Agnieszka Koziołek potwierdza manipulacje producentów!

Gwiazda programu „Big Brother 3: Bitwa” w prywatnej korespondencji potwierdza, że producenci reality show w skandaliczny sposób starają się wpłynąć na wydarzenia w „Big Brother 4.1”.

„Żądano ode mnie kategorycznie, bym pojechała Peczaka do ziemi” – pisze Agnieszka Koziołek. W prywatnej korespondencji z użytkowniczką naszego forum – FK-ą, „Zołza” zdradziła szokujące działania producentów programu „Big Brother” – firm ATM Grupa i Endemol Polska. Uczestniczka TVN-owskiego „Big Brothera” wyraziła zgodę dla serwisu Reality-TV.pl na publikację fragmentów jej korespondencji.

„Peczak wygarnął producentowi, co o nim myśli po tym, jak kazano wykonać mu zadanie [szpiegowska misja w Domu Wielkiego Brata – dopisek red.], a potem zrobiono z niego kozła ofiarnego. Tomka strasznie zaszczuto – szkoda chłopaka. Obiecano mu złote góry, jak zrobi to, o co proszą – żeby był show – a potem wypięto się na niego. Standard w świecie tv” – pisze o jednym z uczestników Agnieszka Koziołek. Czytaj

Jarosław Mikulski ujawnia tajemnice „Baru 5: VIP”

Jarosław Mikulski – uczestnik reality show „Bar 5: VIP”, ujawnił na swoim blogu tajemnice programu, w którym przyszło mu uczestniczyć.

W kilku samodzielnych notatkach, Jarek opisał manipulacje producentów, znęcanie się nad uczestnikami i niesprawiedliwości jakie rządziły widowiskiem. Seks za dalsze uczestniczenie w programie, sfałszowane wyniki głosowania widzów i ustawione zdarzenia – zdaniem Jarka „Bar 5: VIP” nie miał nic wspólnego z reality show. Czytaj

Magda Modra zdradza: skandal w „Barze 3”

Dzisiejszej nocy Magda Modra zdradziła Robertowi ważną informację dotyczącą „Baru 3: bez granic”. Okazało się, że poprzez pomyłkę Krzysztofa Ibisza, program musiała opuścić osoba, która wygrała rywalizację na „Gorących Krzesłach”. „U nas Krzysiu się pomylił. I odpadła z programu ta osoba, co nie miała odpaść. I nie zostało to sprostowane. Ja bym się wkurzyła. Nie chcę o tym teraz gadać, pełna konspiracja. My nie wiedzieliśmy też, to był szok dla wszystkich. Była zajebiście duża różnica głosów, jakieś 70% do 30%. Myśleliśmy, że jedna osoba będzie miała 70% do 30%, a tu się okazało odwrotnie. Nie tak miało być” – opowiadała Magda. Czytaj

Sekrety „Big Brother 3: Bitwy”

Udało nam się poznać kilka ciekawostek dotyczących programu „Big Brother 3: Bitwa”. Sekrety zdradziła nam jedna z bliskich osób uczestników widowiska.

„Podczas programu finałowego los miał rozstrzygnąć komu z prowadzących przypadnie rola zaprezentowania ostatniej bitwy – jazdy na rowerze po kładce na wysokości 14 metrów. W tym wypadku Andrzej Sołtysik rzucił monetą, która – jak się okazało, po obu stronach miała symbol orła” – mówi nasz informator. „Tak więc z góry było ustalone, że to Martyna Wojciechowska wykona zadanie. W tej samej konkurencji mężczyzna asekurujący Kasię Janasik nie zluzował liny zabezpieczającej, przez co Rudi straciła równowagę i o mało nie spadła z konstrukcji – w ostatniej chwili zdążyła się złapać barierki” – opowiada. „Martyna Wojciechowska była zdenerwowana, ponieważ w scenariuszu programu finałowego zaplanowano, że… Kasia musi spaść z belki, tak aby to Martyna okazała się jedyną kobietą, której udało się wykonać zadanie” – dodaje. Czytaj

Karolina Pikiewicz i Pokemony

Karolina Pikiewicz – pierwsza osoba, która opuściła Dom Wielkiego Brata w trzeciej edycji programu, na niedzielnym czacie przeprowadzonym w Onet.pl poinformowała, że w rzeczywistości kłamała o swoich zainteresowaniach. „Skłamałam, że jestem fanką pokemonów – po tym zadzwonili do mnie. Tak naprawdę wcale nie kolekcjonuję pokemonów”. Jedno kłamstwo zostało wyjawione. A czy Karolina potwierdzi, że była osobą podstawioną?

Karolina Pikiewicz podstawioną osobą?

Jedna z radomskich rozgłośni radiowych (Radio Radom 106,9) na krótko przed wyjściem Karoliny Pikiewicz z Domu Wielkiego Brata poinformowała, iż to właśnie ona odpadnie z gry.

W niedzielę Karolina Pikiewicz i Katarzyna Woźna weszły do Domu Wielkiego Brata jako pierwsze. Karolina zdawała się być zwyczajną uczestniczką. W programie miała okazję uczestniczyć w dwóch zadaniach: w żadnym nie wykazała ducha rywalizacji. Gry wczoraj Wielki Brat ogłosił imię pierwszej wyeliminowanej osoby, dziewczyna w ogóle się tym nie przejęła. Czytaj

Arkadiusz Nowakowski wszedł do „Big Brothera” po znajomości?

„To wielki przekręt! Arek zanim dostał się do „Big Brother” zagrał w komedii „Gulczas – a jak myślisz?”. Co prawda część jego twarzy zasłania kask, ale i tak nie sposób nie rozpoznać, że to on pojawia się na początku filmu!” – oburzali się widzowie, którzy go obejrzeli w kinach. TVN dziwi się – to tylko zbieg okoliczności.

”Tak to prawda. Arek zagrał jednego z kilkudziesięciu członków gangu motocyklowego” – tłumaczy Andrzej Sołtysik – rzecznik TVN. To jednak nie koniec zamieszania wokół mieszkańca Gorzowa Wielkopolskiego, który od ponad 2 lat jest mieszkańcem Warszawy. Przeprowadził się on do stolicy kiedy otrzymał posadę przedstawiciela handlowego holenderskiej firmy sprzedającej ubrania dla młodzieży – tak napisano na oficjalnej stronie internetowej programu. Nie napisano jednak o tym, że firmę zna doskonale także 40 letni Wojtek Witczak z Gniezna, który wraz z Davidem i Marzeną dotarł do skończonej właśnie drugiej edycji programu. Czytaj

TVN zwodzi widzów. Irek Grzegorczyk przeżył załamanie nerwowe

Nieprawdziwe są informacje rozgłaszane przez TVN, jakoby Irek Grzegorczyk musiał opuścić Dom Wielkiego Brata w wyniku złamania regulaminu. Okazuje się, że mężczyzna przeżył załamanie nerwowe, co mogło stanowić zagrożenie dla jego życia i bezpieczeństwa innych uczestników programu.

Irek obecnie znajduje się pod opieką lekarzy i psychologów, być może także psychiatrów. Telewizja TVN stara się całą sytuację zataić. Już dawno mówiło się o szkodliwości reality shows typu „Big Brother”, a teraz wszystko zdaje się to potwierdzać. Dziś w głównym wydaniu programu nie zobaczyliśmy większości momentów, w których Irek łamie regulamin. Nie pokazano chwili opuszczenia przez niego Domu. Wyemitowano natomiast edytowany wywiad z ojcem Irka , w którym nic nie wspomina się o poważnej chorobie. Czytaj

Psy Wielkiego Brata – tajemnice „Big Brothera”

Poniższy artykuł, autorstwa Leszka K. Talko, powstał w kwietniu tego roku – podczas trwania pierwszej edycji programu „Big Brother”.

Jest wysoki, zwalisty, brodaty, chodzi w skórzanej wytartej kurtce i ma na imię Jarek. Tyle można powiedzieć o polskim Wielkim Bracie. Na świecie widzów programu „Big Brother” najbardziej interesowało to, czego nigdy nie zobaczyli. W Polsce widzowie nie zobaczyli, jak podpity Piotr Gulczyński wszedł do Pokoju Zwierzeń i zaczął kląć na program i domagać się papierosów, grożąc opuszczeniem Domu. Dźwiękowy zapis nocnej rozmowy zrobił błyskawiczną karierę w Internecie. Dopiero po dłuższej chwili Piotrowi odpowiedział damski głos (Wielki Brat w końcu też musi kiedyś spać). Kobieta zastępująca Wielkiego Brata kazała mu się położyć. Piotr nie rezygnował. Powiedział, co myśli o programie, realizatorach i warunkach, w jakich są przetrzymywani uczestnicy. Czytaj