
Nie będzie księdza w „Big Brother”

W czwartek miał miejsce finał „Światowego Idola”. W Polsce ogłoszenie wyników przyciągnęło przed telewizory 3,7 miliona widzów. Mówi się, że pod koniec roku odbędzie się druga edycja programu. Tym razem o nagrodę główną walczyliby zwycięzcy drugich edycji „Idola”. Polskę miałby reprezentować Krzysztof Zalewski. „Pewnie nie zaskoczę nikogo ani żadnym rockowym kawałkiem, ani długimi włosami, bo już teraz Belg to zrobił” – mówi „Super Expressowi” o swoich szansach 19-letni Krzysiek. Tymczasem w ostatnią niedzielę wyłoniono w Polsce trzeciego Idola – Monikę Brodkę.
Amerykańska telewizja Fox, po interwencji Komitetu na Rzecz Dobrego Imienia Polaków (Anti-Bigotry Committee), usunęła z reality show „The Simple Life” antypolski żart – poinformował szef Komitetu, Frank Milewski. W liście adresowanym do szefa koncernu Newscorp, Ruperta Murdocha (częścią tej grupy medialnej jest Telewizja Fox), Komitet zwraca uwagę na poniżający polską społeczność fragment dialogu o „polskim samochodzie dostawczym”. W wyemitowanym przez Telewizję Fox programie „The Simple Life” są to taczki. Po interwencji Anti-Bigotry Committee, który został zaalarmowany sygnałami od wielu polskich widzów telewizji Fox, usunął kontrowersyjny dialog z programu. Czytaj
[Super Express]
[Super Express]
Niemiecka telewizja RTL, pokazując relację ze „Światowego Idola”, dokonała manipulacji. U nich Kuba Wojewódzki podaje Ali Janosz wódkę. Kuba flaszki podarował, ale… Australijczykowi. Czy to błąd w montażu, czy też dla Niemców oczywistość, że Polak wódkę może dać tylko Polakowi?
Rzecznik prasowy firmy Grundy Light Entertainment, współproducenta „Idola” w Niemczech najpierw stwierdził, że widział, jak Polak dawał wódkę Polce. Potem, po rozmowie z kolegą, twierdził już, że nie wie, skąd pomyłka w niemieckiej relacji. Na koniec, po rozmowie z jeszcze innym kolegą, powrócił do pierwszej wersji i uznał, że to Niemcy mają rację. Polak dał wódkę Polce. My wiemy na pewno: wódka była dla Australijczyka. Czytaj
Jurorzy polskiego „Idola” specjalnie dla „Super Expressu” skomentowali światową edycję programu. „Wygra Kelly Clarkson lub Brytyjczyk Will Young. Oddałbym głos na Norwega Kurta Nilsena. Mógłbym mu lizać stopy i pokazywać, jak smakowało!” – mówi Marcin Prokop. „Generalnie – miernota. Wyróżnili się Kurt Nilsen i Kelly Clarkson. Ala krzywo zaczęła, ale poradziła sobie. Nie podobał mi się jej makijaż i strój” – komentuje Elżbieta Zapendowska. „Ujął mnie Guy Sebastian. Podobał mi się występ Kelly i Willa. Ala nie wypadła źle, ale jej strój nie pasował do ballady, którą zaśpiewała” – uważa Jacek Cygan. „Zapamiętałem Dianę Karzon. Wyróżnił się też Kurt Nilsen. Zjawiskiem był Australijczyk. Jeśli on nie wygra, to znaczy, że ludzie są głusi” – powiedział Robert Leszczyński.
[Super Express]