Chcę być piękna

Rozmowa z reżyserem „Chcę być piękna”

Wrocławska firma ATM Grupa, znana m.in. z produkcji „Świata według Kiepskich” i „Baru”, przygotowuje polską wersję holenderskiego reality show „Chcę być piękna”. W ciągu zaledwie kilkunastu dni na casting do programu zgłosiło się prawie 100 tysięcy kobiet, głównie z Poznania i Szczecina. Na wyjawienie niedoskonałości swej fizyczności najczęściej zdecydowały się kobiety w wieku około 20 i 40 lat. Większość z nich zajmuje się domem i dziećmi. Ich sylwetki zmieniły się w związku z macierzyństwem. Najwięcej kłopotów i frustracji pojawiło się u nich wraz z pojawieniem się niechcianego tłuszczyku na biodrach, zdeformowanymi karmieniem piersiami, czy przedwczesnymi zmarszczkami wokół oczu. Niezadowolone są także ze swego sposobu „noszenia się”, czyli nieumiejętnego doboru stroju i fryzury do panujących w modzie kanonów. Tylko niektóre z nich będą mogły zmienić swoje życie poprzez udział w programie „Chcę być piękna”. Reality show emitowany będzie wiosną na antenie Polsatu. Poniżej rozmowa z Krzysztofem Landsbergiem, reżyserem widowiska.

-Czy polska wersja będzie różnić się od holenderskiej?
-Nasza wersja programu nie będzie różnić się od holenderskiej w zasadzie niczym. W każdym odcinku prezentować będziemy dwójkę uczestników i ich stopniową przemianę. Z reguły będą to kobiety, ale nie wykluczamy udziału w programie także mężczyzn. Poznamy ich sytuacje rodzinną, dowiemy się, co skłoniło ich do podjęcia decyzji wzięcia udziału w programie. Potem obserwować będziemy pracę fachowców, którzy stopniowo zmieniać będą wizerunek naszych bohaterów. I to nie tylko ten zewnętrzny. W finałowym momencie zaprezentujemy efekty kilkutygodniowych zmagań chirurgów plastycznych, stomatologów, ortodontów, specjalistów od wizerunku i stylistów”.

-Jaka była rekcja na ogłoszenie naboru kandydatów do polskiej wersji programu?
-Natychmiastowa i zaskakująca. Listy od kobiet chętnych do wzięcia udziału w naszym projekcie po prostu zasypują nas od pierwszego dnia. Do tej pory dotarło do nas około 100 tysięcy zgłoszeń. Kandydatki wysyłają do nas listy, każdy z nich czytamy z wielką uwagą. Staramy się dotrzeć do tych osób, których wewnętrzne piękno skryte jest za fasadą fizycznych, cielesnych niedoskonałości.

[Wirtualne Media]

Poprzedni artykułNastępny artykuł