Klub Przygód

Klub Przygód – odcinek 5

Sebastiana coraz bardziej bolała noga i zdecydował się na wizytę u lekarza. Jak się okazało medyk świetnie mówił po polsku. Niestety wizyta zakończyła się unieruchomieniem nogi w gipsie. Kontuzja wyłączyła Sebastiana z uczestnictwa w kolejnych konkurencjach. W kolejnym zadaniu grupa musiała zanurkować i z głębokości 5 metrów wyłowić korale. Jednak to nie korale były najważniejsze w tej konkurencji. Pod wodą została także ukryta kolejna informacja o położeniu skarbu. To zadanie było ogromnym wyzwaniem dla Sylwii Włudarz, która nie potrafi pływać. Mimo tego, postanowiła przezwyciężyć swoje lęki i obawy. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem podwodnego świata. Dopiero po chwili rozpoczęli realizację zadania – poszukiwania korali.

Do Sylwii Helwich uśmiechnęło się szczęście – pod wodą odnalazła puszkę z kolejną wskazówką. W nagrodę otrzymała immunitet na najbliższych nominacjach. Następnym zadaniem była jazda na nartach wodnych. Każdy z uczestników miał trzy próbne przejazdy. Czas czwartego przejazdu decydował o zwycięstwie konkurencji. Podczas prób okazało się, że sport ten jest całkiem trudny. Mało kto pokonał dystans dłuższy niż kilka metrów. Podczas przejazdu finałowego najlepiej poradziła sobie Kasia, która na nartach utrzymała się 1 minutę i 33 sekundy. W nagrodę podobnie jak Sylwia, otrzymała immunitet na nominacjach. Wieczorne nominacje jak zwykle wywołały duże emocje. Michał Gulewicz przed ogłoszeniem ich wyników poinformował uczestników, że muszą opuścić statek. Wyniki głosowania oraz wszystkie kolejne zadania miały odbyć się na lądzie. Po podliczeniu głosów okazało się, że po raz drugi dwie osoby uzyskały taką samą liczbę głosów. Tym razem były to: Sebastian i Sylwia Włudarz. O tym kto z nich opuści Klub Przygód mieli zadecydować pozostali członkowie grupy. Mimo burzliwej dyskusji nie doszli do porozumienia. Postanowili rzucić monetą. Tym razem los okazał się mniej łaskawy dla Sebastiana, który zakończył przygodę.

[Klubprzygod.tenbit.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł