O Agnieszce Frykowskiej i jej babci w „Vivie”

W najnowszym numerze „Vivy” znalazł się artykuł poświęcony Agnieszce Frykowskiej i jej babci ze strony ojca – Ewie Morelle, które spotkały się ostatnio po 10 latach rozłąki.

W artykule można m.in. przeczytać o historii rodziny Frykowskich i relacjach „Frytki” z babcią. Obie otwarcie powiedziały, że nie miały ze sobą kontaktu od czasu pogrzebu ojca celebrytki. Podobno rozdzielili je ludzie. W ostatnim czasie Agnieszka zaprosiła babcię na premierę sztuki „Śluby panieńskie”, w której zagrała główną rolę. „Zaprosiłam babcię na przedstawienie, żeby zobaczyła, że coś potrafię. Że jestem aktorką” – wyznała „Frytka”. Czytaj

Frytka poszła na całość

–Dostali ode mnie to, czego chcieli, jestem gotowa na wszystko – powiedziała partnerom z „Big Brothera Bitwa” Agnieszka Frykowska, po tym, jak uprawiała seks na oczach telewidzów. W zamian chce przepustki do kariery aktorskiej, sławy i popularności. By dorównać tym „wielkim” Frykowskim, w cieniu których wyrastała. Czytaj

Historia rodziny Frykowskich

Ojciec był ofiarą bandy Mansona – i żurnalistów peerelowskich. Syn – być może ofiarą legendy swego ojca. A po drodze były niezwykłe losy pięknych dwudziestoletnich i szpetnych czterdziestoletnich. Morderca – długie, brudne włosy, na czole wytatuowana swastyka, kazał się adorować jako Jezus Chrystus, a potem posłał swoich wyznawców, by wymordowali mieszkańców okolicznych domów. Syn jednej z ofiar pisze scenariusz filmowy oparty na tamtych wydarzeniach i organizuje po latach konferencję prasową z mordercą. To dla niego okazja, by na oczach dziennikarzy i przed kamerami zabić mordercę ojca. Autorem scenariusza jest Bartłomiej Frykowski, syn Wojciecha Frykowskiego, zamordowanego przed 30 laty w Kalifornii. Scenariusz dość wiernie odtwarza szczegóły tamtej zbrodni. Przed dwoma miesiącami Bartłomiej Frykowski zmarł w płońskim szpitalu na skutek wewnętrznego krwotoku po ranach od noża, które najprawdopodobniej zadał sobie sam. Czytaj

Śmierć Bartłomieja Frykowskiego – śledztwo

Nie udało się Rutkowskiemu potwierdzić, iż Frykowski zabiegał o względy dziewczyny od koni, i jak to się przejawiało. Nie zdobył też jednoznacznych dowodów na to, że Wajdówna utrzymywała z Zawłocką stosunki lesbijskie. (…) Przynajmniej od dwóch lat, czyli od lata 1997 roku, Wajdówna żyła w faktycznej separacji z mężem, Arturem Nowakowskim. Ona mieszkała w Głuchach, on – w Warszawie. I chociaż nic już oboje nie wiązało (…) co jakiś czas Nowakowski pomagał finansowo de facto bezrobotnej Wajdównie. (…) Córkę wspomagała materialnie Beata Tyszkiewicz, ale nie była to pomoc znacząca. Czytaj

Nie wszystko na sprzedaż – dlaczego zginął młody Frykowski

Ponad miesiąc minął od śmierci operatora filmowego Bartłomieja Frykowskiego, która nastąpiła w wyniku ciosu lub ciosów zadanych nożem, w dworku Karoliny Wajdy w Głuchach pod Wyszkowem. Tymczasem prasa, w tym i ta żądna krwawych sensacji, praktycznie milczy. Brak informacji zaś – jak zwykle – powoduje, że tragedia ta obrasta coraz bardziej nieprawdopodobnymi przypuszczeniami, oskarżeniami i plotkami. W poniedziałek, 7 czerwca, wieczorem Karolina Wajda wróciła do domu z Warszawy z zakupami. Do późna rozmawiała w kuchni z Frykowskim, który od dłuższego czasu bywał tu częstym gościem. W pokoju obok oglądała telewizję Katarzyna, pracownica p. Karoliny, opiekunka koni. Czytaj