Ona – młoda dziewczyna z Kielc szukająca sławy i pieniędzy w stolicy. On – wzięty tancerz specjalizujący się w pokazach rozbieranych, uczestnik programu „Amazonki”. Poznali się 6 lat temu podczas kręcenia reklamy ciasteczek. To była szaleńcza, pełna namiętności miłość. Dawid Ozdoba i Edyta Herbuś zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia. I równie szybko stali się wrogami.
„Zobaczyłem ją na korytarzu, była ubrana na czerwono, burza włosów. Mimo że byłem starym wyżeraczem, cały drżałem. Poszliśmy wtedy na kawę” – wspomina Ozdoba. Od tamtej chwili coś między młodymi zaiskrzyło, i to na dobre. Żyć bez siebie nie mogli. „Byliśmy jak papużki nierozłączki” – opowiada Dawid. „Nie była gwiazdą, nikt jej nie znał. Wszędzie z chłopakami ją polecaliśmy, taka jest prawda. Wszędzie, gdzie mieliśmy znajomości, mówiliśmy, że znamy taką piękną dziewczynę, załatwialiśmy jej pracę. Pomagałem jej, bo ją kochałem!” – wyznaje tancerz.
To on wyciągnął do niej rękę, kiedy została bez dachu nad głową. Jej poprzedni chłopak wolał zrywać truskawki w Holandii, niż dbać o Herbuś. Wtedy Edyta zamieszkała w kawalerce, w której Dawid mieszkał już z kolegą. Było ciasno, ale wesoło. „Załatwialiśmy jej castingi. Ona w dzień na nie chodziła, a w nocy bawiła się z nami. Była dla nas taką małą dzidzią” – opowiada Ozdoba.
Kiedy z Holandii wrócił jej były – Tomek, a ona dostała propozycję udziału w „Tańcu z Gwiazdami”, czar prysnął niczym bańka mydlana. Edyta uciekła od Dawida i zapomniała o starych przyjaciołach. „Przykre… Po jakimś czasie od naszego rozstania zobaczyliśmy ją na jednej z imprez. Ona też nas zobaczyła, ale udała, że nie widzi. Stała z jakimiś gwiazdami. To było dla nas przykre, nie mogliśmy w to uwierzyć” – mówi Ozdoba z wyrzutem w głosie. „Ona udaje, że mnie nie zna” – dodaje.
Dla Edyty temat Dawida nie istnieje. Nie chce o nim rozmawiać. „Ja nie chcę się w tym brudzić” – ucina. „Wiadomo, po co on to robi. Chce na siebie zwrócić uwagę” – mówi Herbuś. „Nie będę się ani żalić, ani chwalić. O swoim życiu prywatnym rozmawiam tylko z osobami, które w nim uczestniczą” – dodaje.
[Super Express]