Klub Przygód

Klub Przygód – odcinek 1

Na obóz kondycyjny Klubu Przygód przybył komplet zaproszonych. Trzydzieści osób zgłosiło się o 13:00 na szczycie góry Wdżar w Pieninach. Przywitał ich Michał Gulewicz – prowadzący program Tenbit.pl Klub Przygód. Oznajmił, że od zachowania w ciągu dwudniowego obozu kondycyjnego zależy kto zostanie wybrany do dziesiątki, która już wkrótce wyruszy na poszukiwanie skarbu. Uczestnicy dostali także pierwsze zadanie: w ciągu godziny postawić obóz i ugotować posiłek. Grupa podzieliła się w dość tradycyjny sposób: panie zabrały się za gotowanie, a panowie za przygotowanie obozowiska. Przyszedł czas aby wykonać pierwsze zadanie sprawnościowe. Uczestnicy musieli się zmierzyć z kolejką tyrolską.

Każdy z nich miał zjechać po linie z wysokości 30 metrów, czyli mniej więcej szczytu dziesięciopiętrowego bloku. Radzili sobie, jak mogli. Wielu musiało przełamać swój strach i obawy czy zabezpieczenia są wystarczające. Po dniu pełnym wrażeń przyszedł czas na odpoczynek. Spotkanie przy ognisku było doskonałą okazją do pierwszych refleksji i przemyśleń. Pierwszym zadaniem w drugim dniu zmagań było przejście po moście komandosów – dwóch lin zawieszonych nad wąwozem – przepaścią o szerokości 60 metrów i głębokości 30 metrów. Aby przez nią przejść niektórzy musieli stoczyć walkę z samym sobą. Wielu osobom się udało, inni uniknęli wypadku tylko dzięki zabezpieczeniom. Kolejne zadanie, spływ Dunajcem, miało sprawdzić kto potrafi działać w grupie, a kto myśli tylko o sobie. Ci, którzy pamiętali o pomocy innym, mieli większe szansę na pozostanie w Klubie Przygód. Na wykonanie zadania mieli 90 minut, po drodze czekało na nich jednak kilka niespodzianek. Całkiem nieoczekiwanie prowadzący ogłosił przerwę w spływie. Aby utrudnić zadanie, postanowiono zabrać im 4 z 6 pontonów. Wcześniej jednym płynęło 5 osób, później musiało się w nim zmieścić 15. Na Dunajcu jest wiele mielizn i wystających głazów. Wielu z uczestników musiało się poświęcić i wejść do zimnej wody by przeciągnąć ponton przez trudny odcinek. Wieczorem, drugiego dnia zmagań Michał Gulewicz – oznajmił uczestnikom kto z nich wyjedzie szukać skarbu z Klubem Przygód. Dziesiątka wybrańców już w dwa tygodnie później spotkała się na lotnisku w Warszawie. Dopiero wówczas dowiedzieli się, że miejscem ich niezwykłych przygód będzie Tunezja.

[Klubprzygod.tenbit.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł