Wczoraj w TVN było można zobaczyć trzeci z pięciu programów na żywo w drugiej edycji „Mam Talent!”.
Kolejna grupa 8 półfinalistów zmierzyła się w walce o przejście do ścisłego finału. Przed publicznością i jury zaprezentowali się: seksowne barmanki z grupy Show Bar, ekscentryczny Pan Ząbek, tańcząca dancehall Ula „Afro” Fryc, grajek Tomasz Grdeń, lalkarz Konrad „Kony” Czarkowski, śpiewająca Jessica Merstein, duet akrobatyczny Sasza i Sergey Korolev oraz piosenkarki Asia Smajdor i Kasia Kowalczuk.Jako pierwsze na scenie pojawiły się dziewczyny z zespołu Show Bar, czyli seksowne barmanki. Ich pokaz nie przypadł do gustu Agnieszce i Kubie, którzy nacisnęli czerwone przyciski. Chylińska stwierdziła, że zabrakło spontaniczności, a sam występ był nudny. Wojewódzki określił przedstawienie jako „mało higieniczne”.
Po przerwie reklamowej na scenę wyszedł Pan Ząbek, czyli szalony cyrkowiec. Tym razem zaprezentował show ze… sztuczną ręką. Jego występ nie został przerwany nieprzyjemnym dźwiękiem czerwonego guzika. Jury było zauroczone ekscentrycznym występem.
Jako trzecia zaprezentowała się Ula „Afro” Fryc, czyli seksowna tancerki dancehall. Pokaz rozpoczął się od… gry na skrzypcach w wykonaniu Uli. Potem było bardzo gorąco – uczestniczka wystąpiła bowiem w stringach. Wojewódzki był bezlitosny – określił jej show jako „żywą reklamę środków na hemoroidy”. Foremniak była innego zdania i żałowała, że nie jest facetem. Agnieszka podziwiała natomiast odwagę Uli.
Po gorącej tancerce na scenie pojawił się grajek Tomasz Grdeń z utworem „Już taki jestem zimny drań”. „Jestem pewien, że każda kobieta chciałaby być tym kontrabasem w twoich rękach” – powiedział Wojewódzki. Ponadto podobał mu się tupet uczestnika. Małgosia powiedziała krótko: „Jesteś bardzo dobry”. Chylińska dodała: „Jesteś bezczelnie zdolny”.
Jako piąty w trzecim półfinale wystąpił Konrad „Kony” Czarkowski. Tym razem w jego pokazie znalazły się utwory m.in. Lady Gagi, Abby i… Agnieszki Chylińskiej. Ponadto w swoim występie lalkarz sparodiował jury programu „Mam Talent!”. Wojewódzki podsumował: „Znalazłeś talent w środkach pobudzających. Jesteś najzabawniejszym wariatem, jakiego spotkałem. Kocham cię!”. Chylińska była zaszczycona tym, że znalazła się wśród bohaterów pokazu.
Następnie zobaczyliśmy występ Jessiki Merstein, czyli ślicznej Cyganki. Dziewczyna wybrała utwór „Ain’t No Other Man” Christiny Aguilery. Chylińska zaczęła od tego, że dla niej jest to największa metamorfoza tego programu. „Pięknie wyglądasz w tej sukience, masz fantastyczne cycki” – stwierdziła. „Nieważny jest repertuar. Brawo, brawo, brawo!” – dodała po chwili. Foremniak podpisała się pod tymi słowami: „Jesteś cudowna”.
Jako przedostatni wystąpili Sasza i Sergey Korolev. Ich występ otrzymał jako pierwszy tego wieczoru owację na stojąco. Wszyscy członkowie jury było zachwyceni pokazem.
Jako ostatnie na scenie zaprezentowały się Asia Smajdor i Kasia Kowalczuk z piosenką z repertuaru Smolika. Elegancko ubrane dziewczyny przyznały, że wybór utworu łączy się z ich celem życiowym: obie chcą być artystkami niszowymi. Chylińska powiedziała: „Fajny wybór, jestem o was spokojna. Są wokalistki jak ruski budzik, wy jesteście jak dobry szwajcarski zegarek”. Również Małgosia była zachwycona wokalem Joanny i Katarzyny. Wojewódzki podsumował występ słowami: „Było smacznie. Bardzo dobry występ”.
Głosami widzów, kolejnym finalistą drugiej edycji programu „Mam Talent!” został Konrad „Kony” Czarkowski.
Następną osobą, która przeszła do finału okazała się Jessica Merstein. Dziewczyna w głosowaniu jury pokonała Asię Smajdor i Kasię Kowalczuk głosami 2:1.
[TVN / Plejada.pl]