W piątek Agnieszka „Frytka” była bardzo pobudzona – przygotowywała sobie kąpiel. Niespodziewanie w drzwiach łazienki pojawił się Paweł. „Frytka” nie miała nic przeciwko jego wizycie – tańczyła przed nim nago.

W piątek Agnieszka „Frytka” była bardzo pobudzona – przygotowywała sobie kąpiel. Niespodziewanie w drzwiach łazienki pojawił się Paweł. „Frytka” nie miała nic przeciwko jego wizycie – tańczyła przed nim nago.
Widzowie „Big Brothera” doczekali się seksu na ekranie. 25-letnia Agnieszka Frykowska z Łodzi i 26-letni Łukasz Wiewiórski z Warszawy wywołali sensację śmiałymi pieszczotami.
Dziś Agnieszka „Frytka” zaczęła poważnie obawiać się, że jest w ciąży. Przypomniała „Kenowi”, że podczas jednego ze zbliżeń mieli problem z prezerwatywą. „Ken”: „Ja nie żartuję w takich sprawach”. „Ja też nie żartuję” – ostro odpowiedziała Aga.
Co jeszcze wymyśli Wielki Brat dla nabicia kasy? – Może teraz seks grupowy – szydzą internauci. Kierownictwo TVN odetchnęło. Inżynier Ireneusz Próchenko, 41-letni radomianin oskarżony o malwersacje (wkrótce rozprawa w sądzie), zszedł już z oczu kamerzystów programu „Big Brother”. Sterowane oklaski fanów towarzyszące wyjściu pierwszego nominowanego w III edycji były wyjątkowo krótkie. Organizatorzy chcieli jak najszybciej pozbyć się dowodu skandalicznego niedopatrzenia w czasie rekrutacji. Może jakoś ludzie zapomną o tej wpadce. Do trzech razy sztuka. Pierwsza wpadka też była z Irkiem, ale Gregorczykiem, niezbyt obliczalnym psychicznie sołtysem z Lubuskiego. Trzecia, mógłby ktoś powiedzieć, zdarzyła się za sprawą Łukasza Wiewiórskiego zwanego „Kenem” i Agnieszki Frykowskiej „Frytki”. Ten ktoś musiałby jednak nie mieć nic wspólnego z inicjatorami przedsięwzięcia pod tytułem „BB”. Bo dla ekipy żyjącej z tego, co się dzieje w domu Wielkiego Brata, całodobowa bezpruderyjność pary uczestników to powód do radości porównywalnej z wygraną w totolotka. Przecież napędzili kasę. A poza tym, jak mówi dyrektor programowy TVN, Edward Miszczak, nic się nie stało, wszak żyjemy w epoce normalsów. Czytaj
Chemia i fluidy wzięły górę – tłumaczyli producenci programu „Big Brother – Bitwa”, gdy dwoje jego uczestników nie poprzestało na flircie, pieszczotach i wspólnej kąpieli w wannie i przez kilka godzin uprawiało seks. – Następna edycja będzie nosiła nazwę „Big Brother – Orgia” – orzekli internauci po opublikowaniu w prasie i Internecie zdjęć baraszkujących w wannie Agnieszki Frykowskiej („Frytki”) i Łukasza Wiewiórskiego („Kena”). Czytaj
„Ken” ostro potraktował „Frytkę”. Sokolim okiem dojrzał na jej ręce wysypkę i w obawie o własną skórę, zapowiedział, że nie mogą spać razem, bo może się od niej czymś zarazić.
–Dostali ode mnie to, czego chcieli, jestem gotowa na wszystko – powiedziała partnerom z „Big Brothera Bitwa” Agnieszka Frykowska, po tym, jak uprawiała seks na oczach telewidzów. W zamian chce przepustki do kariery aktorskiej, sławy i popularności. By dorównać tym „wielkim” Frykowskim, w cieniu których wyrastała. Czytaj
Trzecia edycja „Big Brother” w Polsce to – według organizatorów – krew, pot i łzy. Pierwsza przypominała wspaniałą prywatkę. Druga była kacem po pierwszej. Trzecia zaś będzie prawdziwą wojną – twierdzi Mike Morley z firmy Endemol.
Rankiem Agnieszka „Zołza”, Kasia Woźna i Piotrek rozmawiali o skandalicznym zachowaniu Łukasza.
Wczoraj w nocy obie drużyny czas spędziły na rozmowach. Paweł i Łukasz wzięli kąpiel z ogromną ilością piany, a następnie zaczęli robić bańki mydlane. Później rozległa się cisza nocna i przegrani musieli udać się do swojej sypialni.