Pod koniec czerwca Agnieszka Frykowska – znana z ekscesów w trzeciej edycji „Big Brothera”, powiedziała w jednym z wywiadów, że po raz kolejny stanęła oko w oko z Wojciechem Cejrowskim, który przed laty pogrążył ją w swoim programie. „Frytka” ogłosiła, że z kolejnego starcia wyszła zwycięsko i utarła Cejrowskiemu nosa. Czy aby na pewno?
O swoim kolejnym spotkaniu z Cejrowskim „Frytka” rozpowiadała w czerwcu w „Super Expressie”. Stwierdziła wówczas, iż tym razem to ona go dopadła. „W jednym z telewizyjnych wywiadów nazwał mnie 'sprzedajną portową dziwką’. Teraz to ja go dopadłam i tym razem to ja zadawałam pytania. Spotkaliśmy się przez przypadek na jednej z imprez, na której pan Cejrowski chałturzył. Podeszłam do niego z mikrofonem. Był bardzo zaskoczony, a ja miałam satysfakcję, że mogłam mu utrzeć nosa. Najśmieszniejsze jest to, że na początku w ogóle mnie nie poznał” – opowiadała Frykowska. Czytaj