Bar 4: Złoto dla Zuchwałych

Sebastian sądzony przez widzów

Dziś w drugiej części programu „Plus-Minus” wyemitowano momenty, w których Sebastian łamie zasady „Baru”. Pierwszą żółtą kartkę, chłopak otrzymał za rozmowy poza kamerami, zakrywanie mikrofonu i nakłanianie Wioli do złamania regulaminu (wyłączenia mikroportu). Druga żółta kartka została mu przydzielona za zdradzenie Wioli tematu setki (setki to wywiady udzielane przez uczestników przed kamerami). „Jest mi przykro. Po tym co widziałem, nie wiem co powiedzieć. Mam świadomość, że moje relacje z Wiolą mnie trochę rozstroiły. Zdaję sobie strawę z tego, że pokazano mi uzasadnione argumenty. Gołym okiem przecież widać, że zasłaniałem mikrofon, ale robiłem to nieświadomie. To jest życie. Nie będę przecież płakał nad rozlanym mlekiem. Teraz muszę wziąć się w garść i wszystko sobie w głowie poukładać. Jeśli zawiniłem, muszę ponieść karę. Żyjemy w państwie prawa, za każdą złamaną zasadę, ponosi sie pełną odpowiedzialność” – mówił Sebastian.

Krzysztof Ibisz zwrócił się do uczestników i poinformował, że doszło do kolejnego złamania regulaminu. „Kiedy dawałem ci dwie żółte kartki, nie byłem świadomy, że wydarzy się kolejna sytuacja, kolejne bardzo poważne złamanie regulaminu. I to dotyczy właśnie ciebie. Trzecia żółta kartka oznacza automatyczną eliminację z programu” – powiedział prowadzący do Sebastiana. „Zupełnie szczerze powiem w tej sytuacji, że nie wiem o co chodzi” – kłamał szczerze chłopak. Po chwili zaprezentowano fragment materiału filmowego, na którym Sebastian starał się stworzyć koalicję i zaproponował Izie, aby podczas dzisiejszego spotkania „Plus-Minus” dała swojego minusa Karolowi. „Walimy mocno. Zaufaj mi. Przypier…imy po prostu mocno” – mówił chłopak do Izy. Uczestnicy „Baru” byli w szoku po obejrzeniu tych scen. „Zamurowało mnie. Nie wiem co powiedzieć. Zszokował mnie koleś” – powiedział Piotr. „Jest mi strasznie przykro, że znalazłem się w centrum takiego kwasu. Naprawdę, mam teraz gęsią skórkę, jest mi blado i czuję się źle” – wyraził swoją opinię Karol. „Nie poznaję Sebastiana” – mówiła Wiola. „To co zrobiłeś zasługuje na czerwoną kartkę. To co zrobiłeś wykracza daleko poza regulamin naszego programu. Jest to sprawa moralna, czyli werbowanie ludzi do tego, aby zagrali przeciwko komuś. Postanowiliśmy, jak zawsze w takich sytuacjach, oddać cię pod osąd widzów. W poniedziałek o godzinie 20:00 odbędzie się specjalny program na żywo, w którym zajmiemy się twoją sprawą” – zapowiedział Krzysztof Ibisz.

Poprzedni artykułNastępny artykuł