Bar 4: Złoto dla Zuchwałych

Ania spoliczkowała Arka

W piątek do „Baru” weszła ostatnia dwójka z czternastoosobowej grupy „All Stars”: Agnieszka Frykowska (uczestniczka „Big Brother 3: Bitwy” i „Baru 3: Bez granic”) oraz Arkadiusz Nowakowski (uczestnik „Big Brother 2”). W domu podczas nocnej, alkoholowej imprezy Ania Przędzak podwójnie spoliczkowała Arka. Po tej sytuacji dziewczyna miała wyrzuty sumienia. „Ja mam za dużo lat, żeby się tym przejmować. Ale sprawiło mi to przykrość. Tu nie chodzi o kamery. Ja teraz, po ośmiu miesiącach rozstałem się z dziewczyną i też ją uderzyłem w twarz. Nie byłem pijany, byłem trzeźwy. Ona była pijana. Po raz pierwszy w życiu to zrobiłem. Żałuję, mam mega pogardę, bo zawsze zakładałem, że tego nie zrobię. I wiem jak to jest. Jak mnie trzeci raz laska walnie po ryju, to oddaję. Myślę, że to jest normalne i naturalne. To jest tak jakbyś waliła swojego starego. Nie lubię tego i koniec. Nigdy nie dostałem w ryja dlatego, że pani powiedziała, że zupa jest za słona. Posunęłaś się do tego, żeby mnie jeb…ąć w twarz. Nie podam ci ręki. Pierwszy raz jeb…łem świnie wiadomo za co. Naucz się jednej rzeczy: nie jestem gówniarzem. Możesz sobie gówniarzy walić po ryju. Nie zrobiłem nic złego. A żeby nie pytali o to na setce, to może ustalmy, że lubimy się pizgać po ryju” – mówił pijany Arek.

Ponadto, tej samej nocy chłopcy poprzebierali się za kobiety. Oleg, Arek i Robert przebierali się w sypialni. Nagle Arek wziął z szafki puchar należący do Wioli i Karola, oddał do niego mocz, po czym odstawił na miejsce. „Coś ty zrobił? Ale ty jesteś! Wynieś to!” – krzyczał Oleg. Wiadomość o incydencie szybko dotarła do Wioli. „Dlaczego naszczałeś do mojego pucharka? Będziesz to musiał teraz wychlać na moich oczach. To było wstrętne” – mówiła dziewczyna. Po chwili Arek wziął puchar, udał się do kuchni i wylał zawartość do pełnego naczyń zlewozmywaka.

Nad ranem Robert zastanawiał się nad tym, kto podczas sobotnich „Gorących Krzeseł” otrzyma czerwoną kartkę i będzie musiał opuścić program. Martwił się także o siebie. „To, że łamiemy regulamin to jest chleb powszedni. Ja tyle razy kombinowałem, ale pozytywnie. Jakbym miał dostać czerwoną kartkę, to tylko za całokształt… jakby puścili wszystko od początku do końca” – mówił chłopak do Wioli. Później Ramona komentowała szokujące zachowanie Arka. „Ale to jest cham. Ja wiem, że oni sikają do zlewu w łazience, to już jest obrzydliwe. Ale sikać na naczynia, z których się je? Bez przesady. Arek powinien teraz wstać i wyparzyć naczynia. Nie obchodzi mnie to, że spał jedną godzinę. W dobrej zabawie są jednak pewne granice” – mówiła dziewczyna.

Poprzedni artykułNastępny artykuł