Mam Talent! 6

„Mam Talent! 6” – odcinek 8: Fireflies i Tomasz Kabis w finale

Jurorzy programu Mam Talent | fot. TVN

Za nami pierwszy odcinek na żywo w ramach szóstej edycji „Mam Talent!”. Decyzją jurorów 13-letniego wokalisty Kuby Anusiewicza nie zobaczymy w finale. Najwięcej głosów od telewidzów otrzymał ukraiński teatr cieni Fireflies.

Jurorzy programu Mam Talent | fot. TVN
Jurorzy programu Mam Talent | fot. TVN

Jako pierwsi w sobotnim odcinku zaprezentowali się członkowie tanecznej grupy z Pułtuska – Temptation. Zespół dał bajkowy, kolorowy show, inspirowany „Alicją w Krainie Czarów”. Młodzi tancerze wykonywali swoje układy do piosenki „What You Waiting For” Gwen Stefani. – Była bardzo fajna kompozycja. Piękna stylizacja. Świetny początek i zakończenie. Jedyne, co bym poprawił, to jakość tańca – ocenił choreograf Agustin Egurrola. – Chcę was w finale – powiedziała wprost Agnieszka Chylińska.

Później scenę przejął muzyczny zespół trzech przyjaciół – Marek Piowczyk Trio. Grupa odważnie zaprezentowała autorski, rockowy repertuar. – Nie zawiedliście mnie absolutnie. Tego właśnie chciałam: tego ogromnego luzu. Marek, jesteś fantastyczny. Masz świetny zespół i jesteś świetnym, charyzmatycznym gościem – chwaliła Agnieszka Chylińska. Z kolei prowadzący Marcin Prokop ochrzcił trio polskim The Black Keys.

Jako trzecia w półfinale wystąpiła 22-letnia Paula Pilarska, która w czerwonej sukience starała się połączyć tango z tańcem współczesnym. – Paula, niestety jestem choreografem i muszę powiedzieć prawdę. Za wysoko środek ciężkości, nieustane figury – wyliczał błędy Agustin Egurrola. – Srał to pies – zripostowała niezbyt elegancko Agnieszka Chylińska.

Iluzjonista Tomasz Kabis swoim pokazem „zdetonował” jurorów. Kabis dosłownie w sekundę, w trakcie krótkiego wybuchu fajerwerków, zamienił się miejscami ze swoim asystentem. – To był nokaut. Leżę na deskach. To był numer na światowym poziomie. Kompletnie się tego nie spodziewałem – skomentował zachwycony Agustin Egurrola. – Dla mnie to już nie była iluzja. To był matrix – stwierdziła Małgorzata Foremniak.

Jako następny zaprezentował się ukraiński teatr cieni Fireflies, który do swojego pięknego minispektaklu wykorzystał przebój Michaela Jacksona „Earth Song”. – Jesteście na bardzo wysokim poziomie, dlatego możecie swoim ciałem już opowiadać historie – docenił Agustin Egurrola.

Z kolei występ warszawskich beatboxerów z Sztewite Sound nie przypadł do gustu jurorom. – Podobaliście mi się, kiedy robiliście swoje. Teraz był miszmasz i zginęliście w tym – oceniła Małgorzata Foremniak. – Gdyby nie tancerze, tobyśmy tego występu nie zauważyli – dodał Agustin Egurrola.

Akrobatka Roksana Kostyra tym razem popisywała się na… ozdobnym żyrandolu. Bardzo teatralny występ odbył się przy akompaniamencie przeboju „Stay” Rihanny. – Ja czytam w tobie jak w otwartej książce. Czytam twoje piękno i czytam twoje rany. To był piękny występ – komplementowała Agnieszka Chylińska.

Na końcu zobaczyliśmy wyjątkowo utalentowanego, śpiewającego 13-latka – Kubę Anusiewicza. Młody wokalista porwał się na utwór „Sen o Warszawie” Czesława Niemena. – Mam mieszane uczucia. Jestem pod wielkim wrażeniem twojego głosu, twojego talentu, ale wolałabym, żebyś zaśpiewał Eminema – nieoczekiwanie oznajmiła Małgorzata Foremniak. – Bardzo mi się to nie podobało, bardzo po żołniersku, bardzo poprawnie. Ty wypełniłeś każdą nutę i, mówiąc wprost, jesteś za mały na śpiewanie takich piosenek – ostro skrytykowała Agnieszka Chylińska.

Przed ogłoszeniem wyników głosowania telewidzów mogliśmy zobaczyć gościnny występ zwycięzców poprzedniej edycji „Mam Talent!” – Delfiny i Bartka.

Na koniec przyszła pora na ogłoszenie wyników głosowania widzów. Najwięcej SMS-ów otrzymali Fireflies i tym samym automatycznie awansowali do finału. Dwa kolejne miejsca zajęli Kuba Anusiewicz i Tomasz Kabis. Jurorzy wskazali na Tomasza Kabisa (wyłamał się Agustin Egurrola) i to on został drugim finalistą.

[Interia.pl]

Poprzedni artykułNastępny artykuł