„Myślałem, że ten projekt wygląda troszeczkę inaczej” – powiedział zaraz na początku Tomek. Chwilę potem dał do zrozumienia, że widzom nie pokazuje się wszystkiego, a wypowiedzi uczestników emitowane na antenie są pocięte i wyrwane z kontekstu. „Patrzę na to wszystko, patrzę na swoje wypowiedzi i one są inne” – mówił Tomek.
Wyraził opinię, że widzom nie pokazuje się prawdziwego oblicza Joli Rutowicz i jej licznych prowokacji. Tomek przytoczył między innymi sytuację, gdy Jola skierowała do niego worek na śmierci i mówiła, by zaczął z niego jeść niczym pies.
Tomek sugerował także, dlaczego widzom nie przedstawia się negatywnego oblicza Joli. „Dzięki niej ten program ma coś w sobie” – mówił Tomek. Z jego ust padło też bardzo odważne zdanie. Tomek wyjaśnił bowiem, dlaczego wszyscy nazywają Wielkiego Brata „Wielkim Szu”. „Dlaczego Wielki Szu? Szuler!” – wykrzyczał. Szuler – jak wiadomo – to nikt inny, jak nieuczciwie postępujący w grze hazardzista. „Nie wiecie wszystkiego!” – powiedział na koniec.
* * *
Przypominamy, że o innych niedociągnięciach, nieprawidłowościach i podejrzeniach o manipulacje w programie „Big Brother” przeczytać możesz na stronie bigbrother.showmag.info/howtokillbigbrother. Na temat artykułów możesz podyskutować na łamach naszego forum dyskusyjnego.