! nie wyszło, to może na manipulowaniu ludźmi mu wyjdzie. Jednak robienie sobie żartów ze śmierci to przegięcie. Niemoralne i nieetyczne” – pisze Sara May.

„Prowokacja dość niskich lotów. Mądre to nie było. Nie lubię, gdy ktoś igra ze śmiercią. Zresztą, ja nie o tym. Jego sprawa. Facetowi jednak nie wystarczyło, że było o nim troszkę głośniej dzięki temu filmikowi. On chce więcej. Chce chyba wielkiej popularności. Napisał do mnie maila, że ma dla mnie bardzo fajną propozycję, potem dzwonił i gadał przez 30 minut jaki to on przebiegły i inteligentny, jak to zrobił ludzi w bambuko, a teraz non stop SMS-uje, że on ma taki i taki pomysł, że może dołączyłabym się do jego projektów. Ponoć zafascynował go mój list skierowany do niego, gdy rzekomo groził samobójstwem” – czytamy dalej.

„A ja mam go w dupie! Nie lubię, gdy ktoś żongluje tematem śmierci. Zbyt prymitywne. Ostatnia propozycja Wojtusia Glanca dotyczyła jakiejś aukcji na Allegro. Że niby on zrobi jakieś show dla dzieci z domów dziecka, że licytuje jakieś życzenia świąteczne, żebym mu pomogła wypromować aukcję, bo na dzieci pójdą wylicytowane pieniądze. Przyczepił się do mnie jak rzep. Pisze, żebym dała mu linka na swoim blogu do tej aukcji, żebym wsparła ten świetny projekt. W sumie mogłabym z nim pojechać do domu dziecka, bo to szczytny cel, ale z drugiej strony, po co mi jego projekt i po co mi taki manipulator i oszust do szczęścia? Jak będę chciała zagrać koncert dla dzieci z domów dziecka to pojadę i zagram, albo dam płyty czy maskotki. Zresztą, żeby pomagać innym, najpierw trzeba pomóc sobie i chyba tym w pierwszej kolejności powinien zająć się Glancuś” – dodaje May.

Poprzedni artykułNastępny artykuł