Juror „Idola” krytykuje

Juror amerykańskiej i brytjskiej edycji „Idola” skrytykował kilka największych gwiazd muzycznych na świecie, w tym także Madonnę, o której stwierdził, że jest skończona. Słynący z brutalnej szczerości Simon Cowell skrytykował również Britney Spears i Enrique Iglesiasa, którzy zdaniem jurora „nie potrafią zaśpiewać nawet pojedynczej nuty” oraz Mariah Carey, która „ma świetny głos, ale powinna pozbyć się maniery”. Najostrzejsze słowa dotyczyły Boba Dylana, który jest zdaniem 43-letniego Cowella „zbyt brzydki, zbyt nudny, zbyt marudny i zbyt poważny”.

[Muzyka.onet.pl / Wenn]

Kobieciarz Simon Cowell

Juror amerykańskich i brytyjskich edycji „Idola” twierdzi, że w przeszłości był związany z 70-100 kobietami, nie wspominając już o partnerkach na jedną noc. Cowell przyznaje również, że nie traktował swoich przyjaciółek najlepiej. „Nie jestem z siebie dumny. Nigdy nie twierdziłem, że jestem święty, ale wcale się tego nie wstydzę. Myślę, że czasami po prostu byłem zagubiony. Wydawało mi się, że jestem zakochany, chociaż w rzeczywistości czułem tylko pożądanie i brakowało mi poczucia bezpieczeństwa. Nie potrafię odróżnić miłości od bycia zakochanym, ale wiem, że kocham wiele swoich byłych dziewczyn” – powiedział. Mimo wszystko, wygląda na to, że Cowell nareszcie się ustatkował i znalazł prawdziwą miłość w modelce Teri Seymour. „Jest nam ze sobą dobrze, ponieważ nasz związek jest pełen namiętności. Znacznie lepiej czuję się z osobami, z którymi mogę się naprawdę pokłócić”.

[Muzyka.onet.pl / Wenn]

Płyta Kurta Nilsena wkrótce w Polsce

25-letni Norweg z Bergen, Kurt Nilsen – laureat pierwszej edycji „Światowego Idola”, odniósł kolejny sukces – tym razem w Polsce. Jego debiutancki singiel „She’s So High” zapowiadający albumu „I” zajął pierwsze miejsce na regionalnej liście airplaychart. Teledysk do piosenki „She’s So High” można też oglądać w polskich stacjach muzycznych. Polska premiera albumu Kurta zapowiadana jest na 16 lutego. 23 lutego Kurt Nilsen przyjedzie do Warszawy i spędzi w naszym kraju dwa dni.

„Gejowaty” juror „Idola”

Jedna z uczestniczek trzeciej amerykańskiej edycji „Idola” nazwała Simona Cowella gejem. Słynący z ostrego języka brytyjski juror bezlitośnie skrytykował marzącą o sławie Kirę Scott, ta zaś odpowiedziała mu, że musi być gejem, skoro nie dostrzega w niej talentu. Słysząc te słowa pozostali jurorzy – Paula Abdul i Randy Jackson – wybuchli śmiechem. „W Simonie jest tyle z geja, co w Mike’u Tysonie” – stwierdził rzecznik Cowella, Max Clifford.

[Muzyka.onet.pl / Wenn]

Juror „Idola” przeprasza Ozzy’ego Osbourne’a

Simon Cowell przeprosił Ozzy’ego Osbourne’a za to, że nazwał jego grudniowy wypadek chwytem reklamowym. Piosenkarz, który rozbił się czterokołowcem na terenie swojej posiadłości w Buckinghamshire, doznał wielu poważnych złamań, jednak znany z ciętego języka juror amerykańskiej i brytyjskiej edycji „Idola” stwierdził, że Ozzy zaaranżował wypadek, aby pomóc swojej córce Kelly w promocji singla z duetem „Changes”. Ostatnio Cowell wysłał Osbourne’owi list z przeprosinami. „Chciałbym go przeprosić za swoje komentarze. Kiedy dowiedziałem się o jego wypadku, miałem bardzo niewiele informacji na ten temat i byłem przekonany, że Ozzy doznał tylko drobnych obrażeń. Potem uświadomiłem sobie, że jego stan jest bardzo poważny i poczułem się okropnie. Nie chciałem być złośliwy i mam nadzieję, że teraz Ozzy czuje się już znacznie lepiej. Jeszcze raz bardzo przepraszam za swój niestosowny komentarz” – powiedział Cowell.

[Muzyka.onet.pl / Wenn]

Casting na menedżera

„The Apprentice” („Praktykant”) to nowy reality show emitowany przez amerykańską stację NBC. Wśród uczestników programu nie będzie jednak blondynek w wannie ani rolników z ambicjami politycznymi. Będzie za to były doradca Białego Domu czy inwestor z dyplomem MBA z Harvardu. Zawodnicy będą mieli za zadanie między innymi zorganizowanie koncertu rockowego i wyremontowanie apartamentu oraz sprzedanie go. Program ma wyłonić najsprawniejszego menedżera, który otrzyma kierownicze stanowisko w jednej z firm Donalda Trumpa (jest on jurorem programu) z roczną pensją 250 tysięcy dolarów. Będzie to prawdopodobnie najbardziej pożądana posada w historii, bowiem do udziału w programie zgłosiło się 215 tysięcy chętnych.

[Wprost]

Cowell chce zrezygnować z udziału w „Idolu”

Simon Cowell – juror brytyjskiej wersji „Pop Idol” zamierza zrezygnować z udziału w kolejnej edycji i po raz kolejny sędziować w bardziej lukratywnej edycji amerykańskiej o nazwie „American Idol”. Cowell zasłynął z ciętych komentarzy wygłaszanych pod adresem uczestników. Podczas „Światowego Idola” doszło pomiędzy nim i Kubą Wojewódzkim do ostrej wymiany zdań. Producent Neil Fox poinformował, że jeżeli decyzja Cowella dojdzie do skutku, wtedy w Wielkiej Brytanii nie powstanie kolejny „Idol”, a program przejdzie do historii telewizji brytyjskiej. „Możemy to robić tylko w takim samym zespole. Myślę też, że byłoby dobrze zakończyć program będąc u szczytu formy. Wtedy ludzie będą nas wspominać słowami: Pamiętasz Pop Idola? Ten program był niesamowity” – powiedział Neil Fox.

Wojewódzki nie przeprosi za „Światowego Idola”

Kuba Wojewódzki nie widzi powodu, aby przepraszać za swój występ w finale „Światowego Idola”. Niedawno przeprosin w tej sprawie domagał się od niego… dziennik „Fakt”. Polski juror twierdzi, że zaproponowano mu udział w jednej z zagranicznych edycji programu, a angielskiego jurora Simona Cowella, który nazwał go „kretynem z Polski”, określa mianem „narcyza turbo”.

Zachowanie Wojewódzkiego podczas „Światowego Idola”, w grudniu 2003 roku w Londynie, wzbudziło wiele kontrowersji. Kuba między innymi wymachiwał biało-czerwonym krawatem Samoobrony, częstował wódką jednego z uczestników, zaś innemu wręczył koszulkę z napisem „A pocałujcież wy mnie wszyscy w dupę!”. Wojewódzki nie widzi nic niestosownego w swoim postępowaniu. Wypowiedź amerykańsko-brytyjskiego jurora, Simona Cowella, przypisuje jego bezsilności. Czytaj

Zwycięzca „World Idol” wystąpi w Polsce

25-letni Kurt Nilsen, laureat pierwszej edycji „Światowego Idola”, przyjedzie do Warszawy 23 lutego. Spędzi w naszym kraju dwa dni. Już nie może się doczekać tej wizyty, bo o Polsce wiele opowiedziała mu ciocia. „Moja ciocia pochodziła z Polski i zawsze ten kraj miło wspominała. Ciocia już nie żyje, a ja będę miał okazję na własne oczy sprawdzić to, o czym mówiła” – powiedział Kurt. Chłopak w najbliższym czasie zobaczy nie tylko Polskę. Czytaj

Z „Operaçao Triunfo” na Eurowizję

Już w maju odbędzie się kolejny Konkurs Piosenki Eurowizji. Portugalię reprezentować będzie uczestniczka reality show „Operaçao Triunfo 2” – Sofia z piosenką „Foi magia”. Podczas finałowej gali to ona zdobyła największą ilość głosów.

Przypomnijmy, że reality show „Operación Triunfo” („Operacja Sukces”) jest mieszanką „Big Brother” i „Idola”. Jego uczestnicy mieszkają we wspólnym domu i pracują nad swoimi umiejętnościami wokalnymi. Najlepsi specjaliści w swoich dziedzinach, producenci muzyczni i narodowe sławy robią wszystko, by zawodnicy odnieśli sukces. Kandydaci są w pełni świadomi faktu, że kamery cały czas ich obserwują. Drogą eliminacji co tydzień któryś z zawodników zostaje pozbawiany dalszej szansy nauki w Akademii. W Portugalskiej edycji „Operaçao Triunfo 2” nagrodą za najlepszą piosenkę była możliwość reprezentowania kraju właśnie podczas finału Eurowizji.

Z kolei Polskę reprezentować będzie Blue Cafe z piosenką „Love Song”. Nie poszczęściło się Alicji Janosz – zwyciężczyni pierwszej edycji „Idola”, która w eliminacjach zajęła czwarte miejsce.