Piotr Galiński – juror Tańca z Gwiazdami, w ciągu godziny zraził do siebie koleżankę z ławy sędziowskiego, prowadzącego oraz tancerkę. Do tej pory spokojny mężczyzna zachowywał się, jakby go coś opętało: przez cały program starał się komuś dociąć – donosi „Super Express”. Czytaj
