Dobra wiadomość dla najbliższych i fanów aktora znanego z serialu „39 i pół”. Wygląda na to, że Alan Andersz nie doznał w wypadku poważnych obrażeń i szybko wraca do zdrowia.
– Mam same dobre informacje. Alan jest świadomy, rozmawia, ma czucie, porusza kończynami. Wygląda na to, że kręgosłup nie został uszkodzony – mówi z zadowoleniem w głosie Agnieszka Sołtys, agentka Alana. – Ale lekarze są ostrożni w wydawaniu jakichś ostatecznych opinii. Nie wiadomo, kiedy Alan wyjdzie ze szpitala. Wszystko powolutku – dodaje.
Przypomnijmy, że Andersz tydzień temu uległ tragicznemu wypadkowi. Podczas imprezy urodzinowej Antoniego Królikowskiego, w trakcie sprzeczki, pośliznął się i upadł na ziemię, uderzając nieszczęśliwie głową o donicę. Trafił do szpitala, gdzie lekarze byli zmuszeni dokonać m.in. trepanacji czaszki. Przez kilka dni aktor utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego stan był ciężki.
Nie wiadomo, kiedy Alan wróci do pełni zdrowia. Na informację czeka m.in. kierownictwo stacji Polsat, w której od marca emitowany będzie show „Tylko Taniec”. Alan zasiada w jury widowiska. Część odcinków z jego udziałem została już nagrana. Na realizację czekają jednak odcinki na żywo, których emisja ruszy w kwietniu. Pewne jest, że jeśli do czasu emisji odcinków „live” Alan nie wydobrzeje, to jego krzesło nie zostanie przez nikogo zajęte. Tak postanowiła szefowa stacji Nina Terentiew.
[Super Express]