Niewydolność wielonarządowa była przyczyną śmierci Roberta Leszczyńskiego – tak wskazują wstępne wyniki sekcji zwłok znanego dziennikarza muzycznego. Badania nie wykazały, by do zgonu doszło na skutek urazu mechanicznego. Ostateczne wyniki badań mają być znane za kilka tygodni.
– Wstępne wyniki sekcji zwłok Roberta Leszczyńskiego wskazują, iż do jego zgonu doszło na skutek niewydolności wielonarządowej. Przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, aby do zgonu doszło na skutek urazu mechanicznego – powiedział Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak informuje rzecznik, dokładniejszą przyczynę zgonu będzie można ustalić po uzyskaniu wyników zleconych badań dodatkowych, w tym toksykologicznych. – Wyniki te znane będą za co najmniej kilka tygodni. Wówczas biegli sporządzą ostateczną opinię z sekcji zwłok – tłumaczy Przemysław Nowak.
Przypomnijmy, Robert Leszczyński zmarł w środę, 1 kwietnia. Miał 48 lat. W latach 1994-2002 Robert Leszczyński pracował w „Gazecie Wyborczej” jako dziennikarz i krytyk muzyczny. Przeprowadzał wywiady z artystami takich zespołów jak: Red Hot Chili Peppers, Metallicą, Sex Pistols, Pearl Jam, Iggy Popem czy The Prodigy.
Był jurorem w programie „Idol”. Przez trzy lata prowadził program muzyczny w TV Polonia, a potem w kanale Tylko Muzyka. W 2006 objął stanowisko redaktora naczelnego magazynu „Laif”.
[Onet.pl]