Polska

Reality shows nie znikną z ekranów

Reklama zdrożeje, sponsoring nabierze znaczenia, reality shows utrzymają swoją pozycję, a kanałów tematycznych będzie jeszcze więcej – to niektóre najważniejsze trendy na rynku telewizyjnym w roku 2004. Mylili się analitycy wieszczący koniec reality show. W 2003 roku ten format wciąż interesował zarówno polskich, jak i zagranicznych widzów. Programy nie gromadziły oczywiście tej widowni, którą mogła pochwalić się pierwsza edycja „Big Brother” w Polsce, ale nie było źle. Dla reklamodawców istotne jest to, że „Bar” albo „Agent” gromadzą przede wszystkim młodą widownię, do której zwykle trudno dotrzeć. Reality show jest nadal silnym gatunkiem, o czym świadczy ramówka Polsatu – jest tu czwarta edycja „Baru” oraz „Fear Factor”, program zakupiony od firmy Endemol.

Piotr Fajks podkreśla jednak, że obecnie w polskich telewizjach nie ma reality show w czystej postaci. – „Bar” nie jest klasycznym reality show, lecz pomieszaniem reality m.in. z soap operą – mówi Fajks. Jego zdaniem reality show nie jest lokomotywą programową polskich stacji, ale jest jednym z „ważnych wagonów”. Gatunek ten martwi jednak nadawców. Jedną z kluczowych zasad biznesu telewizyjnego jest powtarzalność. A takie widowiska są produktem jednorazowym i nie nadają się do powtórki na antenie w tej samej stacji. Sprzedaż do mniejszych kanałów jest często niemożliwa ze względu na ograniczenia prawne (większość reality show to formaty sprowadzone z zagranicy) albo finansowe.

[Vadim Makarenko, Gazeta Wyborcza]

Poprzedni artykułNastępny artykuł