Tylko Muzyka 04

„Tylko Muzyka 4” – odcinek 4: czwarta relacja z castingu

Jury programu Tylko Muzyka | fot. Studio 69

Tak ostro w muzycznym show Polsatu jeszcze nie było. – Jak ty możesz coś takiego zrobić, jak wiesz, że ja tutaj siedzę. To jest po prostu beznadziejne – tak Kora skomentowała występ Żanety Domańskiej w przeboju „Boskie Buenos” Maanamu.

Jury programu Tylko Muzyka | fot. Studio 69
Jury programu Tylko Muzyka | fot. Studio 69

– Ten wokal musi być wtłoczony w muzykę, inaczej się tego nie da słuchać. To jest po prostu beznadziejne, to jest horror. Zaczyna mnie tutaj szlag trafiać. Nie masz rozumu? – zapytała Kora, zniesmaczona wykonaniem jednego ze swoich największych przebojów.

Z jej zdaniem zgodzili się pozostali jurorzy i Żaneta na tym etapie zakończyła swoją przygodę z „Must be The Music”.

Bohaterką niedzielnego odcinka była 28-letnia Iwona Kmiecik, która przy klawiszowym akompaniamencie wykonała nieoczywistą, delikatną wersję przeboju „Only Girl” z repertuaru Rihanny. Widzowie mogą ją pamiętać z drugiej edycji „Bitwy na głosy” (znajdowała się w drużynie Natalii Kukulskiej). Do „Must be The Music” przyszła pokazać swoją wizję muzyki.

– Masz wielki, subtelny smak harmoniczny, piosenka całkowicie wywrócona – ocenił Adam Sztaba. – Zrobiłaś piękne salto, to było bardzo fajnie, fantastyczne – dodała równie zachwycona Kora.

W „Tylko Muzyka” jurorzy starają się promować przede wszystkim wykonawców z autorskim repertuarem. W tym odcinku dominowały jednak przeróbki, choć trzeba dodać, że niektóre mocno różniące się od oryginałów.

Na przejście do kolejnego etapu zasłużył grający mieszankę ska i reggae G.D.P. Squad z Uniejowa z własnym numerem „Mówię do ciebie”. – Świetnie zagraliście, bardzo dobry tekst, na trzech akordach też się da zrobić dobrą piosenkę – podkreślił Adam Sztaba.

– Super kompozycja – tak Wojtek „Łozo” Łozowski ocenił piosenkę „Łatwiej, trudniej” grupy Hamak Band. Rockowe trio z Warszawy urzekło również pozostałych jurorów, choć może być im ciężko znaleźć się w kolejnym etapie.

– To był jeden z najlepszych aranży w tym programie, bliski temu, co robi Toto. Pomysłowe, świetnie, skutecznie zagrane – powiedział Sztaba po występie Lejdis Bez Gentlemen. W pełni damska formacja z Warszawy zaprezentowała ciekawą wersję „Hi-Fi” z repertuaru zespołu Wanda i Banda. – Tak trzymajcie – dodała Ela Zapendowska.

Dawkę emocji zapewnił Tomasz Kowalski z Marcinowa spod Wrocławia. 32-letni, długowłosy, wytatuowany wokalista w koszulce metalowego Morbid Angel, zaśpiewał „Modlitwę” Dżemu.

– To było najlepsze wykonanie tego utworu, jakie słyszałam – mówiła wzruszona Zapendowska. Kora zwróciła uwagę na podobieństwo do głosu Ryszarda Riedla. – W twoim przypadku to jednak nie zarzut – podkreślała. – Jesteś fantastyczny, boję się, że możesz zajść bardzo daleko w tym programie – podsumował „Łozo”.

– Pierwsza propozycja godna sylwestra Polsatu – powiedział Adam Sztaba, oceniając występ grupy Kalokagathos z Częstochowy. W zdecydowanej większości kobiecy zespół wykonuje średniowieczne pieśni pielgrzymkowe (w programie usłyszeliśmy „Los set gotxs” ze zbioru pieśni Llibre Vermell de Montserrat). Fani muzyki reggae na tegorocznym festiwalu w Ostródzie mogli zobaczyć Kalokagathos z grupą Habakuk w projekcie „Odrosty”.

– Jesteście fantastyczne, widać, że to jest część waszego życia, to było cudowne wykonanie – cieszyła się Kora.

Cztery razy „tak” usłyszeli również instrumentaliści: 13-letni gitarzysta Maciej Krystkowiak z Mogilna w metalowej interpretacji „Marsza tureckiego” Mozarta oraz 17-osobowa grupa Dziubek Band („Hot Stuff” & „Bad Girls” z repertuaru Donny Summer).

W programie pojawiła się też Marta Moszczyńska, występującą od kilku lat w zespole Piotra Rubika. 23-letnia wokalistka nie znalazła uznania u Kory, ale pozostali jurorzy też nie szczędzili jej gorzkich słów. Marta zaśpiewała „Co mi Panie dasz” Bajmu i ten wybór nie przypadł oceniającym do gustu.

– Nie zadbałaś o to, żeby mieć własny repertuar, jesteś kompletnie niekreatywna – ostro skomentowała Ela Zapendowska. – Musisz pokazać coś swojego – mobilizował „Łozo”.

Po dogrywce szansę na awans do półfinału dostali rozrywkowy 33-latek Marcin Brochocki z Brwinowa („Viva Las Vegas” Elvisa Presleya i „Sway” Michaela Buble) oraz dziewczęce punkowe trio Brain’s All Gone z Krakowa (własny „Retarded” i „Poker Face” Lady Gagi).

– Fantastyczna wersja dla niesłyszących – powiedział po pierwszym utworze Sztaba, który w dogrywce dał się złamać. – Chciałem dać wam szansę – tłumaczył juror.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł